Smolarz recenzja

Czym tym razem zaskoczy mnie Pan Przemysław Piotrowski, co wywoła u największe emocje, czy odkryje, kto jest, odpowiedzialny za dokonane zaginięcie w Bieszczadach dwóch turystek tego próbowałam się dowiedzieć z czytanej książki należącej do gatunku literackiego kryminał pt. ''Smolarz''.

Zanim przystąpiłam, do czytania książki pt.'' Smolarz'' należącej do Cyklu: Igor Brudny (tom 6) szczególną uwagę zwróciłam na okładkę. Wywołuje ona u mnie negatywny odbiór, gdy na nią spoglądam. Okładka nie oddaje w pełni wyrazistości, co do wyglądu zaprezentowanej twarzy jednego z ok mordercy, który jest odpowiedzialny za utratę życia wcześniej zaplanowanego, wynikającą z sytuacji, w jakiej przebywał w pobliżu miejsca, w którym znajdowały się ofiary świadome tego lub nie, że ich życie ziemskie się kończy.

Początkowo zakładałam, że kryminał będę czytała nieco szybciej, ale jednak tak się nie stało. Musiałam troszkę więcej poświęcić czasu na zapoznanie się ze sposobem myślenia komisarza Igora Brudnego, zachowania, czy nadal ma swoje przyzwyczajenia, komu ufa, a co najważniejsze, czy będzie możliwość liczenia się z jego analizą i angażowaniem w poszukiwaniach mordercy przez komisarza Kmitę, aspiranta Szmajdę i prokuratora Krogulewskiego.

Ciekawiło mnie, w jaki sposób dobrze mi znany komisarz Igor Brudny wykaże się zawodowo, jakie będzie miał podejście do mordercy, na czym skupi główną uwagę podczas przeprowadzanego skrycie śledztwa, czy poradzi sobie z przeszłością, co jest jego mocniejszą stroną, czy odkryje coś nowego niezwiązanego z prowadzoną nieoczekiwaną sprawą zaginięcia dwóch turystek, jak wpłynie na to wszystko świat polityki potrafiący spowodować zamiast radości łzy i cierpienie, czy komisarzowi Igorowi Brudnemu pomoże spostrzegawczość, poczucie humoru, chwile słabości, które podkreślają to, jaki ma wyrazisty charakter i co go denerwuje, przynosi satysfakcje, a nawet zwątpienie. Lubię w nim szczerość i niepewność.

Warto podkreślić kto lubi być mocno zauważony jako pełniący funkcję społeczną, zawodową: komisarz, aspirant, wójt, prokurator to, czuje się wobec nich zagrożenie, strach, gdy przebywa się w ich towarzystwie.

Jedynie pozostaje odnaleźć tego, kto zadaje ból, a może nadal morderca pozostaje w cieniu wyrządzonych niepotrzebnych krzywd, aby dalej ranić, czy jednak znajdzie się ten, kto pomoże go ujawnić.

Polecam przeczytać ten kryminał.