Enzo to pies, który zdecydowanie różni się od innych czworonogów. Uwielbia oglądać telewizję, szczególnie wyścigi samochodowe, często rozmyśla o sensie istnienia, a także o przeciwstawnych kciukach i jest pewien, że w następnym wcieleniu powróci na ziemię jako człowiek. Będąc psem, Enzo spędza życie z rodziną Swiftów, właścicielem Denny'm, jego żoną Eve i córką Zoe. Jest z nimi zarówno w dobrych, jak i w złych chwilach i na własny, psi sposób stara się wspierać oraz pocieszać swoją ludzką rodzinę, kiedy miewają te gorsze momenty. Jest tylko jeden problem, Enzo nie umie mówić. I chociaż ten rozumie wszystko, co gadają do niego ludzie, ci niestety nie znają psiej mowy, co znacznie komplikuje sprawę. Nagle umiera żona Denny'ego, Eve, a mężczyzna zostaje sam razem z kilkuletnią córeczką. Niestety to nie koniec jego problemów. Rodzice zmarłej kobiety chcą zająć się wychowaniem dziewczynki i odebrać Denny'emu prawa rodzicielskie do córki, przy okazji niszcząc jego życie i szansę na karierę zawodową. Jedyną szansą na uratowanie rodziny jest Enzo, który nie pozwoli, żeby jego pan został rozdzielony z Zoe, bo wie, jak wiele dla mężczyzny znaczy córka i że jest w stanie poświęcić dla niej nawet swoją pasję.
Tytuł: "Sztuka ścigania się w deszczu" Autor: Garth Stein Liczba stron: 304 Oprawa: Miękka ze skrzydełkami Rodzaj: Literatura piękna, literatura obyczajowa
Wydawnictwo W.A.B
"Pokonanie pierwszego zakrętu nigdy nie zapewni zwycięstwa,ale wiele wyścigów przegrywa się na pierwszym zakręcie"
Zaczynając czytać "Sztukę ścigania się w deszczu" miałam do tej książki wysokie oczekiwania. Powieść jest bardzo dobrze oceniana, a do tego już wkrótce w kinach będzie miała swoją ekranizację. Głównym bohaterem, jak i narratorem jest pies Enzo, a z psią narracją miałam styczność jak dotąd tylko przy książce "Był sobie pies", którą dobrze wspominam. Byłam bardzo ciekawa przed lekturą, jak Garth Stein, autor "Sztuki ścigania się w deszczu", poradził sobie z nietypową, psią narracją. Po przeczytaniu mogę szczerze stwierdzić, że poradził sobie doskonale. Czytając powieść miałam wrażenie, jakbym faktycznie patrzyła na wydarzenia oczami psa. W książce nie brakuje zabawnych spostrzeżeń Enza, jego śmiesznych uwag na temat ludzi i innych zwierząt, ale też mądrych i skłaniających do refleksji słów oraz porad, które czworonóg chciałby przekazać swojemu panu, gdyby tylko mógł rozmawiać z ludźmi. To właśnie psia narracja powoduje, że "Sztuka ścigania się w deszczu" jest tak wyjątkową lekturą, którą mogę szczerze polecić każdemu czytelnikowi, zarówno dorosłym jak i młodzieży, szczególnie miłośnikom psów.
"Oboje mnie zadziwili - chyba bardzo trudno być człowiekiem. Ciągle tłumić własne pragnienia. Robić to, co należy, a nie to, czego samemu by się chciało"
"Sztuka ścigania się w deszczu" to nie tylko zabawna i wzruszająca powieść o psie Enzo, który razem ze swoją ludzką rodziną przeżywa kilka niesamowitych, pełnych przygód lat. To także książka, która porusza bardzo ważne i trudne wątki, między innymi chorobę nowotworową, śmierć jednego z członków rodziny, walkę o prawa rodzicielskie oraz znaczenie pieniędzy, które mogą zarówno zniszczyć, jak i ocalić człowiekowi życie. Zakończenie książki szczególnie mnie wzruszyło, a także pokazało, że nie wolno poddawać się i trzeba walczyć o swoje do samego końca, nie ważne jak bardzo jest się na straconej pozycji. Historia Denny'ego i jego walka o prawa rodzicielskie do córki Zoe z jej dziadkami jest naprawdę niezwykła i uważam, że tę książkę powinno się przeczytać co najmniej raz w życiu. Enzo od początku do końca był przy swoim panu, a kiedy wszyscy się od niego odwrócili i wydawało się, że życie nie ma już mu nic do zaoferowania oprócz kolejnych problemów, zawsze wierny pies motywował go na swój sposób, żeby się nie poddawał. Żeby zawalczył o dwie najważniejsze dla niego sprawy, o swoją córkę i o karierę.
Podsumowując, "Sztuka ścigania się w deszczu" to niesamowicie wzruszająca książka o wyjątkowym psie, Enzo, który myśli i często zachowuje się jak człowiek. Razem ze swoją ludzką rodziną przeżywa wiele lat, w tym dobre oraz złe chwile. W powieści są zabawne i urocze momenty, nie brakuje jednak też tych smutnych i wzruszających. To książka idealna zarówno dla dorosłych jak i dla młodzieży, oraz oczywiście dla miłośników psów, naszych czworonożnych przyjaciół. To połączenie "Marley i ja" z "Był sobie pies", czyli dwóch również świetnych powieści z psimi bohaterami. A już niedługo, bo 6 września tego roku, do kin wejdzie ekranizacja tej genialnej historii, w której pies razem ze swoją rodziną przeżywa niezwykłe przygody, a także dowiaduje się, że życie to nie tylko zabawa i przyjemności. Już nie mogę się doczekać, aż pójdę do kina obejrzeć "Sztukę ścigania się w deszczu".
Poznaj psa, który pokaże światu, jak być człowiekiem. Powieść, na podstawie której powstał film z Milem Ventimiglią, Amandą Seyfried i Kevinem Costnerem w rolach głównych. Enzo jest pewien, że w nastę...
Poznaj psa, który pokaże światu, jak być człowiekiem. Powieść, na podstawie której powstał film z Milem Ventimiglią, Amandą Seyfried i Kevinem Costnerem w rolach głównych. Enzo jest pewien, że w nastę...
"Sztuka ścigania się w deszczu" od ładnych kilku lat czekała na swoją kolej w domowej biblioteczce. Cieszę się, że jest to kolejna pozycja, która zniknęła ze stosiku moich "wyrzutów sumienia", tym ba...
Po fenomenalnych książkach autorstwa Bruce W. Cameron skusiłam się na książkę Garth’a Stein’a. “Sztuka ścigania się w deszczu” to wzruszająca książka, w której narratorem jest pies Enzo. Nie potrafił...
@Nastka_diy_book
Pozostałe recenzje @metropoliaksiazek
"Gdyby ocean nosił twoje imię" Tahereh Mafi
@Obrazek Shirin to szesnastoletnia muzułmanka, która zmaga się z prześladowaniami, a nawet agresją przez to, że nosi hidżab. Po zamachu z 11 września życie nastolat...
@Obrazek Tessa O'Connel rozpoczyna pierwszy rok w college'u w Nowym Jorku, będąc w związku na odległość ze swoim ukochanym. Otóż Cole mieszka aktualnie w zupełni...