"(…) marzenia czasem lubią się spełniać (…)"
Współczesna literatura dla dzieci, bombardowanych ze wszystkich stron wszelakimi nowinkami technicznymi, musi być konkurencyjna by zachować swoją funkcję wychowawczą i edukacyjną. A nie jest to łatwe zadanie. Na szczęście, znam jedną pisarkę, która potrafi połączyć dobry humor i zabawę z treścią edukacyjną, które to trafiają do wyobraźni nie tylko dorastającego człowieka.
Anna Gras, absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego, od dłuższego czasu pisała do szuflady. W 2008 r. zadebiutowała powieścią dla dzieci pt. "Misiek i fałszerze czekolady", która okazała się sukcesem bowiem jej fragmenty trafiły do wypisów dla klasy piątej szkoły podstawowej. Autorka woli pozostawać w cieniu swoich utworów, przekonując, iż "treść książki powinna być ważniejsza od autokreacji autora". Następna część przygód Miśka nosi tytuł "Misiek i świąteczne obżarstwo" i to właśnie o niej dzisiaj wam opowiem. Autorka planuje również w najbliższym czasie wydać kolejną pt. "Misiek i perfumowana Kiełbassa”.
Jedenastoletni Michał, nazywany przez wszystkich Miśkiem tym razem musi wraz ze swoją mamą pojechać na kolację wigilijną do wujka Milka. Wujostwo mieszka na obrzeżach miasta wraz z dwójką dzieci. Misiek, któremu mama nie pozostawiła wyboru, nie jest zadowolony ze spędzania świątecznego czasu z rodziną. Na miejscu okazuje się, że bohater zostaje niesłusznie oskarżony o kradzież słodyczy z choinki bożonarodzeniowej, poznaje pewną samotną dziewczynkę, którą rodzice zostawili samą na święta oraz czającego się na niego kota wujostwa. Jak by tego było mało, świąteczne obżarstwo to w wykonaniu ciotki polędwiczka w sosie azjatyckim. Jednakże wszystkie dzieci wiedzą, że bożonarodzeniowy czas to czas spełniania marzeń…
Tytułowy bohater po raz kolejny rozśmiesza i bawi do łez. Kreacja Miśka stworzona przez autorkę to nagromadzenie wielu cech, pożądanych przez ówczesne dzieci. Misiek jest sprytny, inteligentny, bystry, zabawny ale również pełen wyobraźni i chętny do pomocy innym. Młodemu czytelnikowi z pewnością przypadną do gustu niezwykle zabawne i cięte riposty dotyczące świątecznych potraw przygotowanych przez ciotkę Miśka. Postać głównego bohatera jest wykreowana w taki sposób, iż buduje w czytelniku jego obraz – przesympatycznego chłopaka z lekką nadwagą.
Młodego odbiorcę książki Anny Gras przekonają z pewnością relacje rodzinne ukazane w fabule powieści - pozbawione sztuczności, żywe i barwne. Ciekawe małżeństwo wujka Milka z ciotką, rozbawi niejedno dziecko. Uśmiech na twarzy wywoła również rozmowa Elwiry i Miśka dotycząca milczenia karpi. Wiele zabawnych sytuacji spotykających głównego bohatera pozwoli oderwać się od szarej rzeczywistości. Styl pisania Anny Gras charakteryzuje się lekkością i odpowiednim dla młodych czytelników słownictwem.
Lektura książki "Misiek i świąteczne obżarstwo" może stać się lekturą familijną, czytaną wraz z dzieckiem. To główny atut prozy Anny Gras. Druga część przygód sympatycznego Miśka nie rozczarowała mnie. Wprost przeciwnie – zaostrzyła apetyt na więcej. Polecam.