Świat mafijny rządzi się swoimi prawami. Jak doskonale znamy to powiedzenie. Ja, na szczęście, z książek, filmów. Z naciskiem na to pierwsze.
Wielokrotnie mamy do czynienia z tak wykreowanym wątkiem, w którym kobiety nie mają dużo do powiedzenia, zwyczajnie muszą się podporządkować, nauczyć się roli posłusznej, nie wyrażając przy tym żadnego "ale".
Nicola Cinnante jest nastolatką, która przeżyła najgorsze lata swojego życia. Nie miała okazji pławić się w "mafijnym luksusie", który też od razu przychodzi na myśl. Gnębiona, uświadomiona przez rodzinę o tym, że nie nadaje się do niczego, jest brzydka, niepotrzebna. Warto zaznaczyć, że jej ojciec skrywał ją w sekrecie. Wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej, gdyby była synem, nie córką. Właśnie dlatego, bohaterka całą swoją czułość, delikatność, przelewa na swoje zwierzę - kota.
Czy może być gorzej?
Dodajmy do tego fakt, że trafia, jak mogłoby się wydawać, z deszczu pod rynnę, ponieważ zostaje zakładniczką mafii. Ale to, co zaskakujące, właśnie po uprowadzeniu, okazuje się, że może być traktowana zupełnie inaczej niż do tej pory. Przygaszona szara myszka, oddaje się w ręce kocura, ponieważ wie, że nic gorszego nie może jej spotkać. Aj, moje biedne serduszko upadało przez nastawienie Nicoli.
Baleary okazują się jednak zupełnie inne, niż można było się spodziewać. Przede wszystkim ludzie, którzy zabrali bohaterkę w to miejsce. Jej życie odmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Dostaje to, czego do tej pory nie miała, jest traktowana tak, jak na to zasługuje. Jedynym mankamentem (chociaż czy na pewno) wydaje się aranżowane małżeństwo...W tym wszystkim uczestniczy on - Darius Alvarez - moja kolejna miłość książkowa.
Dzięki zaufaniu Autorki, miałam okazję poznać zupełnie inne oblicze historii z wątkiem mafijnym. Przysiadając do niej jeszcze na Wattapdzie, byłam zachwycona stylem, w jakim została napisana. Pamiętam, że bardzo pozytywnie zaskoczył mnie fakt, że jeszcze na tamtym etapie, nie mogłam się podczepiać do kwestii błędów 😁
Bardzo duży nacisk został położony na bohaterów. Uwierzcie mi - jest do kogo wzdychać, jest z kim się czasami pośmiać, jest kogo udusić, pełen pakiet różnorodnych charakterów, które napędzają całą fabułę. Pozory, które często są skrywane pod maskami, aby zachować swoją pozycję muszą zostać zachowane. Bo przecież nie wypada być miękkim członkiem mafii. Szacunek można natomiast zdobyć u najważniejszych dla siebie osób.
Tutaj, na potwierdzenie, jednen z najbardziej istotnych moim zdaniem cytatów:
"Dla niektórych Darius, Giovanni i cała reszta tej ekipy to potwory, które żerują na ludzkiej krzywdzie, a krew niewinnych spływa po ich palcach. Dla nas to mężowie, kochankowie, przyjaciele, a czasem wszystko w jednym.
Kiedy więc potwór przestaje być potworem? Kiedy się w nim zakochasz."
Doskonale chyba już wiecie, jaki wątek jest moim ulubionym, i wiecie co? Tak, tak, age gap jest tu bardzo istotny! Przecież ja jestem z automatu skazana na czytanie książek z tym motywem, nie umiem przechodzić obok nich obojętnie. Do tego motyw aranżowanego małżeństwa. Pewnie, w połączeniu z mafią, jest on bardzo popularny, dla wielu zbyt oklepany. W tym przypadku - rozpracowany nieco inaczej, więc gwarantuję, że nie będzie tu miejsca na rozczarowanie i nudę.
"Ukryte motywy" to historia, która stopniowo pozwala na odkrywanie skrzętnie skrywanych sekretów i daje szansę na zaskoczenie czytelnika zwrotami akcji. Są pewne aspekty, których nie spodziewamy się my, czy sami bohaterowie, a to pozwala na wciągającą, przyjemną lekturę.