"Memories don't just live inside you, Minette. They live in all the people and objects you share your life with"
~~~
Moja przygoda z komiksami zaczęła się od powieści obrazkowej pod tytułem "Heartstopper". Być może część z Was pamięta jak bardzo była mną zachwycona. Dzięki niej tak naprawdę przekonałam się do czego typu książek, gdzie kiedyś śmiało uważałam, że komiksy niekoniecznie można zaliczyć do książek. Jak się okazuje to jednak mają czasami bardziej rozbudowaną fabułę niż niektóre "zwyczajne" powieści. Dziś przychodzę do was z recenzją pierwszego tomu całej serii, czyli "The Tea Dragon Society".
Główną bohaterką historii jest Greta - mała, rezolutna i ciekawa świata dziewczynka. Pewnego dnia dziewczynka spotyka w mieście zabłąkanego " herbacianego smoka". Po skonsultowaniu się z rodzicami, do kogo on należy, postanawia go oddać w ręce właścicieli. Hesekiel, wdzięczny Grecie za to, że ta od razu chciała oddać smoka z powrotem, proponuję jej pobieranie od siebie nauk nad tym, jak opiekować się herbacianymi smokami oraz jak przygotowywać ich herbatę. Dziewczynka po długim czasie namysłu zgadza się i rozpoczyna swoją przygodę w herbaciarni.
Szczerze mówiąc na początku planowałam zrecenzować całą serię, a nie każdy tom oddzielnie. Było to spowodowane tym, że "The Tea Dragon Society" ma raptem 76 stron. No nie ukrywam, że jest to maluszek, a takie bardzo często ciężko się recenzuję. Po przeczytaniu uważam jednak, że każdemu z tomów trzeba będzie poświęcić trochę uwagi. Pierwsza część, która jest twoją drogą też najkrótsza, była bardzo przyjemną lekturą. Udało mi się przeczytać całość w niepełne 20 minut, nawet czytając ją po angielsku. Język jest bardzo prosty, więc jeżeli ktoś z was ma chęć przeczytać, a boi się tego, że nie zrozumie, to rozwiewam wątpliwości i informuję, że śmiało możecie się za nią zabierać. Obrazki są śliczne, kolorowe i przyjemne dla oka. Książeczka jest reklamowana jako powieść obrazkowa dla osób w każdym wieku, z czym jak najbardziej się zgadzam. Jest krótka, niewymagająca, dlatego z pewnością będzie atrakcyjna dla dzieci. Jednocześnie fabuła, jak i sam pomysł na świat, w którym urzędują herbaciane smoki, są bardzo ciekawe, przez co myślę, że bez problemu wciągną też dorosłego. Całość oceniam bardzo pozytywnie i uważam, że świetnie sprawdzi się na wyciągnięcie z zastoju.