Król Demonów recenzja

Kiedy moja najlepsza przyjaciółka zaginęła w Las Vegas, wiedziałam, że tylko jedna osoba będzie w stanie mi pomóc. Lucas Yfer, playboy milioner, król Miasta Grzechu i… diabeł we własnej osobie. Jest mroczny, niebezpieczny i zabójczo przystojny. Ach, no i jest złem wcielonym. Muszę przystać na jego warunki. Jestem zdesperowana. Ale kiedy zawierasz pakt z diabłem, nie ma odwrotu. Od teraz jest właścicielem mojego ciała przez siedem nocy pełnych grzechu. Co gorsza, posiada również moją duszę – na całą wieczność. Jestem Persefoną wezwaną przez Hadesa i nie mam innego wyboru, jak tylko zejść do podziemi i zostać jego mroczną królową. Czy tli się jeszcze jakieś światło w tym czarnym sercu? A może pochłonie mnie jego ciemność?
.
Witamy w Las Vegas, prowadzonym przez jednego zabójczego demona z ciałem Adonisa i dowcipem ostrym jak ostrze. Ale czy wiedzieliście ... on właściwie jest Lucyferem? Tak, jak TEN Lucyfer. Przejdźmy od razu do tego, że Lucyfer to rodzaj alfy, który wie, czego chce, z tragiczną historią, która czyni go czymś więcej niż tylko jednowymiarowym złym królem Zaświatów. Jest dynamiczny, ma wiele stron, co nie jest łatwym zadaniem dla autora w takiej krótkiej książce, jak ta - ale w jakiś sposób Elizabeth Briggs robi to pięknie. Naprawdę podobało mi się to, jak arogancki i pewny siebie jest Lucas, jednocześnie wciąż okazując swoją słabość, jeśli chodzi o Hannah. Hannah to naprawdę piękna postać o niesamowitym sercu, która ma historię związaną z samym Królem Demonów. Ale pokazuje odwagę i odporność nawet w najciemniejszych momentach, co czyni ją bohaterką, której taka historia naprawdę potrzebuje. Pokazuje też siłę, która rośnie gdy godzi się ze światem, w którym się znalazła. Elizabeth Briggs wkracza w to na pierwszych stronach, decydując się na budowanie świata, gdy przechodzimy przez przygodę. Udaje jej się zobrazować dynamiczne emocje i osobowości bohaterów, unikając jednocześnie opisowych przeciągnięć. Jest humor i zawód miłosny, co sprawia, że jest to rodzaj historii, która naprawdę cię wciąga i przekonuje, abyś został jeszcze tylko przez jedną stronę … Tworzenie świata w tej historii różni się od tego, czego się spodziewałam. Nie wygląda to jak zwykły romans z diabłem, ale zamiast tego czerpie z innych dziedzin romansu paranormalnego, w tym wampirów i smoków itp. Nie jestem pewna, czy autor zainspirował się serialem „Lucyfer”, ale nie zdziwiłabym się wcale, biorąc pod uwagę podobieństwo bohatera do postaci granej przez Toma Ellisa. Z pewnością myślę, że fanom tego programu spodoba się ta książka. To była pierwsza książka, którą przeczytałem przez Elizabeth Briggs i na pewno nie będzie ostatnia! Za egzemplarz dziękuję @niegrzeczneksiazki oraz za możliwość jej przeczytania.