„Tyle jednak mi wystarczyło – w końcu dzisiejszej nocy miałam odpocząć, a nie wyruszać na łowy. Na to przyjdzie jeszcze czas.”
Jesteście gotowi na przekroczenie swoich granic? Jesteście gotowi na wkroczenie i podróż w mrocznych zakamarkach ludzkiej psychiki? Jesteście gotowi na poznanie i zasmakowanie w zemście i sprawiedliwości tak silnej, że posuniecie się do wszystkiego i zapomnicie co to moralność? Jesteście gotowi na poznanie uczucia, jakiego nie było w planach, a które pojawiło się nagle, ale równie nagle znikło, zostawiając po sobie słodko – gorzki smak oraz ból? Jeśli wasza odpowiedź brzmi tak, to „Zabiorę Cię do piekła” Ani Prusik (Craft) zabierze was tam z przyjemnością i otworzy przed wami drzwi piekła i zemsty.
Ellie, mimo że studiowała psychologię, to nagle przeniosła się do Bostonu i zaczęła studia na kryminalistyce. Tylko to nie nauka była dla niej najważniejsza, a wyrównanie rachunków i zemsta. Na tych, którzy zniszczyli jej życie i zamienili je w piekło. Ellie od dawna ma idealny plan na zemstę i właśnie zaczęła go wprowadzać w życie. Ale potrzebowała jeszcze mieć przy sobie sprzymierzeńca, który pomoże jej i los postawił kogoś takiego na jej drodze, a który uratował ją w nieciekawej sytuacji. Od teraz ta dwójka była na siebie skazana, a im więcej czasu spędzali razem, to ich relacja stawała się pełna napięcia, nieoczekiwanych emocji, ale i pełna zrozumienia i wsparcia. James walczył również ze swoimi demonami, ale od kiedy poznał Ellie, to zaznał trochę spokoju, ale i emocji, jakich nie znał. Dokąd zaprowadzi ich ta znajomość? Czy Ellie uda się doprowadzić zemstę do końca?
Ta historia będzie was zaskakiwać na każdym kroku, jest intensywna, mroczna, psychologiczna, niebezpieczna. Gdzie w imię zemsty jesteśmy w stanie przekroczyć każdą granicę i posunąć się do wszystkiego, by sprawiedliwość zatriumfowała. Ta książka wciągnie was i nie będziecie w stanie odłożyć jej choćby na minutę. Będziecie z fascynacją czytać to, co Ania zaserwowała swoim bohaterom, a również i nam. Będziecie przezywać każdą sekundę, każdą emocję do takiego stopnia, że jedyne co będziecie czuć, to tylko to napięcie, które będzie was atakować z każdej strony. Ania idealnie zbudowała atmosferę niepewności, grozy i tajemnic, wplatając w to romans i uczucia, które na chwilę osładzały to wszystko. Pokazuje nam ich motywy oraz ich wewnętrzne konflikty. Pokazuje, do czego byli zdolni, co nimi kierowało i jak daleko mogli się posunąć, by tylko osiągnąć swój cel. Ania idealnie połączyła dramat psychologiczny z romansem, strachem, adrenaliną i dodała do tego trochę pikanterii. Zakochałam się w tej historii od pierwszej strony, mimo że czułam, że nie będzie ona łatwa, miła i przyjemna. Podczas czytania czułam się jak bym była na rollercoasterze i to emocjonalnym. Smutna, zła, przybita, od czasu do czasu pojawiał się uśmiech, ale tak szybko, jak się pojawiał, tak szybko znikał. Niekiedy ogarniał mnie strach, żal i niedowierzanie, ale najgorsze w tym wszystkim było to, że wiedziałam, czułam, że ta książka złamie moje serce. Niestety ona go nie złamała, ona go zmiażdżyła, powodując morze łez i bólu. Tę książkę musicie przeczytać i pozwolić się zabrać do piekła. Gorąco polecam, bo dla mnie to pozycja obowiązkowa w tym roku.