„Czas jest największą tajemnicą każdego ludzkiego losu. Każdą ważną sprawę w końcu uczyni błahostką”.
Jest trok 1922 w Rosji niepodzielnie panuje Lenin, jego czas powoli się kończy, następcy tylko na to czekają. Coraz śmielej poczyna sobie Stalin, Borys widząc w nim swoją szansę, bezwzględnie wykorzystuje swoich bliskich, aby przypodobać się przyszłemu wodzowi. Jego podłość nie zna granic. Kazimierz wydaje się, że ma wszystko, opływa w dostatki, ma kochającą żonę, zdrowego synka, pracę, która staje się jego ucieczką. Pozory – pod nimi, głęboko ukryte, czają się jego prawdziwe uczucia, staje się bezwolnym, posłusznym zięciem. Nie potrafi wymazać z pamięci, zapomnieć o miłości swego życia, Anastazji. A ta wyruszyła razem z Serhijem na Ukrainę, chcą walczyć o jej niepodległość. Dowiaduje się, że jej mentor, były mąż, człowiek, któremu zawdzięcza bardzo dużo, doktor Kirsanow popełnił samobójstwo. Dziewczyna jest wstrząśnięta, ma ogromne poczucie winy. Czas płynie, życie się toczy, w pewnym momencie drogi Anastazji i Kazimierza ponownie się przecinają…
Anastazja i Kazimierz ich miłość nieustannie napotyka na ogromne przeszkody. Czy w końcu będzie im dane zaznać szczęścia, spokoju i spełnienia? Akcja powieści toczy się swoim rytmem, niesie ogromne bardzo zróżnicowane emocje. Fabuła dopracowana w każdym szczególe, intryguje, niepokoi i całkowicie przykuwa uwagę. Pani Maria z lekkością, barwnie, płynnie potrafi łączyć fakty historyczne z fikcją literacką. Czuć ogromne zaangażowanie, pasję i talent autorki. Jest to literatura najwyższych lotów. Rewelacyjnie ukazani bohaterowie, ludzie, którym przyszło żyć w strasznych czasach. To pokomplikowane, charakterne osobowości, ze ściśniętym sercem, niepokojem śledziłam ich losy. Nie dało się inaczej. Autorka z empatią oddaje ich wewnętrzne rozterki, zmagania, porywy serca. Już od pierwszej części do obojga poczułam sporo sympatii, jednak moje serce całkowicie i niezmiennie skradła Anastazja. Silna, inteligentna, odważna młoda kobieta. Życie nigdy jej nie rozpieszczało, za chwile szczęścia z Kazimierzem zawsze przychodziło jej słono zapłacić. Zachowanie Kazimierza rozczarowuje, jego decyzje, czy raczej ich brak powodują, że coraz mniej go lubię. Pogubiony, słaby człowiek. Borys – człowiek myślący tylko o sobie, jest inteligentny, sprytny, pozbawiony skrupuł, nie cofnie się przed niczym, aby osiągnąć swój cel. Zły człowiek, który swoimi intrygami i kłamstwami z premedytacją niszczy innym życie.
„Brak zaufania jest niewybaczalnym grzechem w miłości, śmiertelnym ciosem, mogącym obrócić w pył każdą relację”.
Dramatyczne zwroty akcji, niepokojące losy naszych bohaterów, przerażająca, złowroga codzienność tamtych czasów, robią ogromne wrażenie. Zostałam porwana w wir namiętności, miłości, nienawiści. Radości, smutki, nieutulony żal, rozpacz, chwile szczęścia, nostalgia, przerażająca pustka. Bardzo mocną stroną powieści jest tło historyczne. Nie przytłacza, jest odpowiednio dawkowane i ściśle współgra za całością. Ci, co mieli być wyzwolicielami niosą ucisk, terror i zagładę. Głód, który zbiera ogromne żniwo. Bolszewicka propaganda nabiera rozmiarów i robi swoje. Kłamstwa, intrygi, szerząca się niesprawiedliwość, strach, ból. Ludzie będący u władzy i zwykli, prości zjadacze chleba. Przepaść między nimi jest rażąca, nie do pokonania.
Klimatyczna, niebanalna, mądra, smutna, głęboko poruszająca seria, od której trudno się oderwać. Wątki historyczne idealnie współgrają z obyczajowością. Obok tej opowieści nie da się przejść obojętnie. Tylko to zakończenie… Trudno było złapać oddech… Z niecierpliwością czekam na finalny tom. Za każdym razem ogromne wrażenie robi na mnie prolog. Bardzo polecam całą serię :)
http://tatiaszaaleksiej.pl/szkarlatna-luna/