Szczęśliwa przystań recenzja

Szczęście znajdziesz w każdym zakątku...

Autor: @Betsy ·2 minuty
2013-05-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
W życiu każdego czytelnika potrzeba zwyczajnych książek o prostym i lekkim temacie. Wiadomo, że nie każdy lubi taki rodzaj literatury, ale przy takich powieściach najlepiej jest się zrelaksować i odprężyć po trudach minionych godzin. Do grona podobnych książek można zaliczyć tytuł „Szczęśliwa przystań” autorstwa Melissy Senate. Choć zawiera w sobie nieco melancholii, to w dużym stopniu napawa czytelnika ciepłem i radosnymi uczuciami. Zwyczajna książka, a jednak nie byle jaka. Dla kobiecego kręgu czytelników z pewnością będzie to tytuł „must have”.

Rebecca, tuż przed śmiercią swojego ojca, dowiaduje się, iż dopuścił się on zdrady i ma siostrę: owoc jego romansu. Po tym, jak umiera jej ojciec, życie kobiety odwraca się do góry nogami. Nie jest w stanie dalej żyć w związku z Michaelem, ani pracować w firmie prawniczej. Postanawia odnaleźć swoją siostrę i nareszcie ją poznać. Rebecca dowiaduje się, że nieznana dotąd siostra organizuje wycieczki dla singli, którzy szukają miłości. Bez wahania wyrusza do nadmorskiego miasteczka, w którym spotka ją wiele niespodzianek i być może – prawdziwa miłość.

Choć niektóre podobnie gatunkowo książki wydają mi się zbyt banalne, wciąż wracam do ich czytania. Być może wśród tyle fantastycznych i kryminalnych książek poszukuję wytchnienia i nieco rozluźnienia od ciężkiej fabuły? Nie ważne. Ważne, że takie powieści spełniają swoja rolę. Odprężają i rozluźniają czytelnika, zwłaszcza w trudnym dla niego okresie. „Szczęśliwa przystań” to tytuł, który w pewien sposób nie tylko zapewnia miłą odmianę. Jest również ciekawą historią, która wciąga i intryguje. Nie spodziewałam się, że w taki sposób będzie wyglądać fabuła – wielowątkowa, lekko zaskakująca i niezwykle ciepła. Choć banalność gdzieś się przewijała, to muszę powiedzieć, że tutaj w żadnym wypadku to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie: czyni to historię jeszcze bardziej realistyczną, bardziej „codzienną”. Bardziej przystępną.

Kolejnym plusem tej powieści, jest brak wszelakiej i wszechobecnej sielanki. Takie książki, muszę przyznać, naprawdę wyglądają cukierkowo i doprowadzają czytelnika do przesytu (przynajmniej mnie). Tutaj autorka zastosowała zasadę tragizmu, który dopiero później zastępuje szczęście. I to w stosunku stopniowym. Nic na siłę, nie wszystko na raz. Dlatego tak bardzo ją polubiłam. Ciepła historia o poszukiwaniu sensu w życiu, nieznanej siostry i przypadkowa ( a może i nie) miłość. Taka nasza codzienność. Niby nic nadzwyczajnego, jednak pani Senate stworzyła coś ciekawego, co chce się czytać.

Biorąc rzecz krótko i zwięźle: „Szczęśliwa przystań” to powieść, która wprawia w ciepłe jak i melancholijne uczucia. Jest zwyczajna, jednak niebanalna, a jej uroku nadaje dobrze skonstruowana fabuła, która oczarowuje czytelnika niby zwyczajną codziennością. Nie jest to tytuł, gdzie sielanka towarzyszy bohaterom na każdym kroku. Jest bardziej „ludzka” i to sprawia, że chętniej i z większym zaangażowaniem śledzimy poczynania postaci. Z pewnością jest to powieść dla kobiet, jednak tak naprawdę każdy odnajdzie w niej cząstkę siebie. W końcu każdy z nas jest człowiekiem i ma swoje problemy, o których chcielibyśmy zapomnieć. Książka pani Senate pozwala na oderwanie się od codzienności i to sprawia, że jest taka wyjątkowa. Polecam serdecznie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-05-02
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szczęśliwa przystań
Szczęśliwa przystań
Melissa Senate
7/10

Powieść dla wielbicielek prostego życia w uroczym prowincjonalnym miasteczku. Chory na raka ojciec wyznaje córce, że w przeszłości dopuścił się zdrady i że Rebecca ma siostrę — owoc przelotnego romans...

Komentarze
Szczęśliwa przystań
Szczęśliwa przystań
Melissa Senate
7/10
Powieść dla wielbicielek prostego życia w uroczym prowincjonalnym miasteczku. Chory na raka ojciec wyznaje córce, że w przeszłości dopuścił się zdrady i że Rebecca ma siostrę — owoc przelotnego romans...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jak się wali to wszystko naraz, prawda? Wielokrotnie w życiu spotkałam się z powiedzeniem, że nieszczęścia chodzą parami. Muszę przyznać, że często się z nim zgadzam. A jak się okazuje to bohaterom li...

@ejotek @ejotek

Pozostałe recenzje @Betsy

Druga runda
Warto dać sobie drugą szansę.

Stracić bliską osobę w najmniej oczekiwanym momencie to jedno. Ale jak poradzić sobie później? Czy żałoba ma trwać wiecznie? Jak zrobić krok do przodu, by znów żyć jak...

Recenzja książki Druga runda
Ostatnia prowokacja
Coś zawsze może pójść nie tak...

Powieść detektywistyczna i humor? Takie klimaty uwielbiam. Zwłaszcza, jeśli wątek detektywistyczny jest dobrze rozwinięty – za idealną zagadkę właśnie pokochałam czyta...

Recenzja książki Ostatnia prowokacja

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
"Samotność ma swoje dobre strony"
@ksiazkiagi:

Na pewnym pastwisku w miejscowości Glennkill zostaje znaleziony martwy pasterz. Panna Maple (podobieństwo do nazwiska d...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Cienie pośród mroku
Cienie pośród mroku
@Logana:

Seria z Sewerynem Zaorskim jest moją ulubioną w dorobku autora. Stało się to głównie za sprawą niejednoznacznych, wielo...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Miasteczko Hibiskus
W komunizmie nie jest winien system, ale ludzie.
@jatymyoni:

Z ciekawością parę razy sięgnęłam po książki opowiadający o historii Chin pod rządami Mao Zedonga, czyli jak budowano t...

Recenzja książki Miasteczko Hibiskus
© 2007 - 2024 nakanapie.pl