„Holokaust podważył fundamenty cywilizacji,
zaplanowała go i zrealizowała władza państwowa.
Dlatego ważna jest wiedza na temat mechanizmów,
jego powstawania, by nigdy w przyszłości
nic takiego już się nie powtórzyło”.
Jolanta Ambrosewicz – Jacobs
Jad Waszem Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu, to tutaj Polacy najwięksi wśród Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata otrzymali najwięcej medali, jako ludzie, którzy przysłużyli się ratowaniu Żydów w czasie II wojny światowej. To niesamowite jak państwo, które przyznając naszym babciom, dziadkom, rodzicom, wujkom, ciociom, czy też sistrom, bratom, dzieciom ten tytuł dziś kłamie na arenie międzynarodowej, że Polacy to najwięksi antysemici. Jak bardzo zadziwia, że zbrodniarzy okrzykuje się bohaterami, a bohaterów zbrodniarzami.
1 stycznia 2019 roku liczba uhonorowanych tym zaszczytnym tytułem Polaków wyniosła 6992, jest to największa liczba wśród wszystkich państw. Wielu historyków uważa, że liczba Polaków pomagających Żydom w tamtym okresie jest znacznie większa. Hans Furth pisze, że liczba ta sięga jego zdaniem ponad miliona osób. Żydom pomagali wtedy zwykli obywatele, całe wioski, wiele rodzin oraz organizacja specjalnie do tego powołana, czyli Rada Pomocy Żydom „Żegota”.
Warunki do pomocy Żydom w tamtej Polsce były co najmniej niekorzystne. Tylko w naszym kraju za pomoc oraz ukrywanie obywateli narodowości żydowskiej groziła śmierć całej rodziny. Represje, oraz trudności były na porządku dziennym, a ze śmiercią liczył się każdy, kto postanowił dać, choć kromkę chleba potrzebującemu Żydowi.
„Trzecie rozporządzenie o ograniczeniach pobytu w Generalnym Gubernatorstwie”, który głosił, że„Żydzi, którzy bez upoważnienia opuszczają wyznaczoną im dzielnicę, podlegają karze śmierci. Tej samej karze podlegają osoby, które takim żydom świadomie dają kryjówkę. Podżegacze i pomocnicy podlegają takiej samej karze jak sprawca, czyn usiłowany karany będzie jak czyn dokonany. W lżejszych wypadkach można orzec ciężkie więzienie...
Hans Frank
Każdy z nas niewątpliwie słyszał o rodzinie Ulmów, która została bestialsko wymordowana, za ukrywanie Żydów. Na Podkarpaciu możemy zwiedzić muzeum ich imienia i posłuchać wypowiedzi świadków tamtych wydarzeń. Ella Lind z Instytutu Jad Waszem przeprowadziła szereg badan nad motywami, jakimi kierowali się Polacy podczas ratowania obywateli żydowskich. Najwięcej z nich zdecydowało się na to ze względu na długą znajomość, przyjaźń, czy wcześniejszą wspólną pracę. Druga największa grupa kierowała się względami humanitarnymi, moralnymi i religijnymi... Trzeba tutaj wspomnieć, że Polacy również ginęli w obozach zagłady. Największy na naszym polskim terenie niemiecki obóz Auschwitz – Birkenau początkowo był zbudowany dla obywateli polskich dopiero po rozbudowaniu Auschwitz-Birkenau II służył do masowego mordowania Żydów.
Najbardziej znanymi Polakami, którzy bez wahania poświęcili życie dla swoich braci Żydów byli m.in. Zygmunt Kuriata wraz z rodzicami zamordowany za ukrywanie dwójki żydowskich dzieci, Jan Puchalski i jego żona Anna ukrywali 6 Żydów przez 6 miesięcy w Łosośnej, Matylda Getter siostra zakonna, która ukrywała ponad 550 żydowskich dzieci z getta warszawskiego w katolickich sierocińcach, Józef Sobiesiak był organizatorem oddziałów partyzanckich, na Wołyniu dzięki niemu uratowało się ok. 500 Żydów... Można tak wymieniać tysiące szlachetnych Polaków, którzy dziś zapewne przewracają się w grobach słysząc o polskim antysemizmie.
