Sputnik Sweetheart recenzja

"Sputnik Sweetheart"

Autor: @Zapiskispodpoduszki ·3 minuty
2014-06-13
Skomentuj
1 Polubienie
Nie jest tajemnicą, jak bardzo cenię sobie twórczość Murakamiego, jak bardzo lubię zagłębiać się w świat jego książek. Przeczytałam znaczną część jego powieści i opowiadań i w zasadzie, dla mnie, większość jego dorobku jest znakomita. Nie inaczej miała się sprawa ze "Sputnikiem Sweetheart", którego lektura sprawiła mi przyjemność i pobudziła mnie do rozmyślań nad samotnością, tęsknotą, niespełnieniem. Po raz kolejny przekonałam się, jak bardzo życiowe są książki Murakamiego, mimo swojej dziwaczności momentami.

"Samotne metalowe dusze w niewzruszonym mroku kosmosu spotykają się, mijają i rozstają, by nie zetknąć się nigdy więcej. Nie pada między nimi ani jedno słowo. Nie muszą dotrzymywać żadnych obietnic."

"Sputnik Sweetheart" to przede wszystkim opowieść o trójce bohaterów: K., anonimowym mężczyźnie, szkolnym nauczycielu, który jest równocześnie narratorem książki; Sumire, wolnej duchem kobiecie utożsamiającej się z post-beatnikami, pisarce, w której zakochany jest narrator; Miu, czarującej bizneswoman, odnoszącej sukcesy w branży winiarskiej, uzdolnionej pianistce, która dość niespodziewanie podbija serce Sumire. Ta trójka jest niczym sputniki krążące po orbicie, którym grozi spłonięcie jeśli zanadto zbliżą się do obiektu, wokół którego się obracają.
Sumire jest utalentowaną, ale sfrustrowaną pisarką. Odczuwa swego rodzaju niemoc twórczą; z niewyjaśnionych przyczyn nie potrafi swoich pomysłów przekuć w coś więcej niż tylko kilka stron. Dzieli się swoimi lękami i przemyśleniami z kolegą z czasów studenckich, tajemniczym K. Prowadzą wielogodzinne rozmowy pełne intymności i otwartości właściwych osobom, które naprawdę się rozumieją. Mężczyzna dostrzega nie tylko potencjał Sumire, widzi w niej także interesującą kobietę. Dla Sumire K. jest tylko przyjacielem, którego nie postrzega w roli kochanka. Dziewczyna czuje się wybrakowana, niepełna. Zmienia się to w dniu, kiedy Sumire spotyka starszą kobietę o imieniu Miu i zakochuje się w niej. Tu role się odwracają. Miu chętnie zaprzyjaźnia się z Sumire, lubi ją, ale nie chce być jej kochanką. To odrzucenie zmienia Sumire. A kiedy Sumire znika podczas wakacji w Grecji, które spędza z Miu po wielotygodniowych podróżach służbowych po Europie, Miu zwraca się do K. po pomoc w odnalezieniu dziewczyny. Ten rzuca wszystko i udaje się na grecką wysepkę. W trakcie tych poszukiwań K. zdaje sobie sprawę, że istnieje coś takiego jak alternatywne wszechświaty i że ten świat, który zna nigdy nie będzie już taki sam. Podobnie jak on sam. Gdzie leży klucz do rozwiązania zagadki zniknięcia Sumire? Na tajemniczych dyskietkach znalezionych przez K.? A może w historii Miu i diabelskiego młynu?

"Sputnik Sweetheart" to powieść o prawdzie, gdzie nakładają się na siebie różne światy, gdzie miłość (nie tylko ta do kogoś) nie może istnieć bez tęsknoty. To opowieść o niespełnionej miłości, o samotności, o niezrealizowanych ambicjach i pragnieniach. Murakami być może lepiej niż jakikolwiek współczesny pisarz rejestruje i obnaża ludzkie tęsknoty. Każdy z jego bohaterów przeżywa swoje tęsknoty i samotność na swój sposób. Każdy szuka swojego sputnika, towarzysza podróży. Każdy potrzebuje mieć u swojego boku kogoś, na kim może polegać, przy kim może zasypiać i budzić się, za kim może tęsknić. Kogoś, kto uwolni go od samotności albo przynajmniej uczyni ją bardziej znośną.

