Tajemnicza Studnia recenzja

Pierwszy dzień wakacji nie zaczął się najlepiej. Zamiast rozentuzjazmowanych przyjaciół zobaczył tylko ich smutne miny, a najgorzej z nich wyglądała Renia.
Kazio usiłował się dowiedzieć, co spowodowało, że wszyscy siedzą z nosami spuszczonymi na kwintę.
Z pomocą przyszła mu Krysia informując, że Reni zdechł Rambo.
Dziewczynka uwielbiała swojego chomika, czasami nawet zabierała go do szkoły, a teraz olbrzymi smutek malował się na jej twarzy.
Kazio myślał intensywnie, jak godnie pożegnać małego przyjaciela. Może robił by to nieco wolniej, gdyby nie to, że od niedawna podkochiwał się w niebieskookiej koleżance.
W końcu wymyślił.
Stara, dawno nieczynna studnia w lesie, była idealnym miejscem.
Renia ze łzami w oczach zaakceptowała ten pomysł.
Gdy dotarli na miejsce, w pełnym skupieniu zrobili wszystko co sobie postanowili i Rambo ze wszystkim honorami spoczął na dnie studni.

Następnego dnia Kazia obudził krzyk dochodzący od strony podwórka. Wyjrzał przez okno i sam ledwo wierzył w to co widzi.
Po podwórku biegała Renia i mógłby przysiąc, że trzymała w rękach Rambo.
Wybiegł na podwórko i z bliska przyjrzał się chomiczkowi.
Faktycznie było to ukochane zwierzątko koleżanki.
Renia postanowiła zostać w domu, aby nacieszyć się powrotem swojego ulubieńca.
Reszta przyjaciół zajęła się pracą i gdy leżeli już wieczorem w swoich łóżkach, każdy z nich rozmyślał o tym co się wydarzyło.
Krysia długo nie mogła zasnąć myśląc o swoim psie, który był jej najwierniejszym kompanem. Czy skoro Rambo wrócił, to Pluto też ma szansę? Co szkodziło spróbować, pomyślała dziewczynka wymykając się przez okno...

Co kryje się w tajemniczej studni?

Jestem zgubiona.
Autor całkowicie kupił mnie tą książką!
Piękna opowieść o przyjaźni zarówno tej międzyludzkiej jak i tej do wszystkich naszych milusińskich.
Do kogo skierowana jest ta opowieść?
Moim zdaniem do wszystkich wielbicieli przygód i tajemnicy, poczynając od młodych, kończąc na dojrzałych już czytelnikach.
Myślę, że moment w którym się teraz znaleźliśmy sprzyja, wspólnemu czytaniu i będzie to wspaniale spędzony, rodzinny czas.
Każdy odnajdzie tu coś dla siebie, a podczas czytania doświadczymy przeróżnych emocji, od wzruszenia aż po uśmiech!
Tomek mnie nieustannie zaskakuje swoimi pomysłami. Udowodnił, że autor horroru ekstremalnego, może z powodzeniem napisać książkę, która trafi do szerszego grona odbiorców. Pokazał nam swoje całkiem nowe oblicze.
Jestem zdecydowanie na tak i szczerze Wam polecam!

#tomaszsiwiec
#ReniBook