Szkoła dla elity. W głębi klasy recenzja

📌 RECENZJA 📌

Znacie serial Szkoła dla elity? Hit Netflixa? Śledziliście jak ja z zapartym tchem zagadkę rozwikłania zabójstwa Mariny? Rodzącego się uczucia między Nadią i Guzmanem? Kłamstw Cayetany? Historii Andera i Omara? Do którego teamu należycie? Ja zdecydowanie #teamguzman Niecierpliwie czekam na czerwiec i kolejny sezon😍

A dziś, do Was fanów Szkoły dla Elity i innych, którzy chcieliby dołączyć do nas, uzależnionych od przygód dzieciaków z elitarnej szkoły dla bogaczy, zapraszam na recenzję książki, którą otrzymałam od @wydawnictwo_pascal_books autorstwa Abril Zamora.

Ah co to była za przyjemność czytania. Nie wiem ile czasu zajęło mi czytanie, ale ledwo zaczęłam, a już skończyłam. Szybko, energicznie, emocjonalnie z wypiekami na twarzy. Książka nie opisuje losów znanych z serialu bohaterów, są tu postaciami drugoplanowymi. Tu poznajemy osoby, będąc w tle Guzmana, Samuela, Lu, Carli, Mariny czy Pola. Niemniej jednak ich życie, podejmowane decyzje, wybory i uczucia, którymi się kierują przeplatają się z losami ww.ekipy. Uczęszczanie do elitarnej szkoły, posiadanie milinów na koncie, opływanie w luksusie, spędzanie czasu na imprezach i zakupach w najdroższych galeriach handlowych wcale nie jest gwarancją szczęścia, powodzenia w miłości, braku problemów i dobrych przyjaciół u boku.

Poznajemy tu nastolatkę uzależnioną od narkotyków w odwiecznym konflikcie z matką. Dziewczynę zakochaną w Samuelu, bynajmniej nie ta, o której myślicie. Damskiego boksera Maria czy Gorke, najsympatyczniejszego bohatera, empatycznego, serdecznego i koleżeńskiego człowieka. Dużo ich różni i dzieli, ale łączy niechęć, wręcz nienawiść do Mariny...Dlaczego, co im zrobiła, czy na to zasłużyła? Czy mieli coś wspólnego z tym, co ją spotkało? Przekonacie się czytając książkę.

Jest napisana w prosty sposób, przystępny dla czytelnika. Język łatwy, ale wywołujący ogromne emocje. Od pierwszej do ostatniej strony świetna fabuła, idealnie wykreowani bohaterowie, wydarzenia.

Dla mnie sztos. 5/5 Niecierpliwie czekam na kolejną część