Tamte dni, tamte noce recenzja

Książka napisana wybitnie literacko. Piękne opisy, piękny język, czuć magię podczas czytania.
No dobra, to co z resztą? Właściwie to nie wiem. Książka nie spowodowała u mnie jakiś mocnych emocji. Owszem, są w tej książce smutne, przykre i wesołe momenty, które powodują u czytelnika poruszenie. I one mnie poruszyły.
Muszę przyznać, że troszkę się rozczarowałam, dużo osób chwali, jest film, był mocny hype. A ja? Ja nie poczułam nic mocniejszego do tej książki, nie zachwyciłam się tak jak tego oczekiwałam.
Podobała mi się ale to wszystko.
Nie mówię, że książka jest zła. Po prostu chyba do siebie nie pasujemy.

Jeśli macie ochotę na coś ładnie napisanego, na coś co jest o dojrzewaniu, pożądaniu i gdzie występuje para homoseksualna to jest to książka dla Was.
Książka napisana wybitnie literacko. Piękne opisy, piękny język, czuć magię podczas czytania.
No dobra, to co z resztą? Właściwie to nie wiem. Książka nie spowodowała u mnie jakiś mocnych emocji. Owszem, są w tej książce smutne, przykre i wesołe momenty, które powodują u czytelnika poruszenie. I one mnie poruszyły.
Muszę przyznać, że troszkę się rozczarowałam, dużo osób chwali, jest film, był mocny hype. A ja? Ja nie poczułam nic mocniejszego do tej książki, nie zachwyciłam się tak jak tego oczekiwałam.
Podobała mi się ale to wszystko.
Nie mówię, że książka jest zła. Po prostu chyba do siebie nie pasujemy.

Jeśli macie ochotę na coś ładnie napisanego, na coś co jest o dojrzewaniu, pożądaniu i gdzie występuje para homoseksualna to jest to książka dla Was.