Szczęśliwy los recenzja

Szczęście w nieszczęściu - a może na odwrót?

Autor: @tea.books.fox ·2 minuty
2021-04-22
Skomentuj
2 Polubienia
W piórze Małgorzaty Starosty zakochałam się rok temu, kiedy w moje ręce trafił jej literacki debiut: komedia kryminalna “Pruskie baby”, łącząca w sobie inteligentny humor ze zręcznie utkaną intrygą. Pozostałe dwa tomy trylogii również nie zawiodły, a wręcz przeciwnie - rozbudziły mój apetyt na kolejne powieści autorki. Niedawno do księgarń trafił pierwszy tom nowej serii W siedlisku - “Szczęśliwy los” i zaiste szczęśliwy był to dzień, gdy mogłam zanurzyć się w kolejną historię spod pióra Starosty.

Podobnie jak w “Pruskich…”, i tym razem w powieści wiodą prym kobiety. Cztery przyjaciółki: Alicja, Basia, Julia i Lilka, wygrywając w totolotka otrzymują szansę spełnienia swojego marzenia sprzed lat, czyli otwarcia pensjonatu nad jeziorem. Znajdują idealne miejsce w podlaskiej wsi Babibór i już są w ogródku, już witają się z gąską, ale niespodziewanie ich szyki krzyżuje trup, a one stają się głównymi podejrzanymi w sprawie. Przeklinając “szczęśliwy los”, który przywiał je właśnie w to miejsce, kobiety muszą nie tylko udowodnić swoją niewinność, ale i zjednać sobie wrogo nastawioną lokalną społeczność.

Jestem zachwycona, w jaki sposób autorka odtworzyła klimat wsi na Podlasiu, gdzie wiara katolicka i prawosławna ciągle idzie ramię w ramię z dawnymi wierzeniami i gusłami, gdzie stare legendy niewzruszenie trwają w pamięci mieszkańców, gdzie wreszcie sami mieszkańcy trzymają się razem, a każdy wie o każdym wszystko, a jeśli nie wie, wystarczy że pójdzie do sklepu albo poplotkuje z listonoszem. Przyznam szczerze, tylko proszę nie bić, że chociaż główne bohaterki stanowią istną mieszankę wybuchową i dostarczyły mi mnóstwa rozrywki, to jednak nie zapałałam do nich tak wielką sympatią, jak do postaci drugoplanowych. Pokochałam babiborską społeczność za ich jedność w obliczu kryzysu, za zebrania rady sołeckiej w obo… centrali, przywodzące na myśl zebrania mieszkańców Stars Hollow, za ich specyficzny język, za niecodzienny trend w nadawaniu imion, za różnorodność ich charakterów. Pani Małgosiu - chapeau bas, bo wyszło genialnie!

W “Pruskich babach” mieliśmy do czynienia z jak najbardziej pozytywną postacią policjanta prowadzącego śledztwo, natomiast tym razem autorka stworzyła jego kompletne przeciwieństwo - niesympatycznego, niekompetentnego, porywczego starszego aspiranta Stanisława Szelesta, który jest postacią tak rozkosznie karykaturalną, że stanowi właściwie główny element komiczny powieści. Jest tych elementów oczywiście więcej, w charakterystycznym dla autorki stylu, który wybitnie mi odpowiada. Zagadka kryminalna również była ciekawie skonstruowana i choć niektórych elementów rozwiązania można domyślić się samemu w trakcie lektury, to jednak świetny finał w stylu Agathy Christie przyniósł też pewne zaskoczenie, więc cały “trupi” wątek oceniam zdecydowanie na plus.

Jeśli miałabym wybrać, które z literackich dzieci Małgorzaty Starosty bardziej chwyciło mnie za serce, to mimo wszystko wybrałabym trylogię “Pruskie baby”, ale “Szczęśliwy los” też jest wspaniale napisaną powieścią, z genialnie wykreowanym klimatem i chwytającymi za serce bohaterami. Z niecierpliwością oczekuję na kolejne tomy i ponowne spotkanie nie tylko z Alą, Lilką, Julką i Basią, ale przede wszystkim z babiborską społecznością, bo czuję, że jeszcze nieraz mnie zaskoczą.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-21
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szczęśliwy los
Szczęśliwy los
Małgorzata Starosta
8.2/10
Cykl: W siedlisku, tom 1

Ach, jakże byłoby pięknie, gdyby trafić szóstkę w totolotka! Mogłyby siedzieć na werandzie, łowić ryby we własnym jeziorze, a dla zabicia nudy prowadzić pensjonat. Szczęśliwy los miały w zasięgu ręk...

Komentarze
Szczęśliwy los
Szczęśliwy los
Małgorzata Starosta
8.2/10
Cykl: W siedlisku, tom 1
Ach, jakże byłoby pięknie, gdyby trafić szóstkę w totolotka! Mogłyby siedzieć na werandzie, łowić ryby we własnym jeziorze, a dla zabicia nudy prowadzić pensjonat. Szczęśliwy los miały w zasięgu ręk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

- (…) Macie już nazwę dla tego przybytku? - Jeśli nie pójdziemy do więzienia, to nazwiemy to miejsce Szczęśliwy Los – odparła Ala bez wahania. - Bardzo ładnie – pochwalił staruszek. - A jeśli, w co o...

@mysilicielka @mysilicielka

 Cieszy mnie fakt, że na polskim rynku wydawniczym pojawia się ostatnio coraz więcej komedii kryminalnych. Jest to gatunek pełen groteski, gdzie zdecydowanie mniejszą wagę poświęca się opisom zbro...

@atypowy @atypowy

Pozostałe recenzje @tea.books.fox

Taylor Swift. Era stylu
Era stylu

W związku z nadchodzącymi koncertami Taylor Swift w Polsce, na rynku wydawniczym pojawiło się ostatnio sporo pozycji poświęconych tej artystce. W odróżnieniu od większoś...

Recenzja książki Taylor Swift. Era stylu
Zuza Wróbel na tropie
Nastoletni detektywi w międzywojennej Warszawie

Czy da się napisać kryminał dla dzieci i młodzieży, który zainteresuje też starszych czytelników? I czy to dobry pomysł, żeby stworzyć-spin off kryminalnej serii dla dor...

Recenzja książki Zuza Wróbel na tropie

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl