Sprawa lorda Rosewortha recenzja

Spawa Lorda Roswortha

Autor: @book_wszechmogacy ·1 minuta
2024-08-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Prywatny detektyw Jonathan Harper zostaje poproszony przez dawną przyjaciółkę o zajęcie się sprawą domniemanego zabójstwa jej ojca. By nie wzbudzać podejrzeń ekscentrycznej rodziny udają się oni do Rosworth Manor jako narzeczeństwo. Z ramienia Scotland Yard'u w domu przebywa również ojciec Jonathana. Nietuzinkowa familia skrywa oczywiście mnóstwo sekretów. Gdy dochodzi do odczytania testamentu lorda, zaczynają one wychodzić na jaw, a detektyw ma do rozwiązania nie jedną, a dwie zagadki!

Wielka posiadłość na brytyjskim odludziu, niekonwencjonalny ród szlachecki i trup. Cóż to była za przygoda! Z góry przepraszam autorkę - przeczytałem tę powieść w dobę! ( wiem, jak dla niektórych pisarzy jest to druzgocące, przecież spędzają nad swoim dziełem kilka miesięcy, a nawet lat!). Ale nie dało się inaczej! Na końcu każdego rozdziału znajdowała się kolejna tajemnica, która wręcz zmuszała do czytania dalej i poznania jej rozwiązania. To właśnie ma na myśli, kiedy widzę kryminał osadzony w wielkiej rezydencji. Charakterne, dobrze nakreślone, nie rozmywające się postacie (szczególnie doceniam ciotkę Agathę i pannę Hardcastle), wspaniałe, żwawe tępo akcji, profesjonalny styl pisania i przemyślanie narysowana sprawa kryminalna, którą da się rozwiązać używając logiki i sztuki dedukcji. Niesamowite wręcz było uczucie, kiedy wszystko na końcu splotło się w idealną całość, a satysfakcja z samodzielnego rozwikłania zagadki musi być nieoceniona (mi się to niestety nie udało). Wiele osób kieruje tę książę fanom Agathy Christie i Arthura Conana Doyle'a i oczywiście się z tym zgadzam, ale uważam, że każdy kto lubi motyw ,,zagadki zamkniętego pomieszczenia" zachwyci się tą pozycją. Wszystko tu gra, a w dodatku opiera się na prawdziwym incydencie kryminalnym pierwszej połowy XX wieku. Uwielbiam te motywy jak i tę powieść. Jeśli szukacie więc świetnej, emocjonującej, nieodkładalnej fabuły - znajdziecie ją właśnie tutaj. Małgorzata Starosta z pewnością depcze po piętach najlepszym w tym gatunku! Z całego kryminalnego serca polecam!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-08-04
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sprawa lorda Rosewortha
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
7.7/10

Sierpień 1959 roku. Jonathan Harper, prywatny detektyw borykający się z osobistą stratą, na prośbę dawnej przyjaciółki podejmuje się rozwiązania sprawy zabójstwa Thadeusa Rosewortha, którego śmierć w...

Komentarze
Sprawa lorda Rosewortha
Sprawa lorda Rosewortha
Małgorzata Starosta
7.7/10
Sierpień 1959 roku. Jonathan Harper, prywatny detektyw borykający się z osobistą stratą, na prośbę dawnej przyjaciółki podejmuje się rozwiązania sprawy zabójstwa Thadeusa Rosewortha, którego śmierć w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

A pomyśleć, że gdyby nie moja słabość do angielskich ramotek detektywistycznych, nie byłoby afery. To mogłaby być przeciętna recenzja na temat przeciętnej książki, którą przeciętni wydawcy sprzedaj...

@Rudolfina @Rudolfina

@Obrazek „Kiedy wchodzisz do gniazda os, musisz mieć grubą skórę i zastrzyk z epinefryny przy sobie na wszelki wypadek.” W swojej najnowszej powieści kryminalnej pt: „Sprawa lorda Rosewortha” pa...

@Mirka @Mirka

Pozostałe recenzje @book_wszechmogacy

Największa radość, jaka nas spotkała
Największa Radość Jaka Nas Spotkała

W życie z pozoru ułożonej rodziny Sorensonów wchodzi z siłą tornada nieślubny syn Violet - drugiej z kolei córki Davida i Marylin, który oddany czternaście lat temu do r...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
Siostry z Titanica
Porywająca podróż transatlantycka...

Siostry Fortune - Flora, Alice i Mabel - wsiadają wraz z rodzicami i młodszym bratem na pokład statku RMS Titanic po zapierającej dech w piersiach śródziemnomorskiej pod...

Recenzja książki Siostry z Titanica

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl