Strzępy recenzja

Strzępy

Autor: @Spleen ·2 minuty
2011-10-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kiedy otworzyłam paczkę od wydawnictwa i wzięłam do ręki tę małą książkę w śliskiej, połyskującej oprawie miałam mieszane uczucia. Nie jestem wielbicielką okresu PRL-u (na lekcjach historii zawsze w dziwny sposób owy okres zostawał pobieżnie omawiany, albo po prostu pomijany), więc stąd lekkie zmieszanie powieścią. Długo zabierałam się do "Strzępów", ale w końcu znalazłam dla nich czasy i... Nie rozczarowałam się.

Pewnie większość z was była na imprezie z cyklu: „spotkanie z dawną klasą”. Ja nigdy nie brałam w czymś takim udziału, bo nie integrowałam się z kolegami i koleżankami ze szkoły. Wolałam spędzać czas wolny w domu, najlepiej w towarzystwie dobrej książki. Jednak, z tego co słyszałam, podczas takich spotkań często na jaw wychodzą jakieś niewyjaśnione sprawy czy sekrety, które ujawniają się dopiero po latach.

Głównym bohaterem powieści jest Marek Zaręba, którego poznajemy właśnie podczas takiego spotkania po latach z dawnymi kolegami i koleżankami z klasy. Wieczór, który miał być wieczorem wspomnień mocno namiesza w spokojnym, cichym życiu Zaręby.
Marek, pochłonięty rozwojem swojej kariery zawodowej i rodzinnym szczęściem nie rozpamiętuje wydarzeń ze szkolnych lat. Po co, skoro to już przeszłość? Jednak dawno niewidziani koledzy i kilka pozornie niewinnych wypowiedzi sprawia, że wspomnienia z przeszłości, już dawno zatarte w pamięci bohatera zaczynają nabierać barw. Marek postanawia stawić czoło wyjaśnieniu pewnej sprawy, która swojego czasu była tematem numer jeden w jego szkole.

Zaręba przypadkowo dowiaduje się, że ktoś z jego klasy donosił na milicji. Ofiarą takiego donosu staje się jego najlepszy przyjaciel i partner w konspiracji, Robert, który zostaje aresztowany i automatycznie wyrzucony ze szkoły. Nawet teraz, po dwudziestu latach, nikt nie wie, kto tak naprawdę jest owym „życzliwym”, ale to nie koniec. Wszyscy uważają, że donosicielem jest nie kto inny tylko... Zaręba, ponieważ jako jedyny nie został aresztowany przez milicję.

Marek postanawia podjąć swoje małe, prywatne śledztwo, które nie dość, że rozpala w nim dawne wspomnienia i emocje, to jeszcze pozwala na odkrycie, kto tak naprawdę jest zdrajcą i kto odpowiada za osadzenie Roberta w areszcie.

Powieść „Strzępy” jest lekturą w sam raz na wakacje. Fabuła jest prosta, ale nienużąca, wręcz przeciwnie, przyjemnie wciąga i w połowie powieści nawet trzyma w napięciu. Jedynym zgrzytem, który doprowadzał mnie do pasji były długie retrospekcje z życia nastoletniego Marka i jego przyjaciół. Dialogi wypowiadane przez nastolatków były nad wyraz poważne i sztywne, a opisy „mokrych, namiętnych pocałunków” i schadzek z dziewczyną najlepszego przyjaciela mocno mnie gorszyły. Owe retrospekcje ratują tylko i wyłącznie sytuacje, które autor zaklął w urocze, humorystyczne opowieści.

Powieść polecam czytelnikom, którzy lubią zagadki i śledztwa niekoniecznie z trupem w tle.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-10-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Strzępy
Strzępy
Tomasz Kowaluk-Łukasiewicz
7.5/10

Życie Marka Zaręby płynie spokojnym nurtem. Mozolnie buduje swoją karierę zawodową i pielęgnuje rodzinne szczęście. Jednak jego dobre samopoczucie mija, kiedy spotyka kolegów ze szkolnych lat. Dowiadu...

Komentarze
Strzępy
Strzępy
Tomasz Kowaluk-Łukasiewicz
7.5/10
Życie Marka Zaręby płynie spokojnym nurtem. Mozolnie buduje swoją karierę zawodową i pielęgnuje rodzinne szczęście. Jednak jego dobre samopoczucie mija, kiedy spotyka kolegów ze szkolnych lat. Dowiadu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Pierwsze zdanie podobno jest najważniejsze. (…) Powinno być zaskakujące, intrygujące, a może zabawne… Po pierwszym zdaniu czytelnik odkrywa, z czym ma do czynienia. Nieraz to ono decyduje, czy powini...

@magda87 @magda87

Pozostałe recenzje @Spleen

Dziewiąty Mag
Dziewiąty mag

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam „Dziewiątego maga” na półce księgarni zakochałam się w prześlicznej okładce pierwszego wydania. Była piękna. Wypukłe litery, które cudown...

Recenzja książki Dziewiąty Mag
Podwodny świat. Mroczny dar
Mroczny dar

Wszyscy jak jeden mąż przewidują w tym roku koniec świata. Nic zresztą dziwnego: księżyc się kurczy, na słońcu szaleją burze słoneczne, zmienia się klimat. Na planecie ro...

Recenzja książki Podwodny świat. Mroczny dar

Nowe recenzje

Error
(...) świat nie jest miejscem dla mądrych ludzi...
@pannajagiel...:

Jacek Blajer, zdolny programista i niespełniony przedsiębiorca, wpada w kłopoty finansowe. Aby się z nich wydostać, prz...

Recenzja książki Error
W stronę serca
"W stronę serca" – literacka podróż ku prawdziw...
@sylwiacegiela:

"W stronę serca" Luizy Włoch to autobiograficzna opowieść o miłości i różnej jej obliczach napisana z perspektywy przeb...

Recenzja książki W stronę serca
Miasto mgieł
"Od Wisły nadciągała mgła, a to nigdy nie wróży...
@zanetagutow...:

Michał Śmielak należy do moich ulubionych pisarzy kryminałów. Pierwszą powieść, którą czytałam jakiś czas temu była "Os...

Recenzja książki Miasto mgieł
© 2007 - 2024 nakanapie.pl