Zabierz dzieci, wyjedź z miasta recenzja

„Zabierz dzieci, wyjedź z miasta” to powalająca kontynuacja „Piętna Katriny”. O „Piętnie Katriny” pisałam z wielkim zachwytem, bo była to książka przyprawiająca o dreszcze i ciężko było o niej zapomnieć. „Zabierz dzieci, wyjedź z miasta” zawiera dalsze losy Amy. Przeszłość, o której miała nadzieję zapomnieć, powraca, a jej życiu może zagrażać niebezpieczeństwo. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze świetnie ujęty wątek katastrofy w Czarnobylu, co sprawia, że książkę czyta się z naprawdę wielkim zaciekawieniem i zaangażowaniem.

Agnieszka Bednarska nie przestaje zaskakiwać czytelników. Łączy nie tylko poważne i traumatyczne problemy z tymi zwykłymi, których na co dzień doświadczają studentki, ale również spaja dwa światy: paranormalny z tym zwykłym, który dobrze znamy. Pozostawia też wielkie pole do popisu wyobraźni czytelnika, jeśli chodzi o zakończenie. Świetna, wstrząsająca i wyrazista – tym właśnie charakteryzuje się kontynuacja „Piętna Katriny”.

Osobiście bardzo mnie zaciekawił wątek o Czarnobylu i historia matki z dziećmi opowiedziana właśnie z dnia wielkiej katastrofy. Takie wydarzenia, choć traumatyczne, często przyciągają uwagę ludzi, którzy pragną dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat i tak jest również ze mną. Oczywiście cała historia jest jedynie wytworem wyobraźni autorki, ale jest ukazana zdumiewająco realistycznie, co sprawia, że książka jest bardziej emocjonująca. W tej części w życiu Amy pojawia się również nowa tajemnicza dziewczyna o imieniu Ewa, która ujawnia, jak traktowane są siostry w zakonie, a ta opowieść także nosi znamiona prawdy.

Nie jest to zwykły thriller, ale powieść zawierająca wiele ważnych wątków oraz problemów i przyprawiająca o ciarki. Książka jednak jest ściśle powiązana z poprzednią częścią, więc jeśli jesteście nią zainteresowani, to w pierwszej kolejności polecam przeczytać „Piętno Katriny” – książka również rewelacyjna, ale przyznam, że jej kontynuacja jest jeszcze lepsza. Mimo przerażających wątków „Zabierz dzieci, wyjedź z miasta” czytałam z ogromną przyjemnością i z pewnością ta książka pozostanie w mojej pamięci na długo – tak, jak jej poprzednia część.