Chodzić i uśmiechać się wolno każdemu. Praca seksualna w XIX wieku na ziemiach polskich recenzja

Słowo o równouprawnieniu

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @LiterAnka ·3 minuty
2021-12-04
1 komentarz
19 Polubień
Chodzić i uśmiechać się wolno każdemu Alicji Urbanik-Kopeć to wciągający reportaż odsłaniający prawdę o pracownicach seksualnych na ziemiach polskich w XIX wieku. Autorka pokazała w nim, jak traktowano kobiety w tamtych czasach. Było to na tyle uderzające, że po lekturze nasunął mi się następujący wniosek: jako społeczeństwo przeszliśmy bardzo długą drogę, jeśli chodzi o równouprawnienie kobiet. W tej recenzji postaram się pokazać, dlaczego tak uważam.

XIX wiek to przecież nie tak dawno temu, a mimo to ówczesną sytuację społeczną kobiet trudno zrozumieć. Datujemy początek respektowania praw kobiet na podstawie daty uzyskania przez nie praw wyborczych, jednak problem jest bardziej złożony. Składają się na niego nie tylko uwarunkowania i przekonania społeczne, ale również te bardziej formalne – ekonomiczne i prawne. System prawny był tak skonstruowany, że kobieta bez mężczyzny nie mogła podejmować decyzji majątkowych, niczego posiadać ani występować samodzielnie przed organami władzy. Nie mogła się rozwieść, a pomoc w przypadku doświadczania przemocy domowej była dramatycznie ograniczona. O tym wszystkim traktuje reportaż Chodzić i uśmiechać się wolno każdemu.

Ten wstęp jest potrzebny, by zrozumieć, co popychało dziewiętnastowieczne kobiety do świadczenia usług seksualnych. Głowili się nad tym przedstawiciele władz porządkowych, medycy, duchowni, działacze społeczni i polityczni. Wysuwali tezy, że kobiety wybierają ten sposób zarabiania, bo takie są ich predyspozycje psychiczne i umysłowe. Tylko niektórzy zauważali, że przyczyną może być bieda i głód, a nawet przymus. Chyba nikt nie przyjmował do wiadomości, że może to być wolny wybór.

Kobietom świadczącym usługi seksualne starano się pomóc. Środowiska katolickie organizowały przytułki, w których próbowano przede wszystkim wzbudzić żal za popełnianie grzechy, upokorzyć. Stosowano wszelkie dostępne środki przymusu i kary, by podopieczne zrozumiały własną hańbę. Jak nietrudno się domyślić, prowadziło to do skutków odwrotnych do zamierzonych. W konserwatywnej prasie przestrzegano przed „handlem żywym towarem”, który kwitł, choć nie zawsze opierał się na przymusie. Zagraniczne oferty pracy, które były podejrzanie atrakcyjne, także kryły w sobie niebezpieczeństwo sprzedania do domu publicznego.

Pracownice seksualne oskarżano o zgorszenie i szerzenie chorób wenerycznych. Kobiety wykonujące ten zawód rejestrowano i regularnie badano, a w razie konieczności – leczono. Tym niemniej zawsze wiązało się to z upokorzeniem i brakiem szacunku. Procedury szpitalne i badania okazywały się narzędziem opresji, a za brak poddania się im groził areszt.

Książka Alicji Urbanik-Kopeć jest szczegółowa i rzetelna. Autorka przez pryzmat kobiet wykonujących najstarszy zawód świata ukazuje sytuację wszystkich pań żyjących w społeczeństwie patriarchalnym. Z jednej strony starano się zaradzić problemom pracownic seksualnych, nie sięgając do ich sedna. Z drugiej strony pomijano też fakt, że wiele kobiet świadomie decydowało się na wykonywanie tego zawodu, bo dawał im on niezależność ekonomiczną, a nawet zaspakajał potrzeby seksualne.

Autorka zwraca uwagę na hipokryzję społeczeństwa, które potępia pracownice seksualne, upatruje w nich szeregu zagrożeń dla rodziny, moralności i zdrowia. Uważa się, że kobieta oddaje swoje ciało, bo nie ma za co żyć, natomiast korzystający z jej usług mężczyzna zaspokaja własne potrzeby. Nierówno ocenia się zdrady małżeńskie w wyższych sferach – kobiety są piętnowane, natomiast mężczyźni mają przyzwolenie społeczne.

Trudno podsumować książkę Chodzić i uśmiechać się wolno każdemu jednym zdaniem. Publikacja daje panoramiczny obraz traktowania usług seksualnych w XIX wieku, a jednocześnie zmusza do zastanowienia się nad współczesnym postrzeganiem praw kobiet, ich wolności i społecznego odbioru. Mimo ogromnych zmian, jakie dokonały się od czasów opisywanych w książce, w naszej mentalności nadal wiele rzeczy pozostało do przepracowania. Tekst Alicji Urbanik-Kopeć otwiera oczy i zmusza do refleksji na temat niesprawiedliwości, jakiej doświadczały kobiety na przestrzeni dziejów.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-12-01
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chodzić i uśmiechać się wolno każdemu. Praca seksualna w XIX wieku na ziemiach polskich
Chodzić i uśmiechać się wolno każdemu. Praca seksualna w XIX wieku na ziemiach polskich
Alicja Urbanik-Kopeć
8/10

"Chodzić i uśmiechać się wolno każdemu. Praca seksualna w XIX wieku na ziemiach polskich." Praca seksualna na ziemiach polskich na przełomie XIX i XX wieku była nie tylko zjawiskiem społecznym,...

Komentarze
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 3 lata temu
Jednak to Polki jako pierwsze w Europie uzyskały prawo bierne i czynne wyborcze. Pamiętam, że przeżyła szok jedna z czołowych polskich skrzypaczek, kiedy w latach siedemdziesiątych poszła do banku w Holandii lub Belgii i okazało się, że bez zgody mężczyzny nie mogła dysponować swoimi pieniędzmi.
× 1
@LiterAnka
@LiterAnka · prawie 3 lata temu
Wikipedia mówi że pierwsza w Europie była Finlandia.
× 2
@OutLet
@OutLet · prawie 3 lata temu
Wikipedia ma rację.
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · prawie 3 lata temu
Ok, to drugi kraj, i tak wcześniej niż większość krajów europejskich, nie mówiąc już o Szwajcarii.
@OutLet
@OutLet · prawie 3 lata temu
Pytanie, co nam dzisiaj z tego zostało, w porównaniu z kobietami w krajach, które otrzymały prawa wyborcze później.
× 1
Chodzić i uśmiechać się wolno każdemu. Praca seksualna w XIX wieku na ziemiach polskich
Chodzić i uśmiechać się wolno każdemu. Praca seksualna w XIX wieku na ziemiach polskich
Alicja Urbanik-Kopeć
8/10
"Chodzić i uśmiechać się wolno każdemu. Praca seksualna w XIX wieku na ziemiach polskich." Praca seksualna na ziemiach polskich na przełomie XIX i XX wieku była nie tylko zjawiskiem społecznym,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Niewolnica elfów
Ja i romantasy? Okazuje się, że owszem :)

Fantastyka zdecydowanie za rzadko gości na moich półkach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam. Dzisiaj dołączyła do nich „Niewo...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Klinika
Kafka w wersji medycznej

Kiedy widzę na okładce nazwisko, które wskazuje na to, że autor pochodzi z kraju znajdującego się poza głównym nurtem literackim, niezmiennie przyciąga to moją uwagę. Je...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl