To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Ania jest jedną z pisarek, po których powieści sięgam w ciemno, bije od dniach naturalności i realizm, więc wiadomym było, że nie odmówię sobie lektury książki "Jesteś moją iskrą". Jest to trzeci tom serii #śnieżysko, dwa poprzednie tomy ogromnie mi się podobały i byłam szalenie ciekawa dalszych losów bohaterów. Z przyjemnością powróciłam do Śnieżyska, które oczarowało mnie swoim niepowtarzalnym klimatem. Powieści z tego cyklu najlepiej czytać w odpowiedniej kolejności żeby zrozumieć wszelkie zależności oraz ciąg przyczynowo - skutkowy wszystkich wydarzeń. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem. Ja pochłonęłam ją w jeden poranek i nie byłam w stanie odłożyć jej chociażby na moment. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w bardzo prawdziwy sposób wykreowani, zmagają się z przyziemnymi problemami, tak jak my popełniają błędy czy postępują pod wpływem chwili, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach. Jestem pewna, że z powodzeniem moglibyśmy także spotkać ich w rzeczywistości. Historia została przedstawiona z perspektywy Laury (która poznałam w pierwszym tomie serii - "Kiedy spada gwiazda") oraz Magdy (nowej bohaterki) co pozwoliło mi lepiej je poznać, dowiedzieć się co czują, myślą, z czym się zmagają. Dowiedzieć się jakie wydarzenia odcisnęły piętno na ich obecnym życiu, a także lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Mamy także historię widzianą oczami Julianny, jednak tutaj zapisana jest ona za pomocą listów pisanych do Bruna, które mocno poruszyły moje serce. Wszystkie bohaterki od pierwszych chwil zaskarbiły sobie moją sympatię i z całych sił im kibicowałam. Bywały momenty, że chciałam dosłownie "wejść" do tej książki żeby wesprzeć oraz przytulić kobiety, zapewniając przy okazji, że wszystko będzie dobrze. Wielokrotne czułam się tak jakbym towarzyszyła bohaterom we wszystkich ważnych wydarzeniach mających miejsce w ich życiu, to niesamowite mi się podobało. Każda z bohaterek została zmuszona do podejmowania ważnych i zarazem trudnych decyzji, które w znaczący sposób wpływały na życie ich samych, ale także ich bliskich. Losy każdej z kobiet poruszyły mnie do głębi, ale dla mnie zdecydowanie najbardziej Ania trafiła w czułą strunę obrazując historię Magdy, która w końcu zaczęła odżywać w Śnieżysku, odnalazła przy tym prawdziwą siebie oraz bratnie duszę, nie obyło oczywiście bez rozczarowań, ale więcej zdradzić nie mogę, musicie sami odkryć jej historię. Niektóre momenty zawarte w książce dosłownie roztapiały moje serce, chociaż nie obyło się także bez takich, które spowodowały małe pęknięcia. Ania w swojej powieści pozwala Czytelnikowi skupić się całkowicie na gestach, słowach i odczuciach towarzyszących głównym bohaterom, co ogromnie mi się podobało. Porusza tutaj także wiele istotnych, bardzo życiowych i ponadczasowych problemów, które tak naprawdę mogą przytrafić się każdemu z nas czyniąc tą historię jeszcze bardziej prawdziwą. Autorka udowadnia, że każdy człowiek stający, często niespodziewanie na naszej ścieżce pojawia się tam z jakiegoś powodu. "Jesteś moją iskrą" to emocjonująca, poruszająca i wartościowa historia pełna życiowych mądrości, doświadczeń i prawd. To opowieść o poszukiwaniu siebie i swojego miejsca w życiu, walce z przeciwnościami losu oraz trudnych wyborach. Jestem pewna, że historia zawarta na kartach tej powieści poruszy nie jedno serce oraz zmusi do głębszych przemyśleń nad własnym życiem. Cudownie spędziłam czas z tą książką i bardzo żałuję, że historia bohaterów dobiegła już końca. Będę za nimi tęskniła! Czekam jednocześnie na kolejne powieści spod pióra Ani! Polecam!