Joshua nie potrafi zapomnieć o Miley. Chociaż próbował ją znaleźć, używając do tego wszelkich możliwości, nie udało się. Ma dość wspominania, chce ułożyć sobie życie i chociaż wszyscy wokół, również brat, odradzają mu, zamierza się zaręczyć. Co prawda nie kocha Grazielli, córki mafijnego bossa Abelarda, jednak młoda kobieta jest piękna i niewinna, a przynajmniej tak wszyscy myślą. Declan próbuje mu ten pomysł wybić z głowy, wie, że brat lubi kłopoty, a jeśli zadrze z Abelardem, będzie z nim źle i nie skończy się tylko na odciętym palcu. Prośby jednak nic nie dają, a do zaręczyn dochodzi, jednak jeszcze tego samego dnia Joshua zaczyna ich żałować, widząc ukochaną Miley jako kelnerkę na jego zaręczynach. Mężczyzna jest zszokowany, a kobieta upuszcza tacę, zwracając uwagę na siebie. Teraz już nie pozwoli jej uciec, chociaż tak do końca sam nie wie, jak tego dokonać.
Miley uciekła, nosząc pod sercem dziecko Joshua. Nie żałuje decyzji, nie zamierza dać się odnaleźć. Teraz córka jest całym jej światem i jej szczęście się liczy. Pracuje, mieszka z wujkiem, a jej życie jest dość stabilne. Do czasu, kiedy widzi ponownie Joshua, na dodatek w towarzystwie pięknej kobiety, z którą właśnie się zaręcza, wspomnienia wracają. Kobieta chce ponownie uciec, nie pozwoli skrzywdzić córki, jednak tym razem jej się nie udaje. Joshua ponownie wkracza w jej życie i nie zamierza z niego odchodzić, tym bardziej, kiedy odkrywa, że mają dziecko. Jednak nic nie jest takie proste, a konsekwencję podjętych decyzji musi ponieść nie tylko on, ale również Miley i ich córeczka. Czy mężczyzna znajdzie sposób, aby zerwać zaręczyny bez konsekwencji? Czy odzyska Miley? Czy kobieta będzie w stanie mu wybaczyć? Czy narzeczona Joshua jest taka niewinna, jak wszyscy myślą? Jak potoczyły się dalsze losy Declana i Holly?
Pierwszy tom bardzo mi się podobała, a co za tym idzie, do drugiego miałam duże oczekiwania. Nie mogłam doczekać się historii Miley i Joshua, która zapowiadała się na dość ciekawą i taka właśnie była. Książka wciągnęła mnie praktycznie od samego początku, wywołując wiele emocji podczas czytania. Znalazłam w niej miłość, namiętność, mafijne porachunki, niebezpieczeństwo, porwanie i wiele więcej. Historia dość dynamiczna, z ciekawymi zwrotami akcji, momentami zaskakująca, momentami zabawna.
Bohaterów poznałam już w poprzednim tomie, jednak tu nieco się zmieniają.
Joshua był beztroski, nieliczący się z konsekwencjami, czasem dość bezmyślny. Na początku taki pozostał, jednak im dalej brniemy w historie, tym bardziej on się zmienia, staje się troskliwy, zaczyna myśleć, zanim coś zrobi, przestaje myśleć tylko o sobie. Mnie osobiście ta zmiana się podoba.
Miley to bohaterka, która ma wady i zalety. Z jednej strony samodzielna, z drugiej potrzebująca wsparcia i miłości. Osobiście uważam, że da się ją lubić.
Dużym plusem w książce jest fakt, że nie tylko poznajemy historię Miley i Joshua, ale również dalsze losy Declana i Holly, których osobiście była bardzo ciekawa i nie zawiodłam się ani trochę.
„Claimed” to zdecydowanie udana książka, po którą warto sięgnąć. Ze swojej strony z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -
https://anka8661.blogspot.com/2021/02/alicja-skirgajo-strona-autorska-ksiazka.html