„Klasę pani Czajki” znałam ze słyszenia i jednego fragmentu. Zresztą na tyle dobrego, że był w stanie skłonić mnie najpierw do jej zakupu do szkolnej biblioteki, a teraz do lektury. Postanowiłam, że w te wakacje nadrobię trochę zaległości z gatunków dla młodszych czytelników. To mój pierwszy wybór (a wzięłam ich z biblioteki około piętnastu) i muszę powiedzieć, że udany.
To nie jest książka dla wszystkich, nie wszyscy się nią zachwycą, a jeszcze mniej odnajdzie w niej to, czego obecnie oczekuje się po książce dla gimnazjalistów czy współczesnych siódmo i ósmoklasistów, mimo iż jej akcja toczy się właśnie w gimnazjum. Dlaczego? Jest to bardzo „powolna” powieść, taka, na której czytanie trzeba znaleźć sobie czas, znaleźć w sobie ochotę i cierpliwość. Jest napisana bardzo ciepło, serdecznie, mądrze.
Nie jest trudna, bo nie powinna, przecież jej celem jest młodsza młodzież, ale jest złożona. Jej akcja nie pędzi na łeb na szyję, choć kilkakrotnie zdarzają się zwroty, nie znajdziemy tu niesamowitych przygód, dzielnych bohaterów walczących ze złem ani fantastycznych zjawisk. Znajdziemy zwykłych nastolatków, którzy borykają się z codziennymi kłopotami w domu i w szkole, z zawiścią i nietolerancją rówieśników, z rywalizacją, odnajdziemy tu również prawdziwą przyjaźń i pierwsze miłości. Nie wszystkich to zachwyci, ale ci, którzy umieją czytać między wierszami i lubią takie spokojne książki o zwykłym życiu, będą usatysfakcjonowani.
Nowy rok szkolny, nowa szkoła, nowa klasa, choć niektórzy znają się jeszcze z podstawówki. Poznajemy Małgosię- uważaną przez niektóre dziewczyny za kujonkę, Maćka- jej sympatię i wielkiego miłośnika Harrego Pottera i gier planszowych, Kamilę- która ma kompleksy na punkcie swoich bardzo białych włosów, Czarnego Michała- przystojniaka o dość niemiłym sposobie bycia, Kaśkę- piękność, której uroda wcale nie idzie w parze z charakterem, Ewkę plotkarę, Białego Michała i jego przyjaciela Aleksa, Wojtka- nowego, który dołącza do klasy i nie czuje się akceptowany oraz Kingę. Inni uczniowie są zaledwie tłem ich przygód i pojawiają się sporadycznie. Oto klasa pani Czajki nauczycielki języka polskiego. Wśród bohaterów pierwszoplanowych pojawiają się też koledzy i sympatie z innych szkół jak Olek- świetny sportowiec, czy Krzysiek- starszy kuzyn Maćka i obiekt westchnień kilku dziewczyn.
Jest również pani Czajka, podobno bardzo wymagająca i surowa nauczycielka, choć jak dla mnie jest najsłabiej scharakteryzowaną bohaterką książki. Nie poznajemy jej tak naprawdę, nie wiemy nic o jej życiu czy rodzinie. Z relacji z uczniami możemy wywnioskować, że jest dowcipna, sympatyczna i bardzo lubi swoich podopiecznych. Stara się by klasa się zintegrowała, dla każdego chce dobrze, potrafi tłumaczyć i w mądry sposób rozwiązywać problemy czy konflikty, nie faworyzuje uczniów i każdego traktuje z szacunkiem, choć zdarzają się jej również dowcipne docinki na ich temat.
Przed nimi wszystkimi trzy lata życia w warszawskim gimnazjum i sprawdzian z koleżeństwa, którego wynik zaważy na wielu decyzjach i wpłynie na ich dobre lub złe wybory.
Każdy rozdział książki jest jakby osobną historią, porusza inny problem, opowiada inną przygodę bohaterów, a jednocześnie dostarcza nam informacji o nich samych, o ich troskach, problemach, radościach i relacjach. W miarę postępowania akcji autorka dodaje kolejne wątki i kolejnych bohaterów, ale w większości przypadków skupia się na osobach, które wymieniłam. Wydarzenia obfitują w różne sytuacje, niekiedy zabawne, niekiedy smutne, a czasem i tragiczne, jak to w życiu. Może tylko tu ten tragizm nie jest tak bardzo dojmujący, jak w innych książkach, bo ma dotrzeć do czytelnika i kazać się zastanowić nad wieloma rzeczami, a nie przytłoczyć i przerazić.
Co więc znajdziemy w „Klasie pani Czajki”? Przede wszystkim wspaniałą przyjaźń, choć wystawianą na różne trudne sytuacje, miłosne nieporozumienia, pierwsze pocałunki, zazdrość o chłopaków i dziewczyny, chęć bycia zauważonym lub wręcz przeciwnie, strach przed odrzuceniem, konflikty, rozterki, rywalizację i zazdrość, samotność wśród rówieśników, nietolerancję i młodzieńczy bunt, problemy w domu i z rodzicami, czyli całą tę otoczkę, która wiąże się z dorastaniem. Zawsze jest tak samo, zmienia się tylko pokolenie i ich gadżety.
Z wielką chęcią przeczytam również kolejne części o przygodach naszych bohaterów.