W jednej chwili recenzja

"W jednej chwili" autorstwa Suzanne Redfearn to książka na którą przez długi czas nie byłam gotowa. Przeleżała u mnie na półce przez wiele miesięcy, aż w końcu się za nią zabrałam i przepadłam. W przeciągu zaledwie kilku godzin poznałam historię 16-letniej Finn, która miała swoje plany i marzenia. Cieszyła się na wyjazd z rodziną i znajomymi, planowała szkolny bal, martwiła się kłótniami rodziców i dosłownie w jednej chwili to wszystko zostało jej odebrane. Nie sposób odegnać przychodzące na myśl skojarzenia z inną książką pt. "Nostalgia anioła" z czym zgadzam się w stu procentach. Tutaj również mamy bezsensowną, zdecydowanie przedwczesną śmierć młodej dziewczyny, która po śmierci w postaci "ducha/anioła" opiekuje się swoją rodziną nie mogąc odejść dopóki nie uczyni wszystkiego, aby jej bliscy byli szczęśliwi. Cała trudność polega na tym, że nie może za bardzo działać, może jedynie obserwować to co się dzieje z żywymi członkami jej rodziny i przyjaciół. Początkowe rozdziały mogą wydawać się nieco spokojne, czy wręcz nudne, lecz nie bez powodu takie właśnie są. Mają za zadanie przygotować nas czytelników do punktu kulminacyjnego, i ukazać nam sylwetki bohaterów, których losy będziemy śledzić na kartach tej książki. Dodatkowo tytuł ten jest wielowymiarowy, poruszający wiele bardzo ważnych kwestii takich jak: niepełnosprawność, chęć przetrwania niemal za każdą cenę, niezrozumienie czy podejmowanie niełatwych decyzji i radzenie sobie z późniejszymi konsekwencjami. Bardzo wielu czytelników może zdenerwować fakt zachowania, które zostało przez autorkę ukazane w bardzo ekstremalnej sytuacji wobec ludzi, którzy "jeszcze wczoraj" byli przyjaciółmi, lecz ja czytając książki z podobnym motywem zastanawiam się jak ja bym postąpiła w podobnej sytuacji : kogo bym chciała uratować, czy przejęłabym się losem przyjaciół gdyby moja rodzina była zagrożona?. Siedząc w wygodnym fotelu i pisząc te słowa wydaje mi się, że tak, ale pewności nie mam i nigdy nie chciałabym się o tym przekonać.

Podsumowując: Tytuł ten jest zdecydowanie wart poznania. Nie należy do lekkiej literatury, ale cieszę się, że udało mi się po nią wreszcie sięgnąć. Polecam wszystkim, którzy nie boją się ciężkich, psychologicznych tematów. Sięgajcie drodzy po "W jednej chwili" i wynieście kilka życiowych lekcji.