To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i za mną tak naprawdę wszystkie historie spod pióra Ani. Książka "Zaułki miłości" jest powieścią obyczajową z mocno rozwiniętym wątkiem kryminalnym. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo, lekki prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Mi zapoznanie się z losami bohaterów zajęło jeden wieczór i muszę przyznać, że od pierwszych stron zostałam wciągnięta do ich świata. Fabuła została w intrygujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Akcja powieści jest dość dynamiczna, cały czas coś się dzieje, sprawiając, że Czytelnik ma coraz większy mętlik w głowie, zatem nie ma tutaj nawet chwili na nudę. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w świetny i bardzo autentyczny sposób wykreowani. To postaci, które nie są krystaliczne, mają swoje tajemnice, zdarza się im popełniać błędy, borykają się z różnymi problemami, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w niektórych przypadkach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Na kartach powieści mogłam poznać bliżej Jagodę oraz Emila. Ich myśli, odczucia, mogłam dowiedzieć się z czym się zmagają każdego dnia, stopniowo także jakie wydarzenia z przeszłości wpłynęły na ich obecne życie, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Muszę przyznać, że oboje wywoływali we mnie ogrom mieszanych odczuć, jednak zagłębiając się bardziej w ich losy finalnie zyskali moją sympatię i naprawdę im kibicowałam. Oczywiście bardzo ważną rolę w tej historii odgrywają postaci drugoplanowe, które wprowadzają sporo zamieszania do życia Jagody i Emila, dostarczając zarówno im samym jak i Czytelnikowi wielu skrajnych emocji i wrażeń. Bohaterowie mają pewien bagaż doświadczeń, który mocno rzutuje na ich obecne życie i decyzje jakie podejmują. Autorka nie szczędzi głównych postaci, rzuca im kłody pod nogi, wystawia na niejedną próbę i spłata ich losy w najmniej oczekiwanym momencie, Relacja bohaterów została w bardzo ciekawi i prawdziwy sposób poprowadzona. Chociaż są totalnymi przeciwieństwami jakaś niewidzialna nić ich ciągnie w swoją stronę, niemniej jednak wszystko toczy się swoim rytmem pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym postaciom. Wątek, który ogromnie mi się spodobał i jest tutaj kluczowy to wątek kryminaly. Ania zmusza Czytelnika do myślenia i trzyma w napięciu do samego końca, po drodze serwując wiele zaskakujących zwrotów akcji! Dodatkowym plusem są świetne zarysowane portrety psychologiczne bohaterów. Naprawdę jestem pod wrażeniem! Muszę przyznać, że świetnie spędziłam czas z tą książką i bardzo spodobała mi się taka odsłona autorki. Czekam z niecierpliwością na jej kolejne powieści. Polecam!