Sukcesja recenzja

Przeszłość dogania teraźniejszość. Nie tak łatwo zamknąć za sobą drzwi. Trzeba jeszcze zatkać wszystkie szpary i wyrzucić klucz. Może nawet zabić je deskami. Gdy pogrzebana i mroczna dogania twardo ułożoną teraźniejszość, wynik starcia jest nieprzewidywalny. I pomyśleć, że wszystko rodzi się z potrzeby miłości, która tkwi głęboko w każdym z nas. Każda jest inna, z czego innego się zrodziła i czemu innemu służy. Kochać nie zawsze znaczy to samo, ale kto kocha, ten zdolny jest do największych ofiar. Rodzimy się i żyjemy po to, aby kochać i czuć, że jesteśmy kochani. Czasami kosztem największych poświęceń.

"Miłość potrafi zabić w nie mniej okrutny sposób niż jej brak".

Małomiasteczkowy klimat, secesyjny pałacyk osnuty mrokiem, przepych i luksusy. W takich okolicznościach spotykają się bohaterowie powieści Joanny Dulewicz "Sukcesja".
Burzowa aura przynosi nie tylko pogodowe anomalie, ale sieje spustoszenie na rodzinnym spotkaniu, które przybiera nieoczekiwany zwrot w życiu obecnych. Śmierć jednego z gości to dopiero początek dramatu. Pęka cisza, a niedowierzanie zamienia się w przerażenie. Pryska nadzieja, a jej miejsce zajmuje rozpacz.

Pełna emocji, imponująca rozmachem historia o różnych obliczach miłości. Miłości toksycznej i niszczycielskiej, o utracie tożsamości i przynależności. Wyważona, przejmująca i rozwijająca się w zaskakujący sposób opowieść o tajemnicach, przemilczanych zdarzeniach, które decydują o życiu. Walka o wpływy, władzę, pieniądze, uczucia.
Poznamy każdego z bohaterów współcześnie i z przeszłości. Życie ich nie było łatwe. Pełne sączącego się jadu i ten jad nie omija nikogo. Oplątani złem, które czyha za rogiem. Zło, które tkwi w każdym, nie zna granic i ma swoją cenę. Nawet z pozoru niewinni, a może naiwni mają swoje za uszami. Zranione osobowości pragnące zemsty.
Teraźniejszość i przeszłość pełna bólu i cierpienia spowodowana złymi wyborami, a sukcesja to nie tylko dziedzictwo dóbr materialnych.
Świetnie ukazane skomplikowane relacje międzyludzkie, które poruszają. Bohaterowie, których odbieramy jako słabeuszy okazują się wygranymi.
Stąpamy po kruchym lodzie, który w końcu się rozpadnie i wprowadzi nas w osłupienie. Momentami rozrywa serce na kawałki i wzrusza. Historia, która może przydarzyć się każdemu.
Rewelacja. Takie książki chcę czytać. Dojrzałe, gdzie dopracowany jest każdy szczegół, a realistyczne opisy pozwalają wtopić się w klimat powieści. Kto zna twórczość Autorki, ten wie że w jej książkach nic nie jest oczywiste, zdarzyć się może wszystko, a zaskoczenie przychodzi niespodziewanie. Z każdą kolejną coraz bardziej doskonałe.
Gorąco polecam. Czytajcie.