Na wstępie chciałabym podziękować Autorce oraz Wydawnictwu za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki "Lana", rozpoczynającej serię "Przeznaczenie". Do mnie było to kolejne spotkanie z twórczością autorki, a za mną tak naprawdę już wszystkie wydane powieści spod pióra Marty. "Lana" jest dark romansem i ze względu na niektóre sceny oraz poruszaną tematykę historia ta przeznaczona jest dla pełnoletnich czytelników. W książce znajdziemy takie motywy i wątki jak: handel ludźmi, BDSM, perwersje czy zakazane relację. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w zawrotnym tempie. Mi zapoznanie się z losami bohaterów zajęło jeden wieczór. Od pierwszych stron zostałam wciągnięta do świata bohaterów i nie było nawet mowy o odłożeniu książki póki nie poznam zakończenia ich historii. Fabuła została w interesujący, wręcz intrygujący sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostało w świetny sposób wykreowani. To postaci, które są bardzo charakterne, mają swoje tajemnice, a także wady i zalety. Zdarza się im popełniać błędy czy postępować pod wpływem emocji, chwili, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w niektórych przypadkach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy kilkorga bohaterów (chociaż to Lana, Artur i Maksymilian grają tutaj pierwsze skrzypce) co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają, jakie wydarzenia wpłynęły na ich obecne życie, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Myślę, że w tym przypadku był to świetny pomysł, ponieważ tym sposobem każda z postaci odegrała tutaj istotną rolę, dostarczając tym samym Czytelników wielu emocji i wrażeń. Artura w zasadzie od początku polubiłam, natomiast Maksymilian wzbudzał we mnie wiele mieszanych odczuć, ale to postać Lany moim zdaniem wiedzie prym w tej historii. Kobieta od początku mocno mnie zaintrygowała i byłam bardzo ciekawa jej historii, a także jej przeszłości, która ją ukształtowała. Lubię takie twarde babki, które dokładnie wiedzą czego chcą i nie boją się po to sięgać, a jednocześnie są rozważne i pod płaszczykiem pewności siebie skrywają także bardziej delikatną naturę. Relacja bohaterów została w rewelacyjny sposób zaprezentowana. Co prawda z początku Lana i Artur kompletnie nie potrafili się ze sobą dogadać, jednak już na starcie dało się wyczuć wyraźną chemię i przyciąganie między nimi, które później zaowocowało naprawdę gorącymi, pełnymi pożądania i pikantności scenami. Nie brakuje tutaj oczywiście świetnego humoru czy ciętych ripost, które nadają trochę lekkości fabule tej powieści, która tak naprawdę skrywa w sobie wiele mroku, niebezpieczeństw, brutalności. Jeśli chodzi o wątek kryminalny, to ten został w naprawdę świetny sposób poprowadzony. Autorka w genialny sposób buduje napięcie, wodzi Czytelnika za nos i interesująco kreśli portrety psychologiczne wszystkich znaczących postaci. Czytając tą historię tak naprawdę trudno było przewidzieć co przyniosą kolejne strony, co niesamowicie mi się podobało.. "Lana" to istny rollercoaster emocji i jedno jest pewne, czytając tą książkę trzeba mieć otwarty umysł. Świetnie spędziłam czas z tą książką i jej bohaterkami, nie mogę się już doczekać kolejnego tomu, a ten na szczęście już niebawem! Polecam!