,,Najgłośniej krzyczy serce" to najnowsza książka Martyny Senator, po którą sięgnęłam, a zarazem moje pierwsze zetknięcie się z twórczością tej autorki. Nie ukrywam, że moją uwagę na tę powieść zwróciły pozytywne recenzja jak i blurb, który nie wiele zdradzał z fabuły. Jak wiecie lub nie, ja nie często sięgam po gatunek New Adult, ponieważ przeważnie problemy nastolatków w takich książkach są spychane na bok i za machnięciem magicznej różdżki rozwiązują się pod koniec powieści. Zdecydowanie częściej sięgam po fantastykę młodzieżową.
Martyna Senator w swojej nowej książce przedstawiła losy Kacpra i Niny, które za sprawą nauczycielki od matematyki się przecinają. Dziewczyna jest prześladowana w szkole, głównie przez chłopców, ale z czasem do tego grona dołączają koleżanki z klasy. Kacper z kolei ma kłopoty z nauką, w których ma mu pomóc właśnie główna bohaterka. Pewnego razu jest on świadkiem znęcania się nad dziewczyną i postanawia wbrew wszystkiemu jej pomóc.
Muszę przyznać, że autorka świetnie przedstawiła bohaterów zarówno pierwszoplanowych jak i drugoplanowych. Nie są oni jednowymiarowi. Są pełni charakteru i emocji, a co najważniejsze każdy z nich przechodzi w tej książce jakąś drogę. Nic nie jest powiedziane bez przyczyny
Nina to pilna i dobrą uczennica, której pasją jest taniec, co wykorzystują jej koledzy z klasy. Swoją sytuację zgłaszała już wychowawczyni, ale bez skutku. Boi powiedzieć się rodzicom w obawy o zdrowie mamy. Udaje silną i beztroską dziewczynę, a tak naprawdę cały czas żyje w strachu. Pozostawiona praktycznie sama sobie.
Kacper to tajemniczy chłopak, który trzyma się na uboczu. Z nikim się nie przyjaźni.Po szkole pomaga i opiekuje się bratem. Autorka powoli odsłania jego bolesną historię, pełną marzeń, cierpienia i nadziei. Dla mnie jego postać jak i los jest najlepszy z całej książki, to Kacper najbardziej zmienia się na przestrzeni całej powieści zmienia się najbardziej. Jest też osobą, która jest wsparciem i popycha innych do zmian. Wątek jego relacji z ojcem jest świetny.
Martyna Senator nie tylko przedstawiła niełatwe życie młodych bohaterów, ale także zagubionych dorosłych i tych którzy pomimo jasnych sygnałów zamykali oczy. W książce ,,Najgłośniej krzyczy serce" znajdziecie gammę różnorodnych postaci.
Autorka poruszyła bardzo ważny temat, często zamiatany przez dywan. Nieuzasadnionej przemocy fizycznej i psychicznej w szkole. Przedstawiła różne jego oblicza i rodzaje. Sama na końcu przyznała, że przedstawione w jej książce sposoby nękania usłyszała od osób, które były nękane, rozmawiała z rodzicami. Ponadto Martyna Senator porusza w swojej książce motyw obawy o swoich bliskich i straty. Bierności nauczycieli na zgłoszenia.
Wspominałam na początku o wątku romantyczny, to jest on w ,,Najgłośniej krzyczy serce" dość prominentny, ale nie odwraca uwagę od bólu i cierpienia bohaterów, które uderza w czytelnika.
Najnowsza książka Martyny Senator jest napisana językiem potocznym, jest parę wulgaryzmów i młodzieżowego slangu. Narracja jest pierwszoosobowa, z perspektywy dwóch głównych bohaterów, Kacpra i Niny. W przypadku rozdziałów z punktu widzenia chłopaka, wraca on często do wydarzeń sprzed lat. Dialogi wypadają naturalnie, jedynie wiadomości tekstowe brzmią trochę sztucznie.
,,Najgłośniej krzyczy serce" Martyny Senator to świetna książka dla młodzieży. Z morałem i smutną prawdą. W obliczu, której stanęli bohaterowie tej książki, którzy nie robiąc nic złego stali się ofiarą nękania. Mimo wszystko ta książka nie jest przepełniona samymi negatywnymi emocjami. Opowiada również o zaskakującej pierwszej miłości i odbudowie relacji.
Cieszę, się również, że autorka na końcu podała informacje i infolinię gdzie prosić o pomóc w sytuacjach, w których znaleźli się bohaterowie jej książki, ponieważ to nie są odosobnione przypadki.
Każdemu życzę, by miał w swoim życiu Martę, którą miała Nina u swojego boku w najgorszych chwilach.