Jedną z osób, która również ratowała Żydów przed Niemcami była Pani Irena Gut Opdyke. Złapana przez żołnierzy Armii Czerwonej została uwięziona, pobita i zgwałcona. Została zmuszona do pracy w szpitalu polowym. Udało jej się uciec w roku 1940 do rodziny mieszkającej w Radomiu, została, jednak złapana przez Niemców i skierowana do pracy m.in. w fabryce amunicji. W roku 1942 podczas gdy likwidowane było getto w Tarnopolu, pomogła uciec 12 Żydom. Szóstce z nich zorganizowała kryjówkę w lesie, przynosiła im jedzenie, natomiast drugą szóstkę ukryła w piwnicy domowej Rugemera. Major dowiedział się, że ukryła tam Żydów, ale w zamian, że zostanie jego kochanką, zgodził się na to, aby nadal tam przebywali.
Po wojnie Iren Gut została posądzona o kolaborację z Niemcami, z pomocą przyszedł jej pomocnik ONZ w Polsce William Opdyke. Kobieta wyszła za niego za mąż i zamieszkali razem w Kalifornii.
Wspaniała pozycja Ratowałam od zagłady, która jest wspomnieniem Pani Iren Gut – Opdyke to książka przedstawiająca całe życie tej dzielnej kobiety, niewahającej się pomóc tym, którzy podczas II wojny potrzebowali pomocy. W publikacji autorka przedstawia swoje życie, wspomnienia z czasów przed wojna jak i te dalsze. Opisuje zdarzenia, ludzi, politykę, która była prowadzona w tamtym czasie wobec Polaków, oraz swoje starania, aby pomóc nie mając nic w zamian.
Publikacja Ratowałam od zagłady, dla mnie jest tak niesamowicie wzruszająca, że popłakałam się już na podziękowaniach pisarki. To niby tylko niecałe 200 stron, jednak książka jest tak mocna, że naprawdę ze względu na moje ciągłe wzruszenie musiałam poświęcić na nią kilka dni. Czytałam wiele autobiografii i wspomnień, te są bardzo wyjątkowe, ponieważ są napisane z wielką prostotą i szczerością, a także z ogromną miłością również do czytelnika. Uczucia Pani Obdyke przebijają z tej pozycji i są wyrażone tak realnie, że każdy może poczuć je na sobie.
Jestem pełna uznania dla tej pozycji oraz jej bohaterki. Jednocześnie oburza mnie fakt, że żyjący uczestnicy II wojny, którzy ratowali Żydów, są narażeni dziś na taką niewdzięczność, krytykę i kłamstwo. Nie jestem antysemitką, ale śmiem stwierdzić, że ponieważ Żydzi skazywali własnych obywateli, w tamtym czasie na zagładę nie kiwnęliby palcem, aby pomóc nam Polakom gdyby sytuacja była odwrotna. Jestem niezwykle dumna z tego, że tak wielu moich rodaków w tym Pani Iren Gut wykazało się prawdziwym męstwem, odwagą, moralnością i człowieczeństwem a przede wszystkim poświeceniem nie tylko swoim, ale i swoich rodzin.
Publikacja Ratowałam od zagłady, jest obowiązkową pozycją, na liście do przeczytania moim subiektywnym zdaniem. Polska jak i Polacy muszą pamiętać o swoich bohaterach, aby wydarzenia sprzed ponad 70 lat nigdy więcej się nie powtórzyły. Bardzo dziękuję Pani Irene Gut – Obdyke oraz Wydawnictwu Poradnia K za tę pozycję. Zachęcam Was Kochani, aby zapoznać się, z tą książką jestem pewna, że wzruszycie się tak samo jak ja.