Mile High recenzja

"Mile High" - 1 tom serii Windy City
Liz Tomforde
🏒9/10

Zanim zaczęłam czytać tą książkę, miałam trochę obaw. No bo wiecie, im bardziej coś jest polecane, tym większe oczekiwania w nas narastają, które niekoniecznie muszą zostać zaspokojone. Szczerze bałam się rozczarowania. Na całe szczęście jest wprost przeciwnie, bo jestem absolutnie zachwycona 😍 To była jedna z najlepszych książek jakie w tym roku przeczytałam, a styl pisania Pani Tomforde bardzo przypadł mi do gustu.

Bohaterowie kupili mnie sobą już od samego początku.
Z jednej strony mamy Evana Zandersa, zarozumiałego hokeiste, playboya o niezbyt pochlebnej reputacji. Jednak pod tą fasadą twardziela z wielkim ego, kryje się uroczy, pełen empatii słodziak, który boi się pokazać swoje prawdziwe oblicze w obawie, że jego fani nie zaakceptują go takim jakim naprawdę jest.
Z drugiej strony mamy Stevie Shay, stewardesse o pełnych kształtach, borykającą się z niskim poczuciem własnej wartości, pełnej niepewności i która nie potrafi zaakceptować siebie taką jaką jest.

Wydawać by się mogło, że to kolejny banalny, przewidywalny romans, ale nic bardziej mylnego. Autorka w rodzący się pomiędzy Stevie a Evanem romans wplotła tematy, które potrafią poruszyć do głębi.
Jedynie co mi tu przeszkadzało to ilość stron. Myślę, że książka dla mnie osobiście mogła być nieco krótsza. Natomiast z drugiej strony wydaje mi się, że rozumiem dlaczego autorka aż tak ją rozpisała.
Tematy tu poruszone zostały przez nią potraktowane poważnie, każda sytuacja została dokładnie opisana.

Liz Tomforde nie śpieszy się, aby czytelnik mógł zobaczyć rozwój postaci, tego jak każde z nich się zmienia, oraz całej historii, aby mógł się w nią dokładnie wczuć. Mimo tak dużej ilości stron nie ma się wrażenia, że stoi się w miejscu, wręcz przeciwnie, dynamika powieści jest idealna, więc czyta się dość szybko i płynnie.

Lubie tego typu historie, że gdy zaczynam czytać, każdy kolejny rozdział wciąga mnie jeszcze bardziej. Lubię charyzmatycznych, niebanalnych bohaterów, którzy od pierwszej chwili potrafią wzbudzić moje zainteresowanie i sympatię i o których się nie zapomina.
Lubie czuć chemię między bohaterami, która pojawia się od pierwszego momentu, czuć to napięcie. Lubie dialogi pełne ciętych ripost od których kąciki ust same unoszą się do góry. Lubię gdy jest uroczo a jednocześnie pikantnie, zadziornie i uczuciowo.

"Mile High" mi to wszystko dało!
Dlatego też POLECAM WAM bardzo tą książkę i z niecierpliwością czekam na kolejny tom 😍

<Książka przeczytana w abonamencie legimi >