Carlos Ruiz Zafon zyskał światowy rozgłos dzięki bestsellerom "Cień wiatru" i "Gra anioła", wydanym w Polsce nakładem wydawnictwa Muza SA. Debiutował w 1993 powieścią "Książę Mgły", wyróżnioną Nagrodą Edebe. W 1994 ukazał się "Pałac Północy", który od momentu wydania w Polsce znajduje się w czołówce list bestsellerów.
"Światła września" są trzecią w kolejności powieścią hiszpańskiego pisarza i przedstawia swoim czytelnikom historię Simone Sauvelle - kobiety, która po śmierci swojego męża wyprowadza się z przepełnionego wspomnieniami Paryża i osiedla się w niezwykle malowniczym zakątku Francji. Pracując u ekscentrycznego wynalazcy i fabrykanta zabawek miała nadzieję zapewnić swojemu potomstwu godną przyszłość, która po śmierci Armanda stanęła pod wielkim znakiem zapytania. Przybycie do Normandii stanowiło dla całej trójki ogromne przeżycie, jednak każde z nich bardzo szybko odnalazło się w zaistniałej sytuacji. Co prawda ojciec ciągle żył w ich sercach, jednak dzięki dobrej organizacji czasu i urokom naturalnym tamtego miejsca, nie mieli oni zbyt wiele czasu na rozpamiętywanie krzywdy, której dostąpili. Wszyscy mają nadzieję, że zostanie tak już na zawsze. Pewnego dnia otrzymują jednak wiadomość o dobrej znajomej rodziny.
Niby pierwsze trzy powieści napisane przez Carlosa Ruiza Zafona skierowane są do nieco młodszych czytelników, jednak z całą pewnością oddziałują również na bardziej wymagających odbiorców. W tworzonej przez niego prozie jest coś co przyciąga do siebie Moli Książkowych i nie pozwala im na przed wczesne odłożenie lektury na półkę. Przedstawione przez niego wydarzenia posiadają jakiś większy sens i w stopniu znacznym różnią się od wszystkich tych, które spotykamy na co dzień. Co prawda momentami fabuła powieści bywa nieco przewidywalna, a powodem tego jest podobieństwo do siebie lektur, jednak z całą pewnością nie są też bezwartościowe.
Hiszpański autor dużą rolę kładzie również na panujące między ludźmi wzajemne stosunki. W dzisiejszych czasach są one niezwykle ważne i aż szkoda, że wielu spośród nas zaprzepaszcza relacje z rodzinne na rzecz kariery zawodowej i mniej znaczących czynników zewnętrznych. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze malowniczy obraz, w którego tworzeniu Carlos Ruiz Zafon jest niemalże mistrzem, a tak prosty w odbiorze język, który w sposób idealny pasuje do całości dzieła. Muszę przyznać, że jestem niezwykle ciekawa kolejnych książek tego pisarza i już nie długo wezmę się za czytania "Gry anioła".
"Światła września" jest tą książką z dorobku Zafona, która do tej pory zrobiła na mnie największe wrażenie. Mam wrażenie, że wywołuje ona w swoich odbiorcach wszystkie możliwe emocje i z pewnością znajdziemy w niej coś dla siebie. Korzystając z okazji warto również wspomnieć, że nie było w niej zbyt wielu momentów, które wydawałyby się nam przesadzone i godne prawdziwej krytyki. Nie zapominajmy również, że stanowi ona jedną z trzech prac, które poczynił na początku swojej kariery. Wielu autorów mogłoby z pewnością pozazdrościć mu takiego startu.
Wydawnictwo Muza, październik 2011
ISBN: 978-83-7495-994-0
Liczba stron: 256
Ocena: 7/10
Recenzja opublikowana została na:
[
http://recenzje-leny.blogspot.com/2011/11/carlos-ruiz-zafon-swiata-wrzesnia.html#more]