,,Najważniejsza jest dla was ... rodzina."
John Stephens był producentem wykonawczym serialu Plotkara i scenarzystą seriali takich jak: Kochane kłopoty oraz Życie na fali. Ukończył studia pisarskie na wydziale artystycznym, a teraz mieszka w Los Angeles z żoną i psem o imieniu Bug.
Zanim zaczęłam czytać ,,Szmaragdowy Atlas'', przejrzałam co jest napisane na okładce i tzw. ,,skrzydełkach''. Właśnie wtedy dowiedziałam się, że powieść nawiązuje do tradycyjnych powieści fantastycznych autorów takich jak: C.S. Lewis, J.K, Rowling i Philip Pullman. Dodatkowo jest napisane, że książka stała się bestsellerem New York Timesa i Książką Kwietnia 2011 Amazonu. Zdziwiłam się, bo w Polsce o książce głośno nie jest, a historia zapowiada się świetnie..
Pewnej zimowej nocy ktoś zabiera trójkę dzieci od rodziców. Po dziesięciu latach rodzeństwo nadal nie wie co wtedy się wydarzyło i dlaczego ktoś odsunął ich od dwóch najważniejszych w ich życiu ludzi. Kate, Michael i Emma błąkają się od jednego sierocińca do drugiego. Któregoś dnia trafiają do Cambridge Falls, miejsca które jest tajemnicze, ciche, ale przynajmniej czują, że są bezpieczni. Przynajmniej tak się wydaje na pierwszy rzut oka.. Wędrując po ogromnym domu, znajdują coś, co może im pomóc odpowiedzieć na wiele pytań, albo jeszcze bardziej zagrozić. Dzięki księdze przenoszą się do tajemniczej krainy, w której rządzi wiedźma. Będą musieli pokonać wiele przeszkód, aby uratować to miejsce i ludzi którzy w nim żyją. Dzięki tej wyprawie uświadomią sobie, jakie wartości są dla nich najważniejsze, staną przed trudnymi wyborami i będą walczyć o życie.
Zabierając się za tę książkę miałam duże wymagania, a to chyba przez ten bestseller i nawiązania do kultowych powieści. Przeważnie przez takie coś, po przeczytaniu czujemy rozczarowanie bo powieść nie spełniła naszych warunków. ,,Szmaragdowy Atlas'' okazał się świetnie napisaną powieścią, dzięki której można zapomnieć o otaczającej nas rzeczywistości. John Stephens napisał naprawdę dobrą historię, w której spotkamy normalnych ludzi, czarownika, krasnoludy i wiele innych takich stworzeń. Praktycznie non stop się coś dzieje; autor nie daje nam chwili wytchnienia. Napisałam praktycznie, bo na samym początku przez kilkadziesiąt stron, książka trochę mnie nudziła i się potwornie dłużyła. Jednak kiedy trafiają do tego drugiego świata, wszystko przybiera dużo szybszy obrót spraw.
W ,,Szmaragdowym Atlasie'' często gubiłam się w tym co autor napisał i musiałam kilka razy czytać dany fragment. A takich było kilka.. Było to spowodowane chyba podróżami w czasie, raz o kilka lat w przyszłość, później kilkanaście itd. Wędrówki mnie trochę pogubiły, ale ogólnie motyw podróżowania w czasie bardzo mi się podobał. Książka również posiada swoje ,,drugie dno'' - pokazuje nam wartości, które powinny być ważne dla każdego człowieka.
Powieść ,,Szmaragdowy Atlas'' wywarła na mnie pozytywne wrażenie i uważam że jest bardzo ciekawą lekturą, którą warto poznać, chociaż na pewno nie jest książką dla wszystkich osób. :) Mimo kilku minusów warto przeczytać, aby poznać tak niecodzienny świat! Polecam.