Kate wyjeżdża na placówkę naukową na Antarktydę. Ma zastąpić lekarza, Jeana-Luca, który zginął w czasie pobytu w stacji naukowej. Jego śmierć nie daje spokoju Kate, stara się za wszelką cenę poznać informacje dotyczące jego śmierci. I nie jest łatwo. Każdy z uczestników tej wyprawy naukowej zachowuje się wobec niej dziwnie, staje się wyizolowana i obca. Kilkanaście osób, z którymi ma spędzić wiele miesięcy, coś ukrywa, są z nią nieszczerzy i nieufni wobec niej. Co ukrywają? Dlaczego śmierć jej poprzednika wywołuje w nich tyle skrajnych emocji? Co oni przed nią ukrywają? Przed Kate trudne zadanie, które będzie jednak odważnie realizować, drążąc, uważnie słuchając i obserwując. Gdy w dokumentach Jeana-Luca znajduje list, sytuacja się diametralnie zmienia. Atmosfera staje się napięta i niebezpieczna. Każdy ma coś na sumieniu, na jaw wychodzą nieoczekiwane informacje, które burzą dotychczas ustalony ład i porządek. Czy Kate uda się dotrzeć do prawdy? Czy będzie miała tyle siły i determinacji, aby pokonać nieprzychylnych sobie uczestników tej zimowej wyprawy?
Mrok od pierwszych chwil wprowadza mroźną i nieprzyjemną atmosferę, spowitą silnym mrozem i przenikliwą wszechobecną mgłą. Niespokojna atmosfera i nerwowe zachowania uczestników wyprawy tylko utwierdzają nas w przekonaniu, że w powietrzy wisi zagadkowa tajemnica. Jak się wkrótce okaże tych nieoczekiwanych niespodzianek będzie więcej. Nikt się nie spodziewa, że każdy z uczestników na coś za uszami, każdy z nich skrywa coś, co może rzucić nowe światło na zawiłą fabułę. A mnogość tajemnic całkowicie skomplikuje relacje między uczestnikami, czasami odmieni ocenę postępowania danej osoby czy niektóre osoby postawi w złym świetle. Nie każdy, kto sprawia pozytywne wrażenie, jest zawsze czysty jak łza i nieskazitelny. Czasami pierwsze wrażenie bywa bardzo złudne i zwodnicze i może skierować nasze spostrzeżenia w niewłaściwym kierunku.
Każdy z bohaterów prowadzi swoją niezależną grą, ale wiadomo, że zwycięzca może być tylko jeden. Kto okaże się sprytniejszy i bardziej przebiegły? Kto przechytrzy pozostałych? Na pewno tacy się znajdą pośród tej zamkniętej na Antarktydzie grupy. Ale konkretne wskazanie, kto to taki, będzie zaskoczeniem.
Co mnie zaintrygowało w tej lekturze? Na pewno jej klimat i atmosfera, nie mówiąc tylko o panujących mrozach i przenikliwym zimnie. Ale o klimacie fabuły, nieprzewidywalnym i mrocznym, zaskakujących zbiegach wydarzeń, z których każdy kolejny wprowadza jeszcze większą niewiedzę i zakłopotanie. Z każdą mroźną sekundą, gdy powietrze tężeje, my również tracimy poczucie pewności i stabilizacji, i kwestie pewne tracą ten przymiot. Nie tylko mróz przenika do naszego organizmu, strach i panika bawią się z nami i nieustannie sprawiają, że odczuwamy tą powieść każdą cząsteczką swojego ciała.
Ja się świetnie bawiłam przy tej lekturze, bohaterowie przekonali mnie do siebie, ich kreacja potrafiła zadowolić i sprawić ogromną satysfakcję. Polecam, ciekawa i intrygująca, emocjonująca i zaskakująca. Słowem, godna zainteresowania.