Przez dwa tygodnie w każdym punkcie sprzedaży prasy mieliśmy możliwość zakupienia dwudziestu pięciu prenumerat zawierających różnorakie powieści kryminalne polskich jak i zagranicznych autorów.Napisana przez Konstantego Klona ( w jego dorobku znajdują się takie pozycje jak: "Trans", "Za ciosem", "Śmierć o Świcie"), znanego również jako Jacka Krakowskiego, "Ulica Ukryta" jest ostatnią częścią cyklu super kryminałów poprowadzonych przez wydawnictwo Pi.
Głównego bohatera poznajemy w momencie jego przybycia na tytułową ulicę.Zjawia się on z konkretną misją- jest przedstawicielem fundacji "Curatus", mającą swą placówkę w Warszawie i jego cel nadrzędny to nakłonienie Amelii Sokolnickiej do wyjazdu za granicę w celu przeprowadzenia kosztownej operacji ratującej ją przed trwałym kalectwem.Wspomniana jest sparaliżowaną od pasa w dół dziewczyną u progu dorosłości, mieszkającą wraz z chorowitym dziadkiem, byłym policjantem.Erwin staje przed trudnym zadaniem, chora kobieta odmawia współpracy, a na ulicy Ukrytej dochodzi do podejrzanych zniknięć i nieprzypadkowych zgonów.Na jaw wychodzą tajemnice pieczołowicie przechowywane w pamięci mieszkańców a wypadek Amelii nastręcza więcej pytań niż odpowiedzi.Nagle okazuję się, że cztery domy w tej malutkiej i zapomnianej przez Boga mieścinie łączy więcej niż potencjalny obserwator mógłby dostrzec na pierwszy rzut oka.Zwątpienie wsącza się głęboko w umysły lokatorów ulicy...
Konstanty Klon karmi nas fabułą pełną klasycznych schematów- morderstwem w prowincjonalnym miasteczku, rodzinną tajemnica naznaczoną tragicznymi zgonami i bohaterem ,młodym i niedoświadczonym, próbującym rozwikłać zagadkę kryminalną . Ten chwyt moglibyśmy potraktować jako plus, gdyby nie przestarzała i mało wciągająca akcja.Przyznam, że gubiłam się w wątkach i brakowało mi emocjonującej kulminacji wydarzeń.W zamian otrzymałam lakoniczne i powolne rozwiązanie punktu głównego.Jednak narracja i styl pana Klona są nie do podważenia.Książkę czyta się lekko, dialogi są poprowadzone poprawnie i co najważniejsze - nie są wymuszone, dostrzega się w nich pewną świeżość.Brak zawiłych wątków i zajmujących treści, wymagających od czytelnika wzmożonej czujności nie są błędem. Wręcz przeciwnie, przy lekturze czułam się wyjątkowo rozluźniona . Zauważyłam , że wiele opisów zawiera oryginalne charakterystyki, choć bohaterowie mogą wydawać się płascy i mało żywi niczym kartka i atrament z którego zostali stworzeni. Nic bardziej mylnego.Może nie wyróżniają się niczym szczególnym, jednak posiadają pewien punkt zaczepienia, który nie pozwala im zupełnie zniknąć w potoku innych czytelniczych wyzwań.
Okładka i szata graficzna cieszą oko."Ulica Ukryta" posiada ponad 190 stron, więc można potraktować ją jako typowy ' czasoumilacz' . Książkę łatwo schować do torebki bądź plecaka, poręczna i praktyczna może towarzyszyć nam w każdym miejscu.Kryminał Konstantego Klona to doskonała alternatywa na smutny wieczór . Lektura książki zajęła bardzo mało mojego czasu- stała się miłym przerywnikiem między pracą a powrotem do domu.Brakowało mi jedynie emocjonalnego podejścia do sprawy przez autora.Za dużo lakonizmów burzyło nastrój.Czułam się mimo wszystko trochą zapomniana, a mój głód czytelniczy i emocjonalny nie został zaspokojony. Szkoda...
"Ulicę Ukrytą" polecam poszukiwaczom fikcji kryminalnej w klasycznej formie. Brak zawiłości wątków i lekkość w czytaniu powieści powinny stać się wabikiem dla czytelników mających mało czasu na lekturę, a chcących sprawdzić się jako początkujący detektywi:)