Szept recenzja

Jane Doe, tak właśnie została nazwana główna bohaterka, ponieważ nie wyjawiła swojego prawdziwego imienia. Przez dwa i pół roku nie wypowiedziała ani jednego zdania. To imię nadano jej w tajnym ośrodku rządowym w którym są prowadzone badania na "obiektach". Dziewczyna jest poddawana strasznej rutynie. Posiłki, bez smaku, mają wzmocnić jej ciało i dostarczyć niezbędnych składników. Sesje z psychologiem, mają sprawić, że Jane zacznie mówić. Bardzo intensywne treningi i eksperymenty na mózgu. To właśnie ten punkt z programu Jane najbardziej mnie poruszył.
Czy jej los został przesądzony? Czy do końca życia będzie więźniem?

Na te pytania musicie opowiedzieć sobie sami po przeczytaniu tej ciekawej i wciągającej powieści. Zachęcam do tego, ponieważ ta książka bardzo mi się podobała. Język okazał się być łatwy w przyswajaniu, akcja trwała cały czas, no i oczywiście ta powieść sprawia, że chce się ją czytać. Nie jest nudna. W losach bohaterki każdy z nas może znaleźć coś co przypomina mi siebie. Na przykład to, że ktoś może nam naopowiadać bajek, jak gdzieś jest cudownie a okazuje się to kłamstwem i stajemy się więźniami. Tak właśnie było w przypadku Jane. Zaufała raz i to odcięło ją od świata na dwa i pół roku. Ciężko było jej później wrócić do normalności, która pośród otaczającej ją neutralności działała odżywczo. Zwykłe zjedzenie zupy czy czekolady sprawiało jej niesamowitą przyjemność.

Ta lektura wyzwoliła we mnie liczne przemyślenia, że może gdzieś tam naprawdę istnieje taki ośrodek, w którym są przeprowadzane eksperymenty na ludziach i gdzieś tam istnieje taka Jane, trochę przestraszona, smutna. Mam nadzieję, że nikt z nas nie będzie nigdy eksperymentem, czy doświadczeniem, bo w cale nie trzeba być zamkniętym, żeby czuć się jak w klatce.

Gorąco polecam wszystkim tym, którzy chcą przeczytać świetną książkę. Ta lektura pochłonie was dosłownie i będziecie chcieli więcej i więcej.
Zapraszam do czytania i życzę miłego spędzenia czasu :)

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl