Iluzjonista recenzja

Słynny Iluzjonista

Autor: @Bookinka ·2 minuty
2020-07-23
1 komentarz
2 Polubienia
"Iluzjonista" to jedna z moich ulubionych książek tego roku. Niestety dałam plamę i zamiast zacząć od "Behawiorysty" to zaczęłam właśnie od tej, ale to tak na marginesie. Niemniej jednak nie miało to większego wpływu na fabułę i wątki w niej zawarte, ponieważ była to swego rodzaju oddzielna fabuła.

"Iluzjonista" to historia przestępcy, który morduje i jako swój podpis wypala znak zapytania na ciałach swoich ofiar. Problem polega na tym, że został on już ujęty i skazany kilkadziesiąt lat temu. Jego powrót po latach wprowadza wielki niepokój i masę pytań. Czy człowiek, który jest za kratkami jest niewinny? Niemożliwe. Wiec kim jest współczesny Iluzjonista, skąd się wziął i co zamierza? Motywem przewodnim zbrodniarza jest oczywiście iluzja. Pojawiają się koncerty krwi, emitowane na żywo gdzie prezentuje on sztuczki na swoich ofiarach, które kończą się tylko w jeden sposób... Innym zaś razem, dokonuje on makabry w miejscach publicznych. Jest to bardzo intrygujący pomysł na fabułę i jego wykonanie również nie pozostawia niczego do życzenia.

Bardzo polubiłam głównego bohatera, komisarza Gerarda Edlinga, być może dlatego, że mamy cechy wspólne – oboje jesteśmy swego rodzaju introwertykami, natomiast jeśli chodzi o jego maniery i savouir vivre to nie dorastam mu do pięt, ale nie o tym. Jest to człowiek, który bardzo wyróżnia się z tłumu. Ma on swój własny styl, zawsze elegancki. Jest to bardzo przenikliwą postacią, która niemniej jednak ma swoje słabości.

Fabuła dobrze rozbudowana, pełna zagadek i w pewnym momencie czytelnik gubi swój śledczy instynkt i po prostu płynie wraz z historią i ślepo podąża za głównym bohaterem, Gerardem. I za to lubię te książkę, że mogłam w stu procentach zaufać autorowi i nie miałam potrzeby wybiegania w przyszłość i analizowania historii szukając rozwiązania na własną rękę. Okazuje się, że nie tylko zabójca jest tajemniczy, ale i jego łowca. Gerard próbuje skrzętnie kryć swoją przeszłość i swoje błędy, czy mu się to uda? Czy uda mu się złapać iluzjonistę? Przekonajcie się sami, bo na prawdę warto! Książka nie tylko dostarczy wam rozrywki, ale również pozostawi was w pewnej refleksji. Mało tego, będziecie się uczyć komunikacji niewerbalnej, jakkolwiek to brzmi. Człowiek jest naprawdę dobrym kłamcą jeśli chodzi o słowa, ale ciało mówi znacznie więcej, a Gerard potrafi czytać z ludzkiego ciała jak nikt inny. Dla jednych ten element książki może się wydawać mało istotny, ale dla mnie bardzo tę serię ubarwił i wzbogacił o dodatkowe wrażenia, z którymi się wcześniej nie spotkałam.

Sama akcja ma dobre tempo, nie za wolne, nie za szybkie-w sam raz.

Była to moja pierwsza książka tego autora i uważam, że nie mogłam lepiej trafić. Bardzo mnie zachęciła do tego by poznać Pana Remigiusza jeszcze lepiej. Myślę, że ta duologia jest dobrym początkiem naszej znajomości i mam nadzieje, że autor utrzyma poziom.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-03-22
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Iluzjonista
3 wydania
Iluzjonista
Remigiusz Mróz
7.7/10
Cykl: Gerard Edling, tom 2

W 1988 roku Gerard Edling prowadził śledztwo, które zakończyło się ujęciem i skazaniem sprawcy serii zagadkowych zabójstw. Z racji ich tajemniczego charakteru, w kronikach kryminalnych morderca na...

Komentarze
@sarzynskikacper
@sarzynskikacper · ponad 4 lata temu
Ja nienawidzę tej książki, według mnie jest nielogiczna i stereotypowa, pomimo ciekawego pomysłu na charakter mordercy
Iluzjonista
3 wydania
Iluzjonista
Remigiusz Mróz
7.7/10
Cykl: Gerard Edling, tom 2
W 1988 roku Gerard Edling prowadził śledztwo, które zakończyło się ujęciem i skazaniem sprawcy serii zagadkowych zabójstw. Z racji ich tajemniczego charakteru, w kronikach kryminalnych morderca na...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie lubię tego, gdy autorzy na siłę próbują wycisnąć coś z historii, którą teoretycznie zakończyli. I nie chodzi mi tu o cykle, w których każdy tom opowiada zupełnie o czymś innym, a łączy je jedynie...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

nie często zdarza mi się, abym z uporem czekała na koniec jakiejś książki, prosząc, aby się już kończyło, do widzenia czytelniku, jesteś wolny, a zarazem - żeby nie trafiła na nieskończone pozycje. I...

@lemnisace @lemnisace

Pozostałe recenzje @Bookinka

Rdza
Zardzewiali ludzie...

Ależ to była niebywała uczta literacka. To było moje pierwsze spotkanie z prozą Małeckiego i to bardzo udane! Jestem zachwycona. “Rdza” to powieść opowiadana z dwóch pe...

Recenzja książki Rdza
Dziesięć tysięcy drzwi
Nie otwierajcie tych drzwi...

O 'Dziesięciu Tysiącach Drzwi' słyszałam już dziesięć tysięcy razy i powiedziałam sobie: no okej, sprawdzimy, o co chodzi i... chyba żałuję swojej decyzji. Książka opow...

Recenzja książki Dziesięć tysięcy drzwi

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Kryminalna uczta w doborowym towarzystwie.
@Mirka:

@Obrazek „Jeśli umysł diabolicznego geniusza potrafi wymyślić metodę kradzieży lub morderstwa, która wydaje się niem...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
© 2007 - 2024 nakanapie.pl