"Każdy z nas ma coś wyjątkowego, co może zdobyć tylko w wyjątkowym okresie życia. Coś w rodzaju małego płomyka. Nieliczni uważni i uprzywilejowani pielęgnują ten płomień, dbają o niego, trzymają go niczym pochodnię oświetlającą ich życie. Kiedy jednak ten płomień gaśnie, to już na zawsze."

"Sputnik Sweetheart" sprawia wrażenie snu. Powieść napisana jest w delikatnym, wręcz eterycznym tonie/klimacie. Język jest lekki, prosty, skrótowy. Ta subtelność i prostota językowa podkreślają surrealistyczne momenty historii i równocześnie sprawiają, że nie zdają się one być niczym nadzwyczajnym. Czytelnik traktuje je jako coś rzeczywistego. Postacie są dziwne i głębokie, w sposób, w jaki zwykle bywają u Murakamiego, ale nie są dziwadłami, nie są wynaturzone, a to, co je spotyka, co się dzieje w ich życiu, może dotyczyć każdego z czytelników. Bohaterowie są rozdarci między miłością i pasją. Uczucia są nieodwzajemnione, pasje niezrealizowane. Powieść Murakamiego jest jednocześnie przyziemna i fantastyczna, pozwala zajrzeć czytelnikowi do innego świata, podejrzeć inne życie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-06-13
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sputnik Sweetheart
9 wydań
Sputnik Sweetheart
Haruki Murakami
8.3/10

Narrator, młody nauczyciel literatury kocha się w swojej znajomej, początkującej powieściopisarce - Sumire. Ona jednak jest zakochana w Miu - swojej pracodawczyni, starszej od niej o 17 lat businesswo...

Komentarze
Sputnik Sweetheart
9 wydań
Sputnik Sweetheart
Haruki Murakami
8.3/10
Narrator, młody nauczyciel literatury kocha się w swojej znajomej, początkującej powieściopisarce - Sumire. Ona jednak jest zakochana w Miu - swojej pracodawczyni, starszej od niej o 17 lat businesswo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kartezjusz powiedział: „Myślę więc jestem.” Ja myślę, Ja jestem, a Ty? Przez następne stulecia filozofowie próbowali przejść od Ja do Ty ,nie mówiąc nawet o My. Chociaż już Św. Augustyn pisał, że o...

@jatymyoni @jatymyoni

Haruki Murakami - japoński pisarz, eseista i tłumacz literatury amerykańskiej. Swoją pierwszą powieść Hear the Wind Sing wydał w wieku 30 lat. Od tamtej pory napisał wiele książek, które przyniosły m...

@magda87 @magda87

Pozostałe recenzje @Zapiskispodpoduszki

Arlin
"Arlin" Adrian Atamańczuk

"To zdumiewające, gdy uzmysłowimy sobie, jak jeden epizod, owe "w tym miejscu o tym czasie", może wpłynąć na całe nasze życie. Ba, może nawet niejako wypchnąć nas poza to...

Recenzja książki Arlin
Sopot 1939. Starcie wywiadów
"Sopot 1939. Starcie wywiadów. Miłość i wojna" Zofia i Jan Puszkarow

W lipcu 1939 r. do portu w Gdyni zawinął luksusowy i nowoczesny statek pasażerski MS Piłsudski. Na swoim pokładzie przywiózł do Polski m.in. młode małżeństwo, Martę i Mak...

Recenzja książki Sopot 1939. Starcie wywiadów

Nowe recenzje

Pierwszy krok w chmurach
Marek Hłasko - kaskader literatury
@Strusiowata:

Pretekstem do ponownego sięgnięcia po prozę Marka Hłaski był udział w wyzwaniu czytelniczym: 20 książek na rok 2024. Je...

Recenzja książki Pierwszy krok w chmurach
Miłość pod choinką
Czy niebezpieczny wypadek może przynieść coś do...
@anettaros.74:

Pachnąca świerkowym aromatem, przepełniona rodzinną atmosferą i zasypana śniegową pierzynką. Jednak pod płaszczykiem św...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Pieśń królowej lodu
Syreni śpiew
@podrugiejst...:

Lubicie skandynawski klimat? A jak do tego dodamy siedemnastowieczne księstwo w Dani i retelling królowej śniegu? Jeśl...

Recenzja książki Pieśń królowej lodu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl