Alessy Rossie jest córką jednego z bossów mafii. Tak naprawdę od urodzenia jej życie nie jest, jak innych dzieci i zdołała się z tym pogodzić. Jej ojciec tak naprawdę nigdy jej nie wspierał, a od śmierci matki czuje się bardzo samotna. Na szczęście może liczyć na gosposie, a dla przyrodniego braciszka jest w stanie zrobić naprawdę wiele.
Ma czternaście lat, kiedy jej ojciec pakuje się w ogromne kłopoty, podpada samemu Diabłu, a on nie zna litości, nie przebacza. Kiedy budzi ją huk wystrzałów, wie, że coś jej nie tak, przecież w domu są ochroniarze. Nie myli się, ale to, co się dzieje później, jest zupełnie inne niż, wszyscy się spodziewali. Tylko jej macocha ginie (co w przypadku Diabła jest naprawdę wielkim miłosierdziem), jednak jej życie zostaje „sprzedane”. On zażyczył sobie jej za to, co zrobił jej ojciec. Ma zostać jego żoną, kiedy tylko skończy 18 lat i chociaż od zawsze wiedziała, że nie będzie dane jej zakochać się, nie myślała, że jej mężem zostanie człowiek, którego każdy panicznie się boi.
Lata mijają, a w jej życiu pojawia się kuzynka. To dzięki Sam te cztery lat nie są aż takie straszne, choć również przez nią nie raz wpada w kłopoty. Kiedy nadchodzi czas ślubu, jest przerażona, a jednocześnie nie chce się poddawać. Jaki okaże się człowiek, którego nazywają Diabłem? Czy Alessy ma szansę na, chociaż odrobinę szczęścia w swoim życiu? Jak będzie wyglądała jej nowa rzeczywistość.
Historia, jaką znalazłam w książce, mnie się podobał. To historia w świecie mafii, gdzie kobiety tak naprawdę nic nie znaczą. To opowieść o kobiecie, która z jednej strony przerażona tym, co ją czeka, z drugiej wie, że musi to zrobić, to od niej zależy bezpieczeństwo jej najbliższych. Zdecydowanie plusem jest fakt, że towarzyszymy bohaterce, od kiedy miała 14 lat, poznając to, co najważniejsze od momentu pojawienia się Diabła. To pozwala nam naprawdę wiele zrozumieć.
Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które potrafią zaskoczyć. Książkę czytało się bardzo szybko (dla mnie była to pozycja na jeden wieczór), a podczas czytania towarzyszą emocje.
W większości książkę czytamy z perspektywy Alessy, jednak są momenty, w których to Diabeł pozwala nam poznać swoje myśli. Nie będę ukrywać, że bez tych momentów jego oczami, całą historię odebrałabym zupełnie inaczej.
Główną bohaterką jest Alessy. Poznajemy ją, kiedy ma 14 lat, widzimy, jak dorasta, jak się zmienia. Jest osobą serdeczną, poukładaną, bardziej dbającą o tych, których kocha niż o siebie. Jednocześnie marzy, aby mieć „normalne” życie, chociaż doskonale zdaje sobie sprawę, że to niemożliwe. Jest bohaterką ciekawą, którą zdecydowanie polubiła.
Jeśli chodzi o Diabła, jest mężczyzną, któremu lepiej nie wchodzić w drogę. Bezwzględny, bezlitosny, zawsze biorący wszystko, czego chce, a teraz chce Alessy. Później poznajemy jego drugą twarz, ale ją musicie już sami odkryć.
„Przeznaczona diabłu” to moim zdaniem świetna książka, którą zdecydowanie warto przeczytać i polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA