Bruno Whatever recenzja

Nie szukajcie a znajdziecie.

Autor: @kubera_anna ·1 minuta
2022-06-11
Skomentuj
1 Polubienie
„Nie szukajcie, a znajdziecie…” takimi słowami wita nas okładka książki „Bruno Whatever” i już to intryguje i zachęca do sięgnięcia po książkę, żeby przekonać się, co takiego znajdziemy, a raczej co odnajdzie główny bohater.
Pierwsze, o czym muszę wspomnieć to świetne wydanie tej książki, a w tym rysunkowa czcionka w tytułach wszystkich rozdziałów, która jest spójna z tą z okładki.
Pozycja ta opowiada historię nastolatka Bruna, który w życiu niczym się nie martwi, niczym się nie przejmuje i na niczym mu nie zależy. Imprezy, alkohol i social media traktuje jak największe zło, a na każde pytanie ma zawsze gotową odpowiedź: Whatever! Ale, ale… W życiu Bruna nagle zaczyna się coś zmieniać. Sam zaczyna w sobie dostrzegać ukryte dotąd uczucia, a znaleziona przypadkiem karteczka z wyznaniem sprawia, że chłopak koniecznie chce się dowiedzieć, kto jest jej adresatem. Czy mu się to uda i jakie zmiany zajdą w nastolatku? Żeby się tego dowiedzieć musicie sami przeczytać tę książkę!
Mam mieszane uczucia odnośnie tej pozycji, bo czytałam już kilka w podobnej tematyce i niestety ta nie wyróżniała się niczym szczególnym. Oczywiście poruszała ważne problemy, ale odniosłam wrażenie, że autor chciał poruszyć ich jednak zbyt wiele na raz i tak naprawdę żadnemu nie poświęcił odpowiedniej ilości uwagi. Potraktowane zostały wybiórczo i po macoszemu.
Rozpoczynałam książkę z wielkimi nadziejami, z wypiekami na twarzy i ogromnym zainteresowaniem, ale w trakcie niestety emocje słabły i tak naprawdę chciałam po prostu dotrwać do końca. Nie mówię, że takie książki nie są ważne i potrzebne, ale myślę, że akurat ta zdecydowanie bardziej przemawiać będzie jednak do młodzieży.
Niemniej doceniam pomysł na fabułę i zwrócenie uwagi na zmiany, jakie toczą się w życiu nastolatków w okresie dojrzewania i dorastania. Z pewnością wielu młodych ludzi będzie mogło utożsamić się z bohaterami tej powieści. Śmiało mogę stwierdzić, że takie książki są potrzebne i warto zachęcić młodzież, aby sięgała również po takie pozycje, które mogą otworzyć oczy i zwrócić uwagę na pewne problemy i dylematy życiowe.
Jesteście ciekawi, co znalazł tytułowy Bruno? W takim razie koniecznie sięgnijcie po tę książkę!

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bruno Whatever
Bruno Whatever
Leo Gramski
6.5/10

Bruno jest jakiś dziwny. Nic go nie obchodzi, niczym się nie przejmuje. Nie lubi imprez, a jak już na nie chodzi, nie pije alkoholu. Najbardziej jednak nie znosi social mediów. Jest przekonany, że gd...

Komentarze
Bruno Whatever
Bruno Whatever
Leo Gramski
6.5/10
Bruno jest jakiś dziwny. Nic go nie obchodzi, niczym się nie przejmuje. Nie lubi imprez, a jak już na nie chodzi, nie pije alkoholu. Najbardziej jednak nie znosi social mediów. Jest przekonany, że gd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Do "Bruno whatever" podchodziłam z dużym zaciekawieniem. Rekomendacja Weroniki Łodygi, którą to autorkę cenię a także informacja, że powieść została wydana przez znanego autora, tyle że pod pseudonim...

@booksbybookaholic @booksbybookaholic

Kiedy otrzymałam od wydawnictwa możliwość poznania powieści Bruno Whatever, moja ekscytacja wykraczała poza skalę. Odczuwałam ogromną radość i jednocześnie zaciekawienie tym, co mogę odnaleźć na kart...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Pozostałe recenzje @kubera_anna

Pokusa Diabła
Gdy Diabłowi mord na myśli...

"Wolność traci na znaczeniu, gdy nie można sięgnąć po to, czego pragnie się najbardziej” W siódmej części serii o Kubie Sobańskim autor nie zwalnia tempa i nadal utrz...

Recenzja książki Pokusa Diabła
Superpowerless
W sieci kłamstw i niedopowiedzeń

Sienna dołącza jako współlokatorka do ekskluzywnego apartamentowca i jednocześnie staje się częścią paczki jego pozostałych mieszkańców. Aby jednak zapomnieć o swoich da...

Recenzja książki Superpowerless

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl