Tak szybko się nie umiera recenzja

Tajemnice małego miasteczka

Autor: @z_kultury_ ·1 minuta
11 dni temu
Skomentuj
4 Polubienia
Z młodością wiążą się zwykle Nasze najlepsze wspomnienia. Tomek Wójcicki, bohater książki autorstwa Jacka Paśnika pt. „Tak szybko się nie umiera”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa W.A.B, dzieli się z Nami tym, co w jego młodości najlepsze i najgorsze zarazem. Nie brak w tej opowieści bólu i cierpienia w wymiarze dosłownym i metaforycznym a jednak z wielką ciekawością śledzimy losy syna miejscowego szewca oraz koleje życia innych mieszkańców Urocza, które wcale urocze nie jest.

Małe miasteczko, 1982 rok. Po „karnawale Solidarności” pozostały tylko wspomnienia i areszty pełne przedstawicieli tego ruchu związkowego. W cieniu jednostki Ludowego Wojska Polskiego toczy się typowa dla tamtych czasów egzystencja. Tomek, Zośka i Staszek stawiają pierwsze kroki w dorosłość. Poznają smak inicjacji seksualnej, chcą zarobić pierwsze własne pieniądze i, jak to bywa u młodych, są przekonani, że mogą zmienić świat, który chwilowo kurczy się do granic Urocza. Mają przed sobą najdłuższe wakacje w życiu. Nie wiedzą wtedy jeszcze, że to lato odmieni ich na zawsze.

Narracja zręcznie przenosi Nas do czasów słusznie minionego ustroju i splata losy młodego maturzysty i Baby z Błoni, nazywanej w okolicy Żydówą. Tych dwoje zupełnie niespodziewanie połączy niewidoczna nić zależności. Samotni, napiętnowani przez okolicznych mieszkańców, wojsko i milicję bohaterowie odkrywają przed Nami sekrety własne, swoich rodzin i tajemnice państwowe, o których wolelibyśmy nie wiedzieć.

Ogromne wrażenie robi na czytelnikach ten wykreowany na kartach powieści małomiasteczkowy klimat lat 80.-tych XX wieku. Tym większe, że sam autor urodzony ponad dekadę później, nie mógł skorzystać przy kreacji świata przedstawionego z własnych wspomnień związanych z tamtym okresem. Widać wcale nie trzeba czegoś przeżyć, by umieć o tym interesująco opowiedzieć a Jacek Paśnik potrafi robić to po mistrzowsku.

„Tak szybko się nie umiera” to wartościowa opowieść o młodzieńczej przyjaźni, potędze propagandy politycznej i wreszcie o tym, jak łatwo jest zniszczyć ludzkie życie. To wspaniała historia z gatunku tych, nad którymi zdecydowanie warto się pochylić.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tak szybko się nie umiera
Tak szybko się nie umiera
Jacek Paśnik
10/10
Seria: ...archipelagi...

„Powieść Jacka Paśnika porusza autentycznością emocji i dojrzałą literacką kreacją miasteczka Urocz, rozgrzanego upałem i gorączką stanu wojennego. W tej narracji wszystko wrze, kipi, rozlewa się, po...

Komentarze
Tak szybko się nie umiera
Tak szybko się nie umiera
Jacek Paśnik
10/10
Seria: ...archipelagi...
„Powieść Jacka Paśnika porusza autentycznością emocji i dojrzałą literacką kreacją miasteczka Urocz, rozgrzanego upałem i gorączką stanu wojennego. W tej narracji wszystko wrze, kipi, rozlewa się, po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @z_kultury_

Do grobowej deski
Pogmatwane losy Kręciszów

Nie na długo porzuciłam Szczawno-Zdrój i domostwo seniorki rodu Kręciszów. Ciekawość i chęć poznania dalszych losów potomstwa charyzmatycznej Ingrid wzięły górę i sięgnę...

Recenzja książki Do grobowej deski
Skóra na niedźwiedziu
W willi Wandzi u Kręciszów

Jesienne wieczory sprzyjają czytaniu wielotomowych sag rodzinnych, które pozwalają Nam na dłużej pozostać w otoczeniu tych samych bohaterów, zagłębić się w lekturze i po...

Recenzja książki Skóra na niedźwiedziu

Nowe recenzje

Tron Królowej Słońca
Śmiertelne wyzwania i mroczne tajemnice dworu k...
@burgundowez...:

„Tron królowej słońca” autorstwa Nishy J. Tuli przedstawia nam historię Lor, młodej kobiety, która od dwunastu lat żyje...

Recenzja książki Tron Królowej Słońca
Nie ma kto pisać do pułkownika
Życie na zgliszczach rewolucji
@DZIKA_BESTIA:

Krótkie i bez ceregieli. Wprost do celu. Portret pułkownika i jego żony po klęsce rewolucji. Portret nędzarzy, choć dum...

Recenzja książki Nie ma kto pisać do pułkownika
Dziennik pokojówki
Jak daleko się posuniesz, aby chronić sekret, k...
@pannajagiel...:

Opis: Czy myślisz, że znasz tę idealną rodzinę z najbogatszego domu przy twojej ulicy? Nie próbuj im zazdrościć, bo za...

Recenzja książki Dziennik pokojówki
© 2007 - 2024 nakanapie.pl