W RYTMIE ŻYCIA
Casey Quinn idąc przez spalone słońcem ulice Warren w Karolinie Południowej wystukuje rytm. Słyszy go wszędzie, a jej ciało nie może się powstrzymać aby odzwierciedlić go w tańcu. Casey marzy o możliwości udziału w lekcjach baletu, ale jej rodziny na to nie stać. Podgląda więc przez okno nowe kroki aby ćwiczyć je później w domu. Jest też Ann-Lee, szkolna koleżanka, która nie szczędzi jej kąśliwych uwag na temat jej niewyszlifowanego stylu, a od dziecka sama uczęszcza na lekcje tańca.
To ona pokazuje Casey ogłoszenie o przesłuchaniach do nowojorskiej szkoły baletowej, rzucając jej w ten sposób wyzwanie. Czy dziewczyna, która nigdy nie brała żadnych lekcji tańca może mieć szanse w starciu z innymi, którzy pod okien profesjonalnych tancerzy ćwiczą codziennie od najmłodszych lat ? Chodzi w za dużych tenisówkach, nie ma stroju a tym bardziej figury baletnicy, ale za to tańczy sercem. Czy to wystarczy ?
Casey Quinn jednak spróbuje swoich sił, bo gorąco wierzy w to, że to taniec jest jej przeznaczeniem. Ścieżki bohaterów krzyżują się na scenach Nowego Jorku by tam znaleźć swój finał.
CENA MARZEŃ
Wszystko czego Ci potrzeba, to dwie nogi i chęć tańca. Historia Casey nie wydarzyła się w czasach współczesnych, gdzie każdy kto ma odwagę może spróbować swoich sił w programach typu You Can Dance. Casey rozpoczyna swoją podróż do Nowego Jorku w roku 1958. Jej ojciec zginał w czasie wojny w Korei, a matka i babcia ciężko pracują na utrzymanie. Dziewczęta mieszkały na pensji dla panien, a taniec nowoczesny dopiero powstawał. Jak trudniej było wówczas rzucić wszystko i zaryzykować swoją przyszłość. Casey jest osobą pewną siebie, dumną , bardzo zdeterminowaną na spełnienie swojego marzenia, a przez to troszkę samolubną. Realizacja marzeń za wszelką cenę i nie bacząc na nic innego, nie przyniesie spełnienia ani nie da pełnej satysfakcji. Kiedy bohaterka już trochę doświadczy i spotka kandydatkę na prawdziwą przyjaciółkę, zaczyna się pozytywnie zmieniać w tym względzie.
Marzenia też ulegną zmienia, ale ich głównym celem pozostanie taniec. Zostaną tylko dzięki szczęśliwemu obrotowi zdarzeń dobrze i trafnie ukierunkowanie.
Książkę czyta się lekko i szybko. Historia Casey ma kilka nieprzewidywalnych zwrotów akcji, nie trzyma jednak w nieustannym napięciu. Główna bohaterka to postać, która na drodze realizacji do swoich marzeń przechodzi przemianę, zawsze jednak pozostaje wierna tańcu, rodzinie i przyjaciółce.
Historia w której klimat można się niewątpliwie wczuć. Przepiękna okładka dla polskiego wydania powieści (amerykańska okładka prezentowana niżej). Obecnie taniec w różnych jego stylach i formach staje się w Polsce coraz bardziej popularny i jest to bardzo dobry znak naszych czasów. Czy tańczysz balet, taniec klasyczny, kręcisz się w rytmach latino czy tańcu współczesnym, jeśli wywołuje to radość, warto się temu poświęcić.
Gdy kochasz taniec, znajdziesz z Casey wspólny język.
Jeśli natomiast jeszcze nie tańczysz, może się zakochasz i sama spróbujesz.
Spodoba się zarówno nastolatką jak i wszystkim, który lubią tańczyć.