Vicious: Nikczemni recenzja

Superbohaterowie i supermoce, czyli Marvel

Autor: @snaky_reads ·2 minuty
2022-02-08
Skomentuj
1 Polubienie
„Nikczemni” to ten rodzaj fantastyki, który już po premierze zyskał sobie wielu fanów. Ów trend zresztą utrzymuje się do dziś – na Bookstagramie w zasadzie co chwila trafiam na nową fotkę z tą książką. Jestem trochę sceptyczny co do popularnych pozycji, ponieważ zazwyczaj mi się one nie podobają, często przez zbyt duże oczekiwania spowodowane wielkim rozgłosem. Tytuł Schwab jednak stanowi jeden z niewielu wyjątków od reguły.

„Nikczemni” opowiadają o dwójce przyjaciół – Victorze i Eliu, którzy razem studiują. Ten drugi, w ramach swojej pracy zaliczeniowej, chce odkryć przed środowiskiem naukowym świat dotąd totalnie niezbadany i skryty. Świat osób pp (ponadprzeciętnych). Rzeczy jednak nie układają się po myśli bohaterów, a los, Bóg czy inna siła wyższa pozostawia po sobie pewne piętno, które zaważa na dalszym życiu Victora i Elia.

Zacznijmy od tego, że książka prawdziwie wciąga, a na takie ostatnio zadziwiająco rzadko trafiam. To chyba dzięki temu nieziemskiemu klimatowi tak przepadłem w prozie Schwab. Nie umiem go do końca określić – „Vicious” jest czymś może łotrzykowskim, na pewno tajemniczym, niezwykle mrocznym i brutalnym. Absolutnie uwielbiam takie klimaty.

Na moje szybkie polubienie książki wpłynął też na pewno fakt, że autorka ma naprawdę dobre, lekkie pióro. Poza tym umie wprowadzić czytelnika w historię – pierwsza scena zaczyna się… na cmentarzu, co uważam za nietuzinkowe. Poza tym to wdrażanie kontynuuje, wspominając o książkach (notabene bardzo podobał mi się pomysł na te sceny) – jak bardziej zachęcić osobę czytającą do dalszej lektury!?

Czego mi w tej książce zabrakło? Na pewno tego, że Schwab nie porusza tematu zaświatów. Jest trochę o wierze, Bogu, jedna bohaterka ma zdolność wskrzeszania, inni mają moce, które pozwalają mniej lub bardziej decydować o przeżyciu, a nie pojawia się wątek zaświatów i tego, co następuje po śmierci. Można by to naprawdę poprowadzić w fajny sposób i jeszcze bardziej rozbudować świat. Myślę, że autorka by sobie z tym genialnie poradziła, jednak niestety nie podjęła rękawicy.

Bardzo podobał mi się również sposób prowadzenia akcji i fabuły. Obie ścieżki czasowe, pomimo że mówią o tych samych bohaterach, tylko że w innym okresie ich życia, są jakby oddzielnymi światami. Dzięki temu książka niezwykle zyskała w moich oczach i pokazała, że Schwab umie sobie poradzić z nieco bardziej skomplikowanymi historiami. Poza tym uważam, że kreacje bohaterów właśnie przez to są pełniejsze, ponieważ poznajemy także ich przeszłość, co poszerza nasze horyzonty myślowe o nich i sprawia, że postaci wydają się być naprawdę dobrze skrojone.

Koniecznie muszę wspomnieć też o zakończeniu, które według mnie było mistrzowskie. Autorka wyborowo buduje napięcie, wywołując niepokój u czytelnika z powodu zbliżającego się rozwiązania. Sama intryga zaś mnie niezwykle zaskoczyła – była diabelnie inteligentna.

„Vicious”, pisząc w jednym zdaniu, to swego rodzaju dystopijna wizja świata – co by było, gdyby rzeczywiście istnieli superbohaterowie rodem z marvelowskich komiksów i filmów, ale nie tylko. Zadziwia mnie wielość poruszonych przez autorkę wątków. Schwab jest żywym przykładem tego, że nawet w fantastyce, wydawać by się mogło najbardziej odrealnionym gatunku, można przemycić sporo życiowych treści i ciekawych tematów.

Jeśli więc lubicie Marvela i jego kultowe postaci, to koniecznie sięgnijcie też po „Nikczemnych”. A jeśli nie jesteście, tak jak ja, fanami ich uniwersum, to książka Schwab zachwyci Was wspaniałą kreacją świata, ciekawymi pomysłami i wzbudzającym nutkę grozy klimatem. Jedno jest pewne – nie zwiedziecie się!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-08
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Vicious: Nikczemni
Vicious: Nikczemni
V.E. Schwab
8.0/10
Cykl: Złoczyńcy, tom 1

Victor i Eli poznali się na studiach. Genialni, aroganccy i zdolni, od początku zauważyli w sobie tę samą wielką ambicję. W ciągu ostatniego roku zajęć wspólnie zainteresowali się badaniami nad adren...

Komentarze
Vicious: Nikczemni
Vicious: Nikczemni
V.E. Schwab
8.0/10
Cykl: Złoczyńcy, tom 1
Victor i Eli poznali się na studiach. Genialni, aroganccy i zdolni, od początku zauważyli w sobie tę samą wielką ambicję. W ciągu ostatniego roku zajęć wspólnie zainteresowali się badaniami nad adren...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Victor i Eli to dwójka studentów, których wiele łączy, ale i również sporo dzieli. Oboje są bardzo ambitni i chcą dążyć do wielkich rzeczy. Ostatni rok studiów stawia przed nimi wyzwanie - pracę dypl...

@cafeetlivre @cafeetlivre

Serię ,,Złoczyńcy" czytałam już dwukrotnie i za każdym razem wciągała mnie do reszty. Przepełniona jest przeróżnymi motywami, w których każdy czytelnik potrafi znaleźć coś dla siebie. Widzimy tutaj z...

@esokolowska307 @esokolowska307

Pozostałe recenzje @snaky_reads

Traktat o łuskaniu fasoli
Niedosyt istnienia

Myśliwski wprowadził powieść poetycko-filozoficzną na zupełnie inny poziom. "Traktat o łuskaniu fasoli" to dla mnie ciekawy powiew świeżości i, przede wszystkim, nowej j...

Recenzja książki Traktat o łuskaniu fasoli
To, co zostało
I znowu ci Amerykanie...

@YouTube Siedzę już 10 minut przed pustym polem tekstowym, w którym miałem pisać recenzję i nie wiem, co robić. "To, co zostało" jest powieścią współczesną napisaną w 20...

Recenzja książki To, co zostało

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl