Dawno nie prezentowałam Wam żadnego tomiku poezji. Dlatego postanowiłam to zmienić. I sięgnęłam po publikację, której tytuł mnie zaintrygował. Lubię czasami zanurzyć się w krótkie formy, bo mają one ukrytą głębię. A ponadto wzbudzają we mnie podziw dla Autora, DLATEGO że odważył się tak uzewnętrznić przed czytelnikiem. Zatem zapraszam Was do przeczytania mojej opinii na temat tej lektury.
Pozycja ta zawiera sonety, które tworzą 29 rozdziałów. Ich tematyka, co interesujące, ma związek z górskim otoczeniem. Autor za pomocą tych wierszy wspomina chwile ze swoim bratem, z którym spędzał czas właśnie w Tatrach. Jest to niejako oddanie hołdu bratu, który przedwcześnie zmarł. Z tych wierszy bije ogromna tęsknota za tym, co utracone. Ale nie tylko. Możemy przeczytać między innymi o szczęśliwych wspomnieniach, które wspólnie przeżyli.
Za pomocą tej poezji możemy też lepiej poznać same Tatry. Przeczytamy tutaj między innymi o Czarnym Stawie, Kościelisku, Siklawie czy Giewoncie. Dowiemy się, jakie emocje towarzyszyły braciom, gdy zdobywali konkretne szczyty.
Jak wspomniałam na początku, bardzo podziwiam osoby, które tworzą poezję. Uważam, że zasługują one na ogromny szacunek. A to dlatego, iż poezja wydaje mi się dużo bardziej intymna. Ciężko jest ją oceniać, ponieważ najczęściej są to odczucia Autora. Wiem, że w napisanie każdego wiersza osoba je tworząca wkłada całe swoje serce. I to przede wszystkim od czytelnika zależy, czy będzie potrafił zrozumieć to, co Autor chciał mu za pomocą swojej twórczości przekazać. Czy będzie umiał wczuć się w konkretny klimat utworów i dojrzeć w nich tę ukrywającą się głębie. Czy między wierszami odnajdzie analogie. Czy pochyli się nad tym, co przeczytał. Czy dana tematyka skłoni czytelnika do refleksji. Tak było w moim przypadku. Te wiersze bardzo mnie poruszyły. Czułam się wzruszona a jednocześnie zazdrościłam Autorowi, że potrafił tak pięknie i trafnie opisać to, co przeżywał.
Kolejny wspaniały tomik, który bardzo Wam polecam. Choć sam Autor pisze na końcu, że ktoś może się przyczepić do niedokładnych rymów lub po prostu zarzucić mu grafomaństwo, to jestem przekonana, że jego podejrzenia są zupełnie nieuzasadnione. Dla mnie jest to wypełniona emocjami, wzruszająca lektura, w której pisarz opisuje swoją tęsknotę za zmarłym bratem i wspomina wspólnie z nim spędzone chwile. Dla mnie osobiście, jest to po prostu piękne. Zatem chylę czoła Autorowi i serdecznie mu gratuluję. Sięgnijcie po ten tomik, jeżeli będziecie mieli okazję. Warto. Tomik przeczytałam dzięki współpracy z Klub Recenzenta Wydawnictwa Sorus Polecam i przyznaję 10 ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐/10 punktów 😀 📖