Elfy Londynu recenzja

Szpiegowskie urban fantasy z elfami w roli głównej

Autor: @maitiri_books_2 ·3 minuty
2023-03-19
Skomentuj
2 Polubienia
„Elfy Londynu” to powieść z gatunku urban fantasy, debiut Marty Dziok-Kaczyńskiej, na który bardzo czekałam i po który sięgnęłam z ogromnymi oczekiwaniami. I to był mój błąd, bo książka ich wszystkich nie spełniła. Być może moje oczekiwania były zbyt wygórowane. Albo zwyczajnie nastawiłam się na coś trochę innego. Najbardziej chyba zawiodłam się tym, że w powieści jest za mało fantastyki w fantastyce. Gdyby nie fakt, że przewodnimi postaciami są elfy, nie pomyślałabym podczas lektury, że mam do czynienia z powieścią fantasy.

We współczesnym Londynie żyją wspólnie ludzie, elfy i inne magiczne istoty, na podobnych zasadach. Fabuła powieści skupia się na konflikcie pomiędzy ludźmi a elfami, które oprócz tego prowadzą wewnętrzne polityczne rozgrywki między rodami. Rośnie też i umacnia się grupa radykalnych głosicieli wyższości rasowej elfów nad ludźmi. Główna bohaterka powieści to młodziutka Arianrhod, która infiltruje organizację terrorystyczną, aby odkryć, co kryje się za śmiercią bliskiej jej osoby. Jest to wielowątkowa opowieść, dlatego od początku dużo się w niej dzieje. Oprócz wspomnianego już konfliktu między elfickimi rodami i między ludźmi a elfami, a także wątku prywatnej zemsty, są w powieści obecne również inne wątki, jak wątek romantyczny, który wprawdzie nie dominuje, jednak jest wyraźnie zarysowany i wątek skomplikowanych relacji rodzinnych. Lubię, kiedy w książce dużo się dzieje i lubię dobrze poprowadzone wątki poboczne. A tu akurat wątek romantyczny jest tym, który wypadł naprawdę dobrze. Nie tego oczekuję od fantastyki, ale cieszę się, że autorka zadbała o to, aby relacje romantyczne, które zaczynają łączyć bohaterów, wypadły wiarygodnie. Cieszy mnie też fakt, że rozwijają się w naturalnym, raczej powolnym tempie. Nie przeszkadza mi w powieści również obecność nieco ostrzejszych scen, można rzec erotycznych, bo są dobrze napisane i chce się je czytać.

Bohaterowie są dobrze wykreowani. Na tyle, że chce się za nimi podążać i odkrywać ich losy. Chce się, ale autorka tego nie ułatwia. Bo bohaterów jest naprawdę sporo, do tego nazywają się podobnie i na tyle skomplikowanie, że przez długi czas ciężko jest się zorientować, kto jest kim. Całe szczęście, że na początku książki znajdziemy drzewo genealogiczne i indeks bohaterów, bo te dodatki są w tym przypadku bardzo pomocne. Sprawy nie ułatwia fakt, że w powieści dominują dialogi. Nie sądziłam, że to napiszę, bo dialogi lubię i to one są przecież motorem napędowym akcji i dzięki nim tworzone są między bohaterami relacje, ale zabrakło mi tu opisów. Bardziej rozbudowanych opisów, bo jakieś oczywiście są. Są, ale jest to kropla w morzu opisowych potrzeb tej powieści. Szczególnie, że świat przedstawiony jest w niej dość rozbudowany i przydałoby się trochę więcej wyjaśnić. Bywało też tak, że nie zawsze wiedziałam, kto mówi w danym dialogu i do kogo to mówi. Rozdziały są krótkie, co z jednej strony nadaje dynamiki tej opowieści, z drugiej, z powodu wielu stałych bohaterów i przeskoków fabularnych, szczególnie na początku powieści, wkrada się do niej chaos. Trzeba się przyzwyczaić do tak prowadzonej narracji. Kiedy to nastąpi, przez książkę się płynie.

