Trzcinowisko recenzja

Zapraszam do kryminalnego świata Kingi Wójcik. Dziś premiera " Trzcinowiska", które rozpoczyna nową serię z detektywem Aleksandrem Zamojskim.

Porywa od pierwszej strony i uzależnia!

Ewa Ostaszewska, córka właściciela cukierniczego imperium wychodzi z domu na spotkanie z przyjaciółką i już do niego nie wraca. Kolejnego dnia, na trzcinowisku nieopodal domu zostają odnalezione zwłoki dziewczyny. Śledztwo prowadzone przez policję nie daje odpowiedzi na najważniejsze pytania, kto jest sprawcą i dlaczego zamordowano dziewiętnastolatkę. Po 24 latach zdesperowany ojciec zgłasza się do detektywa Aleksandra Zamojskiego, z prośbą, aby przyjrzał się sprawie i spróbował rozwiązać zagadkę śmierci córki. Wielu śmiałków podejmowało próbę rozwikłania morderstwa, lecz do tej pory nikomu się to nie udało. Wieść niesie, że Aleksander jest najlepszym specjalistą w swojej dziedzinie i jest szansa ustalenia, co stało się tego feralnego dnia. Detektyw podejmuje się zadania, choć śmierć Ewy przynosi same niewiadome, a czas, jaki minął od zbrodni, nie działa korzystnie na śledztwo. W aktach sprawy nie ma żadnych informacji, które rzuciły choćby cień podejrzenia, a jedyny świadek, który rzekomo twierdził, iż wie, kto jest sprawcą, zginął w tajemniczych okolicznościach. Gmeranie w starej sprawie staje się niebezpieczną grą, komuś bardzo zależy, aby skrywana tajemnica nie ujrzała światła dziennego. Sprawy zaczynają wymykać się spod kontroli, kiedy na wierzch wypływają sekrety sprzed lat. Śledztwo doprowadzi czytelnika do zaskakującego finału.

Świetnie zbudowana intryga, podrzucanie fałszywych tropów przez autorkę, podsyca ciekawość czytelnika, mnoży pytania, komplikuje ogląd sytuacji i początkowo nie pomaga w wytypowaniu sprawcy. Fabuła skrojona na miarę wciąga czytelnika od pierwszej strony. Napisana przystępnym językiem, z dbałością o szczegóły czyta się bardzo dobrze, dwie linie czasowe pozwalają domknąć historię, odkryć motyw zbrodni i poznać mordercę.

Wykreowani bohaterowie są bardzo ciekawi, borykają się ze swoimi problemami, są barwni i różnorodni, postać głównego bohatera jest obiecująca i dobrze rokuje na przyszłość. Chętnie spędzę z nim więcej czasu.

Po zakończeniu lektury czuję niedosyt i z niecierpliwością czekam na dalsze przygody Zamojskiego. Książka skradła moje serce i jestem nią oczarowana. Koniecznie przeczytajcie i podzielcie się swoją opinią.