Stróż krokodyla recenzja

Stróż krokodyla

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2019-06-11
Skomentuj
1 Polubienie
Wielokrotnie pisałam i mówiłam, że uwielbiam literaturę skandynawską. Kiedy otrzymałam propozycję zrecenzowania tego typu książki, nie wahałam się zbyt długo. Zawsze warto poznawać nowych autorów. Jednak Stróż krokodyla odrobinę mnie rozczarował. 

Mogę śmiało powiedzieć, że głównym bohaterem powieści jest inspektor Jeppe Kørner, od którego nazwiska pochodzi nazwa cyklu. Jest to policjant, po którym widać od razu, że swoją pracę wykonuje z powołania, a nie z przymusu. Do sprawy, z jaką ma do czynienia tym razem, podszedł z dużym zaangażowaniem, a to się zdecydowanie chwali. Mimo swoich problemów w życiu osobistym potrafił również skupić się na wykonywanych zadaniach. Muszę przyznać, że naprawdę polubiłam tego bohatera, a niektórzy pracownicy policji powinni się od niego uczyć. Jednak to akurat nie jest temat na teraz. 

Miałam przyjemność poznać tutaj również drugą policjantkę, Anette Werner, która jest bardzo sympatyczną kobietą. Co prawda, twardo stąpa po ziemi i nie daje sobie w kaszę dmuchać, ale jest przy tym solidną policjantką, której zdecydowanie można zaufać. Jednocześnie zawsze gotowa jest do niesienia pomocy swoim przyjaciołom. Kiedy tylko zaczynała wspólną pracę nad czymś razem z głównym bohaterem, powstawała najlepsza policyjna para, o jakiej kiedykolwiek czytałam.

Niestety to koniec plusów, jeśli chodzi o bohaterów. Teraz słów kilka na temat pewnej autorki, która jest dość specyficzna. Mowa tutaj o Esther de Laurenti, która niby z jednej strony jest taka milutka i sympatyczna, ale z drugiej tak jakby coś knuła... Jak możecie się domyślać, nie polubiłam się z tą bohaterką za bardzo. 

Autorka stworzyła historię, która jest wciągająca i potrafi trzymać w napięciu. Ja co prawda bardziej wczułam się dopiero w połowie książki, ale później nie mogłam się po prostu oderwać. Podczas lektury czułam taką ciężką, duszącą atmosferę niepokoju i niemałego strachu. Nie wiedziałam, czego mogę się tak naprawdę spodziewać, ponieważ Katrine Engberg mogła w każdej chwili zrzucić na mnie jakąś bombę. 

Mimo wielu zalet tej powieści, mnie czegoś tutaj zabrakło. Nie było tu dla mnie tego efektu WOW, który prowadziłby mnie w stan ogromnego szoku, a który pozostałby jeszcze przez dłuższy czas. Tak naprawdę, kiedy zamknęłam tę książkę, pomyślałam: okej, to było spoko, ale czegoś mi tu brakło. Pozycja powędrowała na półkę, na której stała aż do dzisiaj, czyli do momentu, w którym piszę recenzję. 

Może i pierwsze spotkanie z twórczością pani Engberg nie było zbyt udane, ale z chęcią sięgnę po kolejne tomy tego cyklu. Być może okaże się, że kolejne historie będą coraz lepsze? 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-02-01
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stróż krokodyla
Stróż krokodyla
Katrine Engberg
6.6/10
Cykl: Jeppe Kørner, tom 1

Przesycony atmosferą starej Kopenhagi, pełen zaskakujących zwrotów akcji thriller o skutkach pomieszania fikcji z rzeczywistością. Pewnego dnia wczesnym rankiem starszy pan, Gregers Hermansen, idzie ...

Komentarze
Stróż krokodyla
Stróż krokodyla
Katrine Engberg
6.6/10
Cykl: Jeppe Kørner, tom 1
Przesycony atmosferą starej Kopenhagi, pełen zaskakujących zwrotów akcji thriller o skutkach pomieszania fikcji z rzeczywistością. Pewnego dnia wczesnym rankiem starszy pan, Gregers Hermansen, idzie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego wywyższa się skandynawskie kryminały, jako te jedne z najlepszych? Nie bez kozery powstało to określenie i jest często stosowane. Jakiś czas temu postanowiłam wz...

@zkotemczytane @zkotemczytane

Kopenhaga, stara, zniszczona kamienica i...trup. To już może sugerować dobry, porządny kryminał, nie sądzicie? Bardzo lubię skandynawskie kryminały i był to jeden z powodów, dla którego chci...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Desire or Defense
Desire or defense

Po tylu powieściach kryminalnych, jakie mam za sobą w ostatnim czasie, potrzebowałam odskoczni. Potrzebowałam czegoś, co być może rozgrzeje moje serce, sprawi, że nie bę...

Recenzja książki Desire or Defense
25 grudnia
25 grudnia

Nadszedł grudzień, czyli najbardziej urokliwy miesiąc roku. Za pasem święta, sylwester, a w każdym z okien nieśmiało zaczynają rozświetlać się lampki. Mój czytelniczy wy...

Recenzja książki 25 grudnia

Nowe recenzje

Części zamienne
Części zamienne
@ladybird_czyta:

Pamiętacie głośne jakiś czas temu historie ciężarnych kobiet, które umierały w wyniku zakażeń, zmuszone rodzić martwy p...

Recenzja książki Części zamienne
Panna z Jaśminowa
Panna z Jaśminowa
@Malwi:

"Panna z Jaśminowa" Elżbiety Gizeli Erban to książka, która urzeka od pierwszych stron. Nie jest to zwykła opowieść – t...

Recenzja książki Panna z Jaśminowa
Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
© 2007 - 2024 nakanapie.pl