Miało być na zawsze recenzja

🌸𝙍𝙚𝙘𝙚𝙣𝙯𝙟𝙖🌸

I żyli długo i szczęśliwie... A może jednak nie? 🤔
Zawsze zastanawiałam się, co się dzieje dalej, kiedy ostatnia strona epilogu zostanie zastąpiona podziękowaniami, a po filmie pojawią się napisy. 😃
Iga Daniszewska postanowiła zaspokoić tę moją ciekawość i pokazać, jak wygląda to "długo i szczęśliwie" w wykonaniu Finley i Logana. ❤️
Po wszystkich niesamowitych, nieprawdopodobnych i szalonych wydarzeniach z "Tylko na chwilę", państwo Scott w końcu znaleźli trochę spokoju. Jeśli można tak nazwać wychowywanie dwójki dzieci, prowadzenie kilku biznesów, ukrywanie swojej prawdziwej tożsamości i potajemne spotykanie się z byłym prezydentem Stanów Zjednoczonych. 😁
W każdym razie, są naprawdę szczęśliwi. Zmęczeni, ale szczęśliwi.😉
Tę bańkę przebije jednak pewien anonim, który będzie wskazywał na odkrycie przez kogoś wielkiej tajemnicy Finley.
Kto i dlaczego chciałby jej zagrozić?
Jak wiele uda mu się odebrać kobiecie?
Czy kiedyś w końcu bohaterowie zaznają prawdziwego spokoju? 🥺

Ta książka chyba najbardziej różni się od poprzednich! Już od samego początku wprowadza nas w taki nastrój niepokoju, niepewności i strachu, co sprawia, że tym razem relacja Logana i Finley spada na dalszy plan, a fabuła kręci się wobec tego anonimu i niebezpieczeństw z nim związanych.
Autorka jednak umiejętnie wpłata w tę atmosferę również nieco bardziej pozytywne wątki, trochę humoru i ogrom mocno wyjątkowej miłości, która niezmiennie towarzyszy tej parze.

"Oczywiście, wolałabym zjeść garść robaków, niż przyznać, jak wielki wpływ ma na mnie Logan. Mogłam udawać przed całym światem osobę, która świetnie sobie radzi bez pomocy męża i faktycznie, wcale nie potrzebowałam jego pomocy, ale najwyraźniej po prostu potrzebowałam JEGO. To właśnie w jego ramionach, czułam się tak naprawdę spełniona. Feministki pochowałyby mnie żywcem."

Właściwie, jak dla mnie, w książce mogłoby się nic nie dziać, a ja i tak czytałabym z rozdziawioną gębą i podziwiała Logana, który jest tak słodkim mężczyzną, pomimo tej całej swojej męskości i czasem arogancji, że naprawdę nie da się go nie lubić. 😅 Finley tak samo- nadal pozostała tą zadziorną, silną kobietą, ale teraz jest też matką i cudownie jest "oglądać", jak bardzo się dzięki temu zmieniła, pozostając jednak tą samą wariatką. 😁

"– Dlaczego musiałem się zakochać w wariatce? Czy naprawdę nie mogłem pokochać jakiejś miłej, ułożonej kobiety, która ma wszystkie klepki na miejscu?"

Ponownie mam niedosyt, bo dzięki tym emocjom wywoływanym przez przeplatanie akcji, niebezpieczeństw, gorącego romansu i wzruszającej miłości, książki Igi Daniszewskiej czyta się naprawdę błyskawicznie. 😊
Jeśli jeszcze ich nie znacie, to musicie koniecznie narobić! Humor nie do podrobienia!😁

8/10❤️