Topiel recenzja

Szkoła dorastania pośród wielkiej wody

Autor: @malgosialegn ·2 minuty
2020-06-29
Skomentuj
2 Polubienia
Był rok 1997. Polskę nawiedziła niespodziewana i nieprzewidywalna powódź. Pamiętam ją, chociaż bezpośrednio mnie nie dotknęła. Ale woda dotarła do pobliskich miejscowości. Ludzi ogarnęła panika i strach. Wielka obawa. Przecież wiadomo, że od wody nie można uciec …
Autor zabiera nas do Głuchołaz, które również zostały nawiedzone przez wspomnianą wielką wodę. Tam grupka przyjaciół spędza wakacje. Liczą na dobrą zabawę i luz. Odpoczynek od nauki i ciągłego marudzenia rodziców. Ale niestety, na taki relaks nie mogą sobie pozwolić. Ich siły i uwaga zostaje skupiona na pomocy mieszkańcom przy tamowaniu wielkiej wody. Szykowanie worków z piaskiem, budowanie tam i ogrodzeń, używanie wszelkich sposobów, by wody nie dopuścić blisko siebie. Ale niewiele te wysiłki pomogą. Woda zaleje miasto, ludzki dobytek będzie pływał po mieście. Wkoło brud, smród i ogromna stęchlizna. A w tym wszystkim dorastająca młodzież. Nie stronią od pomocy, później swoje siły przekierują na pomoc powodzianom jako wolontariusze. Tak naprawdę szybko przejdą lekcję błyskawicznego dorastania, radzenia sobie z problemami, jak dorośli. Ale to nie tylko lektura o powodzi i walce z nią. Pośród tych zmagań pojawi się topielec, nieznany nikomu, ale wnoszący wiele zamieszania w ich codzienność. Kto to jest? Skąd się u nich wziął? Chłopcy nie zostawią tej sprawy swojemu biegowi, sami muszą sobie z nim poradzić. Na jaki pomysł wpadną i jak potoczą się dalsze losy, przekonajcie się sami. Wybierzcie się na przygodę życia z Józkiem, Darkiem, Kacprem i Grześkiem. Poznajcie ich rodziny, problemy i spróbujcie się z nimi zaprzyjaźnić.
Muszę przyznać, że ta powieść nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Nie odcisnęła swojego piętna, nie będę chciała do niej wrócić. Zapytacie być może dlaczego? Zabrakło mi w niej emocji, napięcia i oczekiwania, co będzie dalej. Pierwsze dwieście stron to niesamowite nudy, bardzo długo musiałam się z nią borykać. Co prawda później się wszystko trochę rozkręciło, ale nie na tyle, by zagrać na moich uczuciach i emocjach. Tak naprawdę nie wiem, w jakim celu pojawił się w tej powieści ten wątek kryminalny, nijak mi nie pasował. Czyżby miał nadać jej waloru tajemniczości i trzymania w napięciu? Żadne z tych wrażeń nie było mi bliskie przy tej lekturze. Nie potrafię powiedzieć, że mnie ta historia zachwyciła czy też wzburzyła. Bardzo obojętnie obok niej przeszłam. Często też gubiłam wątek, nie mogłam się odnaleźć pośród tej wielkiej, płynącej wartkim nurtem, wody.
Owszem autor stara się nam przedstawić problemy dorastającej młodzieży. Kłopoty i nieporozumienia z najbliższymi, pierwsze inicjacje seksualne, odkrywanie własnej seksualności, pierwsze uczucia. Pokazuje też odwagę tych młodych ludzi i odpowiedzialność, starali się nieść pomoc potrzebującym, chcieli być potrzebni i zauważeni przez dorosłych. To tło obyczajowe jeszcze jest warte uwagi.
Nie potrafię zachwalać tej powieści, wskazać jej mocnych stron i walorów. Po prostu nic nie przykuło mojej uwagi. Chociaż nie, jest plus. Walorem tej historii jest realizm bohaterów, ich prawdziwość i normalność. Nie są wyidealizowani czy sztucznie wykreowani, są normalni, jak dzieciaki z sąsiedztwa. Nie wiem czy mam rację, tak krytykując tę lekturę, ale takie jest moje odczucie. Trochę czasu na nią straciłam, nie spodziewałam się, że tak opornie będzie mi szło czytanie. Proponuję, abyście sami po nią sięgnęli i się przekonali czy mam rację, czy to też moje spaczone odczucie. Mnie autor do siebie nie przekonał, musi się bardziej postarać, abym została jego fanką. Ale wszystko jeszcze przed nami ...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-06-27
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Topiel
Topiel
Jakub Ćwiek
7.2/10

Pod koniec lipca 1997 roku ukraińscy żołnierze, którzy przybyli na pomoc powodzianom, dokonują makabrycznego znaleziska w korycie wciąż wezbranej rzeki. Na ułamanym, zanurzonym w wodzie drzewie wiszą...

Komentarze
Topiel
Topiel
Jakub Ćwiek
7.2/10
Pod koniec lipca 1997 roku ukraińscy żołnierze, którzy przybyli na pomoc powodzianom, dokonują makabrycznego znaleziska w korycie wciąż wezbranej rzeki. Na ułamanym, zanurzonym w wodzie drzewie wiszą...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Długo zabierałam się do tej książki, bo z Ćwiekiem mam pewien problem. Jestem fanką jego powieści fantastycznych, ale Szwindel już mnie nie porwał. Jednak od pierwszych stron zostałam ofiarą Topiela....

@Patriseria @Patriseria

Jakub Ćwiek – pisarz, publicysta. Zdecydowaną większość jego twórczości stanowi literatura fantastyczna, ale nie stroni od innych gatunków, publikując książki podróżnicze, obyczajowe, kryminalne i re...

@monweg @monweg

Pozostałe recenzje @malgosialegn

Obrona
Chwila refleksji nad naturą sprawiedliwości i prawdy ...

Steve Cavanagh po raz kolejny pozwala nam być świadkiem wyczynów znakomitego prawnika, który potrafi wyjść z największych opresji, przed którym proces sądowy nie ma żadn...

Recenzja książki Obrona
Novak Djoković: Tenisista wszech czasów
Djoković, jakiego nikt nie zna ...

Człowiek historia. Człowiek - legenda tenisa ziemnego. O kim mowa? Odpowiedź oczywiście może być tylko jedna … NOVAK DJOKOVIĆ. Novak Djoković: Tenisista wszech czasów t...

Recenzja książki Novak Djoković: Tenisista wszech czasów

Nowe recenzje

Noc poślubna
Noc poślubna
@ladybird_czyta:

Czy jest tu ktoś jeszcze, dla kogo ta książka nosi silne znamiona komedii kryminalnej? Są trupy, są tajemnice z przeszł...

Recenzja książki Noc poślubna
Śledztwo w Sprawie Nadzwyczajnej
Śledztwo
@snieznooka:

„Śledztwo w sprawie Nadzwyczajnej” to trzeci tom cyklu Urząd do spraw dziwnych autorstwa Mateusza Cieślika. Nie spodzie...

Recenzja książki Śledztwo w Sprawie Nadzwyczajnej
Urząd do Spraw Dziwnych
Urząd
@snieznooka:

„Urząd do spraw dziwnych” to pierwszy tom cyklu autorstwa Mateusza Cieślika, przedstawiając świat, na który niewielu by...

Recenzja książki Urząd do Spraw Dziwnych
© 2007 - 2025 nakanapie.pl