Jednym z aspektów powieści, które najbardziej mi się spodobały, jest wyraźnie wyczuwalny, duszny klimat Londynu. Napawające trwogą opuszczone magazyny, mroczne przedmieścia dające wrażenie surowości, strachu, niepewności. Jeśli chodzi o realizm tej powieści i wiarygodne oddanie miejsca akcji, wyszło bardzo dobrze. Do liczby bohaterów też można się przyzwyczaić, do ich niespotykanych imion również. Chwilę to trwa, ale warto, bo później książkę czyta się naprawdę bardzo przyjemnie. Bohaterowie są charakterni, charyzmatyczni, każdy z nich coś w sobie ma. Elfy, jako istoty długowieczne, są zblazowane, wynudzone i mimo że żyją już tak długo, nadal małostkowe i wyniosłe. Intrygi, spiski czy polityczne potyczki są w powieści dobrze zakrojone, przyciągają uwagę i sprawiają, że chce się tę powieść czytać dalej, mimo wspomnianych niedogodności. Wszystkie poruszone w powieści wątki, a jest ich sporo, łączą się w końcu w jedną, spójną i klarowną całość.

„Elfów Londynu” nie nazwałabym złą powieścią. Nie jest idealna, potrzeba trochę czasu, aby dobrze się w nią wciągnąć i połapać w tym, kto jest kim, a także przyzwyczaić do typu narracji. Ale nie jest zła. Ostatecznie, mimo początkowych trudności, bawiłam się podczas lektury całkiem nieźle i z chęcią sięgnę po kolejny tom z nadzieją, że wątków fantasy będzie w niej trochę więcej. To całkiem sprawnie wykreowany i interesujący świat, bohaterowie z charakterem i przygoda, której warto dać się porwać.

Współpraca z Wydawnictwem Uroboros.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Elfy Londynu
Elfy Londynu
Marta Dziok-Kaczyńska
5.2/10

Współczesny Londyn, w którym elfy i ludzie żyją wspólnie, na podobnych zasadach. Stare, potężne elfickie rody prowadziły niegdyś ze sobą wojny, po nich nastąpiły stulecia względnego spokoju, jednak...

Komentarze
Elfy Londynu
Elfy Londynu
Marta Dziok-Kaczyńska
5.2/10
Współczesny Londyn, w którym elfy i ludzie żyją wspólnie, na podobnych zasadach. Stare, potężne elfickie rody prowadziły niegdyś ze sobą wojny, po nich nastąpiły stulecia względnego spokoju, jednak...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Elfy Londynu” to książka autorstwa Marty Dziok-Kaczyńskiej [Riennahera] wydana przez Wydawnictwo Uroboros [współpraca reklamowa @wydawnictwo_uroboros]. Szczerze przyznam, że opis książki od razu mn...

@lunka.bookstagram @lunka.bookstagram

"Elfy Londynu" to książka, do której podchodziłam z ogromnym zaciekawieniem. Liczyłam na wciągającą historię pełną intryg i fantastycznych postaci. Czy ostatecznie otrzymałam to, czego chciałam? Na ...

@booksbybookaholic @booksbybookaholic

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Gniew Smoka
Rzetelna publikacja

„Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” to szczegółowe spojrzenie na drogę rozwoju legendarnego Bruce’a Lee. Little, bazując na osobistych notatkach Lee i wspomnieniach lud...

Recenzja książki Gniew Smoka
Stroiciel fortepianów
Nastrojowa, melancholijna opowieść

„Stroiciel fortepianów” to wyjątkowa, chociaż zaledwie 100-stronicowa opowieść, która w subtelny i poetycki sposób ukazuje życie, ludzkie rozczarowania i utracone marzen...

Recenzja książki Stroiciel fortepianów

Nowe recenzje

Czarna Wiedźma
Czarna Wiedźma
@deana:

W tym roku to już kolejna książka z motywem Dark Academy, po którą sięgnęłam i zdecydowanie najlepsza z dotychczasowym ...

Recenzja książki Czarna Wiedźma
Biblia Negocjacji Techniki Negocjacji i Wywierania Wpływu, Przygotowanie Błędy Targowanie
Prawdziwy Krakowski Targ
@WioletaSado...:

"Dla jasności, negocjowanie to nie to samo co manipulowanie". Do tej pory wydawało mi się, że sztuka negocjacji dotyc...

Recenzja książki Biblia Negocjacji Techniki Negocjacji i Wywierania Wpływu, Przygotowanie Błędy Targowanie
Wielkie iluzje
Wielkie iluzje
@iza.81:

W "Wielkich iluzjach" Ewa Popławska przenosi czytelnika do Gdańska z okresu późnego stalinizmu. Opisy miejsc są obrazow...

Recenzja książki Wielkie iluzje
© 2007 - 2024 nakanapie.pl