To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Czytałam kilka książek Julii i każda mi się podobała, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok jej najnowszej powieści - "Times New Romans", którą wcześniej mogliśmy poznać na platformie Wattpad. W książce znajdziemy takie motywy jak: slow burn, fake dating, enemies to lovers, forced proximity oraz drugiej szansy, które ja osobiście wręcz uwielbiam! Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w zawrotnym tempie. Ja przeczytałam ją w jeden wieczór, a tak naprawdę to zarwałam dla niej nawet kawałek nocki. Nie mogłam się nawet na moment oderwać od lektury i musiałam ją przeczytać do ostatniego zdania! Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Z ogromnym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam losy oraz relację głównych bohaterów. Ellie i Theo, jak i postaci drugoplanowe zostali rewelacyjnie wykreowani, to postaci niezwykle autentyczne, takie, które z powodzeniem moglibyśmy spotkać w rzeczywistości. Mają swoje tajemnice, wady i zalety, mierzą się z przyziemnymi problemami, tak jak my popełniają błędy czy postępują pod wpływem emocji, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy obojga postaci, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się borykają, za sprawą retrospekcji mogłam również dowiedzieć się jak wyglądała ich przeszłości oraz jakie dokładnie wydarzenia odcisnęły piętno na ich obecnym życiu oraz ich znajomości. A tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Theo od samego początku skradł moją sympatię w chwilę w których nazywał Ellie "Brawurką" całkowicie topiły moje serce! Cudowne są te nawiązania do Atomówek, które ja w dzieciństwie wręcz uwielbiałam! Jeśli chodzi o Ellie, to zdarzały się momenty, że denerwowała mnie swoim zachowaniem, ale z czasem zaczynałam rozumieć dlaczego zachowywała się w taki, a nie inny sposób i wszystko zostało jej wybaczone. Relacja bohaterów została w genialny sposób poprowadzona, zarówno ta z przeszłości opierająca się na motywie friends to lovers, która totalnie mnie rozczuliła, by później złamać zarówno serce bohaterów jak i moje oraz tą teraźniejsza będąca typowym enemies to lovers. Od samego początku dało się wyczuć wyraźne przyciąganie pomiędzy Ellie i Theo, a ich potyczki słowne oraz takie wzajemne "odpychanki" wielokrotnie sprawiały, że na mojej twarzy gościł uśmiech i równoważyło się to idealnie z tymi bardziej trudnymi, bolesnymi i poruszającymi chwilami. Niemniej jednak wszystko toczyło się swoim niespiesznym rytmem, pozwalając Czytelnikowi skupić się na gestach słowach i odczuciach towarzyszących głównym bohaterom, a ja chłonęłam wszystko całą sobą i z całych sił kibicowałam bohaterom. Nie brakuje tutaj oczywiście też niespodziewanych zwrotów akcji, które przyspieszają bicie serca i stawiają pod znakiem zapytania relację bohaterów. Autorka w niesamowicie ciekawy sposób przedstawiła cienie i blaski pracy pisarza, tego co się z nią wiąże oraz jak wygląda praca twórcza. Ogólnie Julia w "TNR" porusza wiele ważnych, życiowych, i ponadczasowych tematów, które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich, wywołując w samych bohaterach jak i Czytelniku ogrom emocji i wrażeń! Mi w niektórych momentach niekontrolowanie leciały łzy, których za nic w świecie nie mogłam opanować. "Times New Romans" to niesamowicie wciągająca opowieść o dwójce zranionych ludzi, którzy postanowili (a w zasadzie Theo tak postanowił) ponownie otworzyć się na miłość. To historia o drugich szansach, odbudowywaniu zaufania, wybaczaniu, godzeniu się z przeszłością przyjaźni, relacjach rodzinnych i miłości takiej ponad wszystko, ukazująca wiele istotnych wartości, którymi powinniśmy kierować się w życiu. Cudownie spędziłam czas z tą książką i mam szczerą nadzieję, że autorka poprowadzi dalej losy przyjaciół głównych bohaterów, bo jestem szalenie ciekawa jak potoczy się ich historia. Polecam z całego serca!