W opowieściach morskich jest coś fascynującego. Rozpalają wyobraźnię. Sprawiają, że każdy szczur lądowy poczuć może ryk fal, trzeszczenie kadłuba na wzburzonym morzu i tę tęskną nutę, która od zarania dziejów pchała ludzkość w nieznane. Reportaż Davida Granna „Sprawa Wagera. Opowieść o katastrofie, buncie i morderstwie” to zapis tragicznych losów załogi HMS Wager.
W 1741 roku Wager wyruszył w rejs jako jeden z pięciu okrętów brytyjskiej floty. Ich celem był atak na hiszpański statek przewożący niewyobrażalną ilość złota. Z wielu względów ta wyprawa nie mogła się udać. W wyniku licznych sztormów w rejonie przylądka Horn, Wager doznaje licznych uszkodzeń i tonie. Rok później, u wybrzeży Brazylii, rozbija się łódź, na pokładzie której znajduje się kilkudziesięciu marynarzy w bardzo ciężkim stanie. Gdy okazuje się, że to rozbitkowie z HMS Wager, świat wstrzymuje oddech. Uznani za bohaterów, w glorii i chwale wracają do ojczyzny. Jednakże pół roku po tym zdarzeniu, ma miejsce jeszcze bardziej nieprawdopodobny wypadek – do wybrzeża Chile przybija jeszcze mniejsza łódź, a jej pasażerowie to kolejni ocaleni z katastrofy Wagera. Ich relacja znacznie różni się od tej przedstawionej przez poprzedników. Co naprawdę wydarzyło się na pokładzie Wagera? Czy wola przetrwania usprawiedliwia morderstwo?
Historia rozbitków z HMS Wager, to jedna z najlepiej udokumentowanych katastrof morskich. To o tyle zaskakujące, że mało kto o niej słyszał. Złożyło się na to wiele elementów. David Grann w pracy nad swoim reportażem dotarł do wszelkich dostępnych materiałów dotyczących tej sprawy. Duże wrażenie robi zgromadzona przez autora dokumentacja. Mało tego, Grann odbył nawet podróż na wyspę, na której przez jakiś czas mieszkali rozbitkowie. To wszystko składa się na bardzo wnikliwy, rzeczowy i obiektywny materiał. Grannowi udało się zawrzeć w tej książce nie tylko informacje o samym statku, załodze, katastrofie i ich późniejszych losach. Jest to przede wszystkim fascynująca opowieść o wyprawach morskich, historii marynarki wojennej, kolonializmie i ludziach. „Sprawa Wagera” to historia o przetrwaniu, oszustwie, zdradzie i wielkiej woli przetrwania. Czy w obliczu śmierci człowiek może porzucić ludzkie i boskie prawa? Głodni, brudni, trawieni licznymi chorobami, pozostawieni sami sobie na odludnym krańcu świata – czy mieli prawo zabijać? To tylko jedno z wielu pytań, które pojawiają się w trakcie czytania tej książki. David Grann ma niesamowity dar opowiadania. Czytając tę książkę łatwo jest zatracić się i zapomnieć, że to reportaż. Pisząc o rzeczach bardzo trudnych, dotykając najbardziej bulwersujących zagadnień, Grann potrafi zachować gawędziarski styl. Nie jest to nudny, oparty na sztywnych schematach, reportaż historyczny. Autor umiejętnie wprowadza czytelnika w omawiane zagadnienia. Przytacza wiele ciekawostek i anegdot, sprawiając, że ta opowieść sama się toczy. Przeczytałam bardzo dużo książek z nurtu marynistycznego, ponieważ zawsze fascynowała mnie ta tematyka. Jednakże to właśnie od Granna dowiedziałam się wielu rzeczy, o których do tej pory nie wiedziałam. Duża ilość przypisów i odnośników do źródeł zachęca do głębszego zbadania poruszonych tu kwestii.
David Grann wykonał naprawdę solidną pracę. Zajął się bardzo skomplikowaną sprawą, w której do dziś pozostaje wiele wątpliwości. Potrafił zebrać dużą ilość archiwaliów, zgłębić niezliczoną ilość wątków i zachować obiektywizm. Prowadząc swą opowieść skupił się na ludziach. Dzięki temu ta książka jest tak przekonująca. Jesteśmy w stanie poznać marynarzy zaokrętowanych na statku, zrozumieć ich motywacje, charaktery, lęki. Tam, gdzie kończy się cywilizacja, zaczyna się prawo przetrwania. David Grann nie ocenia, nie moralizuje, przedstawia wydarzenia takimi, jakimi naprawdę były. „Sprawa Wagera” to wstrząsająca opowieść o chciwości, władzy, strachu i samotności. To opowieść o ludziach, którzy chcieli tylko wrócić do domu. I cenie jaką przyszło im za to zapłacić. Bogaty obraz epoki opartej na wojnach, wyzysku i niewolnictwie. Bez koloryzowania. Reportaż napisany w zbeletryzowanym stylu. Czyta się go niczym powieść. Porażająca jest świadomość, że te wydarzenia miały miejsce w rzeczywistości. Książka, która miłośnikom historii podbojów morskich dostarczy wielu ciekawostek i rzetelnej wiedzy. Dobra lektura dla wszystkich czytelników, którzy cenią prawdziwe historie opowiedziane w przystępny sposób. To opowieść o woli życia i upadku duszy. Diabeł gorąco poleca