Małgorzata Jaworska zwana przez przyjaciół Megi pracuje w jednym z gdańskich szpitali jako lekarz pediatra. Jest właścicielką niewielkiej świeżowyremontowanej kawalerki i czerwonej toyoty. Pewnego poranka, gdy zmęczona po całonocnym dyżurze zamierza nieco odpocząć zaskakuje ją tajemnicza przesyłka z Krakowa. Prawnik prowadzący sprawy spadkowe jej niedawno zmarłej ciotki Aurelii informuje Megi o pozostawionej dla niej spuściźnie. Pani doktor staje się właścicielką zabytkowej kamienicy znajdującej się przy ulicy Sławkowskiej w pobliżu krakowskiego Rynku. Po pogrzebie, gdy ciało zmarłej staruszki spoczywa na wieczność w oryginalnym sarkofagu rodzinnego grobowca Małgosia wraz z rodzicami i prawnikiem udaje się obejrzeć kamienicę. Jak się dowiaduje spadkobierczyni nie może sprzedać budynku. Ma w nim zamieszkać.Dom jest nieco zaniedbany i nadgryziony zębem czasu - wymaga remontu. Megi decyduje się na przeprowadzkę do grodu Kraka i rozpoczyna prace renowacyjne oraz porządkowanie osobistych rzeczy zmarłej krewnej. Jak się szybko okazuje odziedziczony przez nią dom nie jest zwyczajnym budynkiem i kryje w sobie szereg tajemnic. W piwnicach słychać tajemnicze głosy , odwiedzający budynek ulegają różnym halucynacjom i omamom, mogą widzieć obrazy z przeszłości. W domu dzieją się zjawiska, które Megi do tej pory widziała jedynie na ekranie kina lub telewizora, a mieszkające w kamienicy duchy usiłują nawiązać z nią kontakt i przekazać jej sekrety sprzed lat. Megi wraz z wynajmującym lokal pod herbaciarnię Jankiem Topolnickim krok po kroku tropią tajemnice owej kamienicy, przeżywając przy tym masę przygód i obserwując zjawiska paranormalne. Jakie okaże się rozwiązanie tej zagadki ? Czy sympatycznej parze uda się uspokoić duchy i wysłać je w przestworza gdzie ich miejsce ? I czy Megi i Janka będą łączyły tylko sprawy lokalowe ?
Po powieść "Spadek " sięgnęłam skuszona jej opisem na stronie Wydawcy i tym, że akcja rozgrywa się w Krakowie - mieście, które darzę szczególnym sentymentem. Ma ono niesamowity klimat odczuwalny na Starym Mieście, który moim zdanie jest idealny do rozgrywania się takich tajemniczych i mrocznych wiejących grozą historii. Autorce zaś udało się świetnie go uchwycić i przenieść na karty książki.
"Spadek " mimo mrocznej i wiejącej grozą treści czyta się wyśmienicie. Jest to książka napisana lekko i z polotem, w której autorka stopniowo i konsekwentnie buduje napięcie i coraz bardziej wciąga Czytelnika. Efekt jest taki, że po przeczytaniu połowy książki wprost trudno mi się było od niej oderwać. Akcja rozgrywa się w coraz szybszym tempie i obfituje w szereg nieprzewidywalnych i nie do końca możliwych do wyjaśnienia przez naukę zjawisk. Atmosfera tajemniczości, grozy i świata duchów bardzo łatwo udziela się Czytelnikowi i kompletnie nie pozwala się nudzić w trakcie czytania. Wątek sensacyjny doskonale splata się z obyczajowym tworząc spójną całość. Największym moim zdaniem atutem tej książki jest mroczność i szereg sekretów, które są bardzo zagmatwane. Przy książce J.D. Bujak nie sposób usnąć. Mnie lektura pochłonęła bez reszty, czasem się uśmiechnęłam w trakcie czytania, ale czasem pojawiła się u mnie gęsia skórka. Polecam ją wszystkim bez względu na płeć. Życzę miłego czytania i dreszczyku emocji.