"Spowiedź kochanki" Katja Dembska.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
"Życie kochanki jest jak taniec na kruchym lodzie. Zwłaszcza gdy kocha się... za bardzo"
Słowo kochanka, z czym się kojarzy? To ta, która zabiera cudzych mężów, ta, która rozbija rodziny. Ta, przed którą inna kobieta- żona cierpi. Przez nią innej kobiecie wali się świat na głowę. Zła, okrutna, bezczelna, bez serca, perfidna, nienawidzimy ich, nic dobrego o nich nie powiemy...
A gdyby tak, przyjrzeć się jej z bliska? Odkryć czym naprawdę się kieruje? Może kocha, tęskni, cierpi, może nie jest wcale taka najgorsza i podła...
Ewa podczas trzymiesięcznego pobytu w klinice w Szwajcarii leczy załamanie nerwowe. Poznaje tu 76-letnią pacjentkę Annę, kobietę, która zatrzymała się umysłowo w czasie, w wieku 43 lat. Żyje w swoim świecie, nie dopuszcza do siebie myśli ani o aktualnym wieku, ani o śmierci swego ukochanego. Stroi się na spotkania z nim, czeka na telefon, prowadzi z nim rozmowy.
Potem Ewa jako pracownik naukowy katedry psychologii, zajmuje się przypadkiem Anny, prowadzi z nią rozmowy, jest zafascynowana umysłem pacjentki. Bo Anna jest wyjątkowa, jakby nie z tego świata, nie z tej epoki. Ewa jest całkowicie pochłonięta jej osobą, zafascynowana do tego stopnia, iż każdą jej myśl to ona zajmuje, stała się jej obsesją.
Dzięki tej książce zyskałam nowy punkt widzenia. Kochanki jako tej skrzywdzonej.
Zobaczyłam tu kobietę cierpiącą, żyjącą marzeniami, nadzieją na szczęście. Poznałam jej codzienność, samotne spędzane święta, kiedy to najbardziej czuje człowiek brak bliskich, musiała zadowolić się okruszkami czasu, jaki mężczyzna jest jej w stanie ofiarować. Zastanawiając się, co on aktualnie robi, gdzie i z kim jest, może w łóżku z żoną... A ona w tym czasie siedzi i tęskni za nim...
Przyznam, iż żal mi Anny, jestem zła na Jerzego, wykorzystał tę kobietę, grał na jej uczuciach, dając w zamian ulotne chwile szczęścia, poczucia bycia kochaną. Biedna, zakochana w nim, nie ułożyła sobie życia, skazała się na wiele lat samotności.
" Ciągłe pasmo nieszczęść przeplatane kilkoma chwilami szczęścia..."
"Wierzyła uparcie, że jej związek jest darem nieba"
"Kochanka po prostu kocha i nie oczekuje. Bo oczekiwać nie może. Bo jest kochanką. Tą drugą. Tą bez papierka. Nic nie może tak naprawdę"
"Nie ma przypadkowych spotkań w życiu. Ludzie nie pojawiają się na naszej drodze ot tam. Każdy napotkany człowiek jest albo lekcją do przerobienia, albo prezentem. Wszystko jest po coś"
To bardzo nostalgiczna opowieść skrzywdzonej kobiety, wierzącej, że kiedyś zazna wreszcie szczęścia u boku ukochanego.
Tytuł doskonale odzwierciedla to co autorka nam przekazuje- właśnie spowiedź to trafne określenie. Forma tej książki jest niezwykła- jakby wywiad, przeplatany listami i wierszami pisanymi przez Annę. Są też rozmowy telefoniczne Anny z ukochanym, a także wplecione są bieżące sceny z życia Ewy.
Szczerze ? Nie czyta się tej pozycji łatwo i szybko, mimo iż zawiera niespełna 200str. Jest wymagającą lekturą, trzeba "przetrawić" poszczególne sceny, przemyśleć. Moje myśli podczas czytania- psychologiczne aspekty, mało wiemy o romansie w sensie fizycznym, gdyż użyto bardziej filozoficznego języka, metafizyczne przeżycia, nie ma tu opisów zbliżeń.
Przywołało mi to wspomnienie twórczości Paulo Coelho, choć czytałam jedną książkę autora, ale śmiało stwierdzam, iż mamy tu podobny styl.
Poszukałam w internecie informacji o autorce i okazuje się, że jest mi.in. nauczycielką filozofii.
Jeśli lubicie takie "inne", nieszablonowe powieści z pewnością spodoba Wam się ta pozycja. Podczas czytania czułam się jakby przytłoczona, mną podobnie jak Ewą zawładnęła historia Anny, siedziała mi w głowie kiedy musiałam oderwać się od czytania, do swoich obowiązków. Nie, nie żałuję czasu spędzonego z tą książką.
To wspaniałe uczucie, kiedy książka pokaże czytelnikowi nowy punkt widzenia na dany temat, a potem zostaje w pamięci na długo po jej przeczytaniu.