Syreny recenzja

"Syreny" to typowo wakacyjna historia. Myślę, że najwięcej o moim jej odbiorze powie to, że jak tylko skończyłam ją czytać, postanowiłam kupić pozostałe książki autorki!
Bawiłam się świetnie przez całe 470 stron! Tak naprawdę, to jedna z takich książek, gdzie już pierwsze zdanie wywołało u mnie szeroki uśmiech i przywiodło myśl, że to będzie dobra lektura! Nie pomyliłam się, czytałam i praktycznie non stop miałam na twarzy głupawy uśmiech! Permanentny zaciesz!
Jeżeli o mnie chodzi, autorka trafiła idealnie z poczuciem humoru, bohaterami, ich dogryzaniem. Cała historia się klei, czyta się to wszystko z ogromną przyjemnością!
Ale od początku.
Majka na co dzień mieszka i studiuje w Warszawie, wakacje natomiast co roku spędza w Burzewie, małej nadmorskiej miejscowości, która jest jej oazą, kawałkiem raju, oddechem od hałaśliwej stolicy, od problemów. Tego lata pragnie znów oddać się błogiemu lenistwu i pogaduchom z przyjaciółkami z Burzewa. Zupełnie nie spodziewa się, że tym razem będzie inaczej, a to za sprawą czegoś, co początkowo miało być żartem Wiolki i Julii, a co zamieniło się w 'malutki' skandal.
Moim zdaniem, autorka świetnie ukazała to, jak w małych miejscowościach wszyscy się znają, wszyscy wiedzą wszystko. Tu nie ma anonimowości. Jak często ludzie żyją myślą "co inni powiedzą". To nie wypada, tak nie można.
No cóż, młode dziewczyny mają tego dość, a w spokojnym Burzewie zdecydowanie brakuje trochę szaleństwa i przygody.
W ten sposób powstają "Syreny", dziewczyny do towarzystwa. Drinki, kolacja, zabawa. Urocze towarzystwo za pieniądze. I chociaż dziewczyny od początku wyznaczają granice czy oby na pewno wszystko pójdzie zgodnie z planem?
.
Chcąc nie chcąc, Majka dołącza do Przyjaciółek, początkowo z myślą aby ich pilnować, później przekształca to na korzyść własnych celów. Jakich? Nie, myśl o tym co robią jej przyjaciółki nadal jej się nie podoba. Chce zrealizować pewien sekretny projekt...
Ale nic nie może przecież pójść zbyt łatwo ;)
Zwabieni ogłoszeniem o Syrenach, mężczyźni w różnym wieku, chętnie obrali Burzewo jako kierunek swoich wakacji.
Damian, Filip i Igor również.
Pierwsze spotkanie chłopaków z Majką nie należały do najprzyjemniejszych ;) Szczególnie z Damianem dziewczyna zdaje się wiecznie kłócić. Tylko czemu ten cholerny dupek musi być tak przystojny i dlaczego jej myśli wciąż do niego wracają? Przecież go nawet nie lubi!
I tak, uwierzcie, Damian potrafi być naprawdę totalnym dupkiem, a w ten tyłek ma się go ochotę kopnąć i to mocno!
Jednak ile w tym dupku rzeczywiście jest dupka?
.
Przyjaźń, rodzące się uczucia, wakacyjna beztroska. A tak naprawdę, przyjaźń wystawiona na próbę, niezrozumienia, zawód na bliskich osobach... zestawienie różnych światów i różnych marzeń. Sporo się tutaj dzieje, oj sporo!
Poza tym, ta książka potrafi pobudzić wyobraźnię i wytworzyć nie do końca grzeczne myśli.
Ja jestem dla całości bardzo na